Skocz do zawartości


Pytanie Amatora


54 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gosc_onu_*

Gosc_onu_*
  • Gość

Napisano 14 luty 2014 - 01:46

Nie wiem, czy nie było już podobnych pytań, ale ja przynajmniej nie znalazłem niczego, dlatego zdecydowałem się Was uraczyć tym oto postem. :)

Na szosie jeżdżę od trzech lat, ale dotąd tylko rekreacyjnie głównie przez brak czasu - 30km dwa - trzy razy w tygodniu, nic więcej. Od tego sezonu zamierzam poważniej podejść do tematu i zacząć regularnie jeździć dużo dłuższe dystanse. Zawsze jeździłem ten dystans w tempie około 30km/h i było to dla mnie już maksimum, co mogłem osiągnąć. Dojeżdżałem do domu z językiem na brodzie. Co więcej, na płaskim, jeśli już udało się osiągnąć 40km/h (co było wielkim osiągnięciem), to utrzymanie takiego tempa przez chwilę było już niemożliwe. Teraz czytam, że na maratonach, czy wyścigach amatorów średnie prędkości w okolicach tej czterdziestki, to nic nadzwyczajnego, dlatego mam problem - zwiększając dystanse i budując bazę na dłuższe trasy uda mi się podnieść średnią prędkość w jakiś znaczący sposób, czy może to wina techniki, sprzętu (jeżdżę na najprostszym b`twinie, więc to też pewnie dużo zmienia)?

Zadaję to pytanie, bo trochę mnie to dziwi, że aż tak odstaję od stawki, że nie mógłbym utrzymać Waszego tempa na maratonie przez minutę, a przecież jestem zdrowy, wybiegany, ze sportem lubię się odkąd pamiętam.



#2 Koniunl

Koniunl
  • Użytkownik
  • 685 postów
  • SkądHolandia

Napisano 14 luty 2014 - 06:42

Średnie z wyścigów są uzyskiwane w grupie, wynik z jazdy samemu to kompletnie inna para kaloszy. Średnie podawane z maratonów - też chyba zależy kto się chwali. W necie wszyscy jeżdżą jak zawodowcy, ale jak jedziesz maraton (jak nie byłeś to przejrzyj jakieś fotki), to na połowie ostrzejszych podjazdów ktoś wchodzi z buta. Tak więc nie przejmuj się aż tak bardzo - jest pewna elita amatorów która naprawdę trzyma wysoki poziom, ale połowę uczestników objedziesz nawet po trzech miesiącach porządnego treningu.

 

A właśnie treningu Ci brakuje, bo jazda przez godzinę z wywieszonym jęzorem i powrót do domu ciężko uznać za receptę na sukces :)


  • grzybu_blaz lubi to

#3 Gosc_solid_crank_*

Gosc_solid_crank_*
  • Gość

Napisano 14 luty 2014 - 10:05

Na uzyskiwanie nierealnie wysokich średnich ludziska mają fajne metody.

1. Organizatorzy imprez (zwłaszcza ITT) mają skłonność do zawyżania dystansu

2. "Kolarze"  też mają metody

    - czytają z mapy/netu/tablic drogowych, że z miejscowości A do B jest np. 25 km. Czas mierzą od tablicy "koniec A"

      do tablicy "początek B"

    - nie skalują porządnie tzw. komputerków, a ich producenci(prawie wszyscy) podają za wysokie mnożniki

 

Bez nadmiernego wysiłku uzyskuje się satysfakcję i jest co innym dumnie komunikować...

 


  • kubens lubi to

#4 87Tomasz

87Tomasz
  • Użytkownik
  • 280 postów
  • SkądMrzeżyno

Napisano 14 luty 2014 - 10:26

Średnie to często dane wyciągnięte z pupy delikatnie mówiąc.

Wszystko zależy od tego jak mamy ustawiony licznik,jakie ciśnienie w oponach,czy jest wiatr,czy jedziemy po płaskim czy w terenie zróżnicowanym,nawierzchni,od dyspozycji dnia...jest masa czynników wpływających na średnią.

 


  • mikroos lubi to

#5 pangumas

pangumas
  • Użytkownik
  • 1525 postów
  • SkądSK

Napisano 14 luty 2014 - 11:12

W supermaratonach staruje od 3 lat i zawsze jak patrzę wyniki to zazdroszczę że ludzie tak potrafią amatorsko jeździć. Jednak tak jak napisał Koniunl jazda w grupie dużo daje, bo samemu można się ujechać, a ja niestety lubię jeździć samemu :D

Rok temu tak dla zabawy wystartowałem w Mistrzostwach Piły Masters, żeby zobaczyć jak to jest jeździć ze ścigantami. Pierwsze kółko wytrzymałem, dalej już nie dałem rady :)

Onu jeśli stopniowo będziesz zwiększał dystans i jeździł w miarę równo, bo piszesz że brakuje Tobie czasu to postępy powinny się pojawić.


  • tylas lubi to

#6 fausto

fausto
  • Użytkownik
  • 56 postów
  • Skądkościan

Napisano 14 luty 2014 - 13:27

Srednia 40 km/h w maratonie 100 km to naprawdę niezły wyczyn ,takie wyniki robią tylko nieliczni.Ukończenie setki ze średnią 35-37 km/h to wynik naprawdę niezły,jest w twoim zasięgu.Wystarczy trochę poćwiczyć. :)

#7 Gosc_szymas_*

Gosc_szymas_*
  • Gość

Napisano 14 luty 2014 - 13:38

Nie wiem, czy nie było już podobnych pytań, ale ja przynajmniej nie znalazłem niczego, dlatego zdecydowałem się Was uraczyć tym oto postem. :)

Na szosie jeżdżę od trzech lat, ale dotąd tylko rekreacyjnie głównie przez brak czasu - 30km dwa - trzy razy w tygodniu, nic więcej. Od tego sezonu zamierzam poważniej podejść do tematu i zacząć regularnie jeździć dużo dłuższe dystanse. Zawsze jeździłem ten dystans w tempie około 30km/h i było to dla mnie już maksimum, co mogłem osiągnąć. Dojeżdżałem do domu z językiem na brodzie. Co więcej, na płaskim, jeśli już udało się osiągnąć 40km/h (co było wielkim osiągnięciem), to utrzymanie takiego tempa przez chwilę było już niemożliwe. Teraz czytam, że na maratonach, czy wyścigach amatorów średnie prędkości w okolicach tej czterdziestki, to nic nadzwyczajnego, dlatego mam problem - zwiększając dystanse i budując bazę na dłuższe trasy uda mi się podnieść średnią prędkość w jakiś znaczący sposób, czy może to wina techniki, sprzętu (jeżdżę na najprostszym b`twinie, więc to też pewnie dużo zmienia)?

Zadaję to pytanie, bo trochę mnie to dziwi, że aż tak odstaję od stawki, że nie mógłbym utrzymać Waszego tempa na maratonie przez minutę, a przecież jestem zdrowy, wybiegany, ze sportem lubię się odkąd pamiętam.

 

po pierwsze musisz się nauczyc jeżdzic ekonomicznie w grupie gdyz jka ktos jedzie nerwowo w grupie to szarpie traci siły. Jadac madrze w grupie jesteś w stanie wytryzmać z kolarzami o duzo lepszej wydolności.
 



#8 Gosc_onu_*

Gosc_onu_*
  • Gość

Napisano 14 luty 2014 - 16:11

Dziękuję pięknie za odpowiedzi. Biorę się ostro za trening i mam nadzieję, że się kiedyś na maratonie spotkamy. No i, że nie zostanę za peletonem zbyt wcześnie... :-)



#9 Wupe

Wupe
  • Użytkownik
  • 52 postów

Napisano 14 luty 2014 - 16:25

Trzeba się wyluzować i podejść właściwie do jazdy. Pamiętaj, peleton to Ty. Ta duża grupa z przodu, to wielka ucieczka. :-D



#10 kubens

kubens
  • Użytkownik
  • 543 postów
  • SkądPodhale

Napisano 14 luty 2014 - 16:30

jadąc w takim peletonie trzeba też wiedzieć podstawowe zasady jeżdzenia w grupie bo łatwo można położyć  dużą część :)



#11 fausto

fausto
  • Użytkownik
  • 56 postów
  • Skądkościan

Napisano 14 luty 2014 - 17:45

I w ten sposób po "rybce " pozbyć się kilku grożnych przeciwników. :)

#12 Damiano

Damiano
  • Użytkownik
  • 321 postów
  • SkądDąbrowa Górnicza

Napisano 14 luty 2014 - 21:19

Jezdziłeś rekreacyjnie, więc nie możesz się dziwić, że masz słabą formę:)

Sam z lekkim niedowierzaniem spoglądałem na wyniki amatorów na płaskich maratonach, podchodzące pod średnią prawie 40km/h.

Jak koledzy wspomnieli, jazda w grupie, a samemu to spora róznica, na korzyśc grupy (dobrej czytaj mocnej). Do tego ilośc km przejechanych w sezonie.

Żeby mieć jakiś poziom trzeba wyjeżdzić sporo tys km.Min 6-8k, bardziej 8k. Znaczenie ma czy bedą to ot takie sobie przejażdzki, czy bardziej świadome jeżdżenie, ocierające się o trening, tzn. że wiesz co chcesz robić w danym dniu.

Podstawa to regularna jazda min 3xtydzień. 

Jeszcze jedno - wiele lat temu, myślałem, że trening oznacza jak najszybsze przejechanie danego dystansu. i tak jezdziłem, dośc często, prawie w trupa..

Na koniec - nie zapominaj o odpowiednim, czyli zdrowym odżywianiu, i odpoczynku.

Słuchaj organizmu. Nie jest to znowu az takie łatwe bo, nie raz, nie chce się iśc na "trening", ale jak się juz człowiek zbierze to się cieszy, że się przemógł i jedzie:) Muszisz rozpoznać czy jest to tylko lenistwo czy jesteś bardzo zmeczony np po pracy. Wtedy lepiej odpuścić bo z tego co pamiętam, na każdym "treningu" powinno się byc zdrowym i wypoczetym.

 



#13 haligówka

haligówka
  • Moderator
  • 853 postów
  • SkądRzeszów/Kraków

Napisano 14 luty 2014 - 22:03

Pojedz sobie odpowiednio przed startem, a także miej coś w kieszonce w trakcie (banan, batonik) bo inaczej opadniesz z sił przy duzym wysyłku... bomba nie wybiera ;)


Strava
Instagram
Z blatu po świecie- zapraszam na mój fotoblog!

#14 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 14 luty 2014 - 22:17

Ze średnią prędkością na rowerze jest trochę tak jak w dyskusjach o wielkości penisa ;-) .

http://www.youtube.c...h?v=xcs-ZZSfmk8

 

Myślę, że jest też trochę tak, że pewnych ograniczeń osobniczych nie da się nadrobić treningiem. Średnia prędkość na rowerze szosowym w samotnej jeździe w dużym stopniu zależy od oporu powietrza, a ten jest pochodną pozycji na rowerze, ale też budowy ciała, np. szerokości korpusu, grubości kończyn, które determinują powierzchnię czołową oraz współczynnika cx sylwetki, która wynika z proporcji ciała. Zauważmy, że w indywidualnej jeździe na czas często brylują zawodnicy szczupli, ale jednak dość wysocy. Stosunek średniej generowanej mocy takiego osobnika do oporów generowanych przez układ ciało-rower jest bardziej korzystny niż u drobnego 55- kilogramowego górala. Dla tego chuchra już same opory powietrza roweru pożerają sporo mocy, której on z racji małej masy mięśniowej wytwarza mniej niż 75-kilogramowy, wysoki szczupły zawodnik. A ten wyższy w pochylonej pozycji ma podobną powierzchnię czołową jak ten mały.           


  • 87Tomasz lubi to

#15 aron

aron
  • Użytkownik
  • 68 postów

Napisano 15 luty 2014 - 13:02

Przede wszystkim musisz nauczyć się podstawowych pojęć i zwrotów 


  • 87Tomasz lubi to

#16 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 15 luty 2014 - 16:26

Jeśli da Ci to jakiś obraz, masz tu moje wyniki z dwóch lat. Pierwsza statystyka prowadzona od połowy sezonu 2012, natomiast w ub. roku notowałem już wszystko. Wykres nie jest bardzo miarodajny, bo nie jeżdżę jedną trasą. Mam wytyczonych kilkadziesiąt, o różnej topografii, od bardzo płaskich, do lekko pagórkowatych, jednak nie są to jakieś trudne szczyty. Mimo wszystko, daje to jakiś obraz wydolności i wytrenowania. Rower się zmieniał. Do Sierpnia 2013 roku jeździłem góralem, na ramie ważącej 4176g (wraz ze sztycą), amortyzatorem 2310g i wygodną kierownicą. Miał tylko zmienione szerokie balony z klockami na opony „miejskie” 26x1,75. W połowie 2013r zmieniłem ramę na lżejszą, z węższymi rurami i sztywnym widelcem. Ważył jednak dalej niemało, bo ok. 14 kg. Wykres pokazuje średnie prędkości każdego treningu. Napisałem wcześniej, że od połowy sezonu 2013 rzadko schodziłem poniżej 32 km/h, ale jak widać, było to pobożne życzenie. Powinno być, poniżej 31 km/h. Zasugerowałem się innym zestawieniem – najszybszym treningiem w ciągu tygodnia, gdzie prędkość rzeczywiście nie spadła poniżej 32. Na końcu jest skan całego zestawienia, jakie zrobiłem w ub. roku. Nie wiem, czy to dobre wyniki, czy słabe. Nie mam porównania do innych, którzy trenują systematycznie. Jeżdżę dla własnej przyjemności i sam. Nie stosuję specjalistycznych treningów, nie przygotowuję się do konkretnych zawodów, raczej idę na żywioł. Każdy trening to śmierć. Wiem, że to nie jest efektywne, ale lubię po prostu się zajechać i czuć, że żyję. :D Dane są beż ściemniania i picu. Chętnie obejrzałbym podobne statystyki innych, choćby dla porównania i analizy

 

Rok 2012

 

41173305027362716621.jpg

 

 

Rok 2013

 

79577979326152948705.jpg

 

 

Statystyka 2013

 

49791815900073017790.jpg

 

Na wykresach, kolorami zaznaczyłem początkowe dystanse, gdzie przez pierwszy tydzień jeździłem trasy 40 km, w drugim 50, trzecim 60, a od czwartego tygodnia, na każdym treningu robiłem trasy od 70 do 80 km.


  • Kecaj10 lubi to

#17 czarek

czarek
  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 06 styczeń 2015 - 17:59

Witam

 Wszyscy wszędzie się chwalą swoją średnią prędkością, a Ja mam pytanie jaki jest zasięg takiego kolarza amatora. Całe życie biegałem amatorsko, treningi sobie robiłem gdzieś na dystans 10-30km i teraz mam zamiar się przesiąść. Raz w wakacje się spróbowałem, ale na takim zwykłym rowerze to przejechałem 54km w 2h i teraz jestem ciekaw jak by to wyglądało gdybym przesiadł się na kolarzówkę.



#18 sum

sum
  • Użytkownik
  • 723 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 06 styczeń 2015 - 18:22

Zasięg kolarza amatora to ok 500 km dziennie

#19 clavdivs

clavdivs
  • Użytkownik
  • 392 postów
  • SkądGarwolin

Napisano 06 styczeń 2015 - 19:41

Zasięg kolarza amatora to ok 500 km dziennie

Nawet jak przymniemy że najdłuższy dzień w roku ma 17 godzin, to aby w tym czasie przejechać 500 km bez żadnych przerw,potrzebna jest średnia w okolicach 28km/h . Jestem zdania że niewiele osób to potrafi.

 

czarek

Zapewne na rowerze szosowym w 2 godziny zrobił byś od 60- 70 km.



#20 piotrkol

piotrkol
  • Użytkownik
  • 1984 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 06 styczeń 2015 - 19:47

Doba ma 24 godziny, a to zmienia potrzebną średnią na ledwie 20,8 km/h



53608702113_1697d8a0bf_o.png 53120563481_c30890a179_o.png 41936344895_5d8a499da7_o.png 50927423167_21cc9455fd_o.png 51000815092_a2fafceb67_o.png 49380949278_d7c6896025_o.png

248




Dodaj odpowiedź