Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rower Szosowy Czy Na Pewno


30 odpowiedzi w tym temacie

#1 renzopiano

renzopiano
  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 07 lipiec 2014 - 16:43

Witam. Przechodząc do meritum:

 

1) Zastanawiam się nad kupnem szosówki. Taniej i pewnie używanej w granicach 1000-1500 złotych. Będzie to tego typu mój pierwszy rower. I teraz mam pytanie, korzystałbym z niego na a) ulicy rzecz jasna dosyć solidnej, asfaltowej, ścieżki rowerowej asfaltowej ale przede wszystkim ze ścieżki rowerowej z kostki brukowej (czytałem, że jest różnica między nawierzchniami a ekspoatacją roweru).

 

2) Czy lepiej pomyśleć nad rowerem crossowym który trudy miasta zniósłby nieco lepiej z tego co się orientuję (i tu pytanie, czy rower crossowy z nieco szerszymi oponami występuje z kierownicą jak w klasycznej szosówce? zależy mi na pozycji jak na rowerze szosowym). Chodzi mi o coś szybszego niż tradycyjny "góral".

 

http://www.decathlon...id_8239800.html

Zauważyłem na forum, jak jeden z użytkowników wrzucił ten link. Opinie całkiem pozytywne. Obawiam się czy aby na pewno ten typ roweru jest dla mnie, zawsze marzyłem i niesamowicie się nastawiłem na to.

 

Z góry dziękuję za odpowiedź i życzę udanych wakacji.



#2 Marek.

Marek.
  • Użytkownik
  • 139 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 07 lipiec 2014 - 17:18

Kup z decathlona szose za 1500 zł i bedzie dobrze...



#3 lubelaczek

lubelaczek
  • Użytkownik
  • 481 postów

Napisano 07 lipiec 2014 - 17:47

Z Twojego opisu wynika, że chcesz rower przełajowy - to jest "uterenowiona szosa" - grubsze opony, nieco wytrzymalsza konstrukcja, ma baranka jak w klasycznej szosie, pozycja na tym rowerze jak w szosie. Nadaje się do jazdy po chodnikach, kostkach, drogach polnych, szutrach leśnych dróżkach itd. Nie ma amortyzatora.

 

Cross to taki góral dostosowany do lżejszych warunków - pojedziesz po szosie i po lesie - zwykle ma przedni amorek i niezbyt dużym skoku.

 

Biorąc pod uwagę, że chcesz kupić tanio rower, myślę, że może warto było by brać Tribana 300 - to zwykła szosa, ale jak założysz jakieś większe oponki np. 28 (powinny wejść, ale to takie moje gdybanie) to będziesz miał takiego niby przełaja - pojedziesz nim spokojnie po chodniku czy kostce.



#4 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 455 postów
  • Skądz neta

Napisano 10 lipiec 2014 - 07:36

Rower szosowy służy

a. Do ścigania i treningu sportowego

b. do rozrywki i relaksu

 

Można go wykorzystywać do innych celów ale od razu trzeba sobie założyc że użytkowe czy też praktyczne walory tego sprzetu są mocno ograniczone konstrukcją. Do szosówki możesz założyć szersze opony, ale nie za szerokie. Hamulce są jakie są i nie założysz v-brake bez  kombinowania nie wartego zachodu. Bagażniki? Da się, ale tylko do lekkiego obciążenia bo i ramy mają swoje limity i osprzęt ku cięzkiemu trekingowi  nieodpowiedni (kto bedzie z 40kg przyczepką kręcił na blacie 52?). Nie wiem jak teraz ale iedyś producenci nie dawali gwarancji na komponenty jeśli daloby się udowodnic że uszkodzone były w wyniku jazdy  w typie trail czy mtb. Campa cos takiego w specyfikacji miała.

Suma sumarum odpowiedz sobie do czego rower ci potrzebny. Do każdego roweru wstawisz kierownicę szosową choc w pewnych ramach jest to bez sensu. Klamkomanetki też upchniesz w zasadzie przy odrobinie pomyślunku. Koledzy dobrze radzą że o wiele bardziej praktyczny jest rower przełajowy o ile nie masz zamiaru jechać tym na szosowe wyscigi z mastersami. z przełajówki mozesz zrobic  quasi szosę w razie potrzeby choć nigdy rasowym ścigantem nie będzie. Pojeździsz za to na gorszym terenie. Po prostu jest to praktyczniejszy rower i sam bym sobie taki sprawił szczerze mówiac bo ja juz na ściganie się nie łapię i mnie to nie kręci. natomiast to czy rower bedzie szybszy to zalezy od ciebie. Fakt że opory toczenia i aerodynamiczne na szosówkach sa mniejsze nie oznacza ze automatycznie bedziesz poruszał się szybciej. 300W na góralu i 300W na szosówce męczy tak samo - tylko predkosć będzie trochę inna - to fakt. Niestety w płucach inogach bedziesz czuł to samo. na szosie nawet w nogach bardziej przy dużym blacie z przodu



#5 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 10 lipiec 2014 - 13:58

Poszukaj jakiejś starej stalowej szosówki bez klamokomanetek (mają stosunkowo niskie ceny), ich ramy zwykle przyjmują opony 32-35 mm, co na miasto jest aż nadto. W zależności od stopnia zużycia napędu, w odpowiednim momencie możesz dokupić klamkomanetki (sugeruję 8-biegowe Claris) i dać nową kasetę, łańcuch (może być konieczna wymiana piasty) i ewentualnie tylną przerzutkę.

 

Rowery przełajowe mają dosyć wysokie ceny, ja bym na miasto się w taki rower nie pchał. Już prędzej jakiś cross/trekking.



#6 Stasko

Stasko
  • Użytkownik
  • 497 postów

Napisano 10 lipiec 2014 - 14:16

Spelniaj marzenia ! :-)

Nie kupuj starej szosy - duzo wieksza frajde sprawisz sobie nowiutkim sprzetem :-D



#7 darekUFO

darekUFO
  • Użytkownik
  • 100 postów

Napisano 10 lipiec 2014 - 15:26

Dokładnie, będziesz miał więcej frajdy i nie kupisz kota w worku



#8 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 14 lipiec 2014 - 18:53

A potrzebujesz przerzutki? Ja do jazdy po mieście stowrzyłem single speeda, a całkowity koszt to ok. 600zł? Rower jest niezniszczalny. Dasz opony 28c i miasto nie straszne. Mam też szose i w jeździe jest tylko inna kultura pracy a prędkości - takie same :)



#9 Gosc_pdf2014_*

Gosc_pdf2014_*
  • Gość

Napisano 14 lipiec 2014 - 20:12

Ciekawe co kolana powiedzą na ss ;)

#10 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 14 lipiec 2014 - 20:39

A co mają powiedzieć? Przecież w singlu masz wolnobieg i pedałujesz kiedy chcesz :)

Dodatkowo jak rower ma być do miasta. Mało podjazdów, mało zjazdów. Mi w mieście jedno przełozenie wystarcza. Jak na szosie jade, to zmieniam góra dół a jade tyle samo.

5km trase na szosie alu, opony 23c może 9kg zrobiłem niewiele krócej niż na stalowym singlu z oponami 28c.



#11 Gosc_pdf2014_*

Gosc_pdf2014_*
  • Gość

Napisano 14 lipiec 2014 - 20:59

Wiem,że pedałujesz kiedy chcesz ale trzeba naciskać przy ruszaniu i pod górkę z dużo większą siłą, co mocno obciąża staw kolanowy i kiedyś może doprowadzić do jego zwyrodnienia. Chyba,że masz lekkie przełożenia ale wtedy można zapomnieć o spidzie.

#12 zeropoint

zeropoint
  • Użytkownik
  • 34 postów
  • SkądLublin

Napisano 14 lipiec 2014 - 21:30

Nie popełniaj mojego błędu i nie kupuj starej szosówki na stalowej ramie ;) Takie rozwiązanie jest tylko dobre, jeśli jest to jakiś super klasyk i używałbyś go sporadycznie do jazdy i lansu. Za 1500 zł możesz zarówno kupić nowego tribana, jak i całkiem fajny, używany rower - tylko żeby go trafić, trzeba trochę przesiedzieć na allegro.

 

Jeśli marzyłeś zawsze o szosówce - zrezygnuj z crossa. 

Szosa czy przełaj - to już od Ciebie zależy.



#13 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 14 lipiec 2014 - 22:45

Wiem,że pedałujesz kiedy chcesz ale trzeba naciskać przy ruszaniu i pod górkę z dużo większą siłą, co mocno obciąża staw kolanowy i kiedyś może doprowadzić do jego zwyrodnienia. Chyba,że masz lekkie przełożenia ale wtedy można zapomnieć o spidzie.

 

zależy jakie miasto, zależy jaki kolarz :) Ja mam przełożenie 2.875, na prostym mogę rozpędzić się do 50km/h, wiadomo utrzymanie tego to inna bajka ale normalnie po mieście jest 30km/h, pod średnią górkę nie ma problemu ale staram się nie zatrzymywać, ew. wcześniej zwalaniać ale jechać :) na większych podjazdach nie wiem, ale pewnie ciężko.



#14 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 14 lipiec 2014 - 23:54

Nie popełniaj mojego błędu i nie kupuj starej szosówki na stalowej ramie ;) Takie rozwiązanie jest tylko dobre, jeśli jest to jakiś super klasyk i używałbyś go sporadycznie do jazdy i lansu. 

A co złego jest w starej szosówce na stalowej ramie?



#15 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 15 lipiec 2014 - 00:10

Podpinam się pod pytanie. 5 lat temu kupiłem starego Fishera za 200zł, pare godzin po zakupie odpadło mi dynamo bo jak je nastawić chciałem to zostało mi w ręce, a rama posłuzyła mi do budowy singla na którym aktualnie mykam :)



#16 Gosc_pdf2014_*

Gosc_pdf2014_*
  • Gość

Napisano 15 lipiec 2014 - 05:43

Wczoraj byłem w Decathlonie i oglądałem Tribana 3 i muszę powiedzieć,że sprawia dobre wrażenie w porównaniu z moim makrokeszem: owijka grubsza, przyjemniejsza w dotyku, obręcze kół kapslowane, jest też wyraźnie lżejszy. Nawet ten mikroszit nie jest taki zły - przerzutka tylna ma mniejsze luzy niż Sora. Ale na pocieszenie: jest ponad dwukrotnie droższy ;)



#17 zeropoint

zeropoint
  • Użytkownik
  • 34 postów
  • SkądLublin

Napisano 15 lipiec 2014 - 07:55

A co złego jest w starej szosówce na stalowej ramie?

 


Nic złego. Po prostu moim zdaniem, jeśli renzopiano nastawia się na dużo jeżdżenia to rower z klasycznymi przerzutkami na ramie będzie nie wygodny ze względu na sposób zmiany biegów. Chyba nikt nie kwestionuje wygody jazdy z klamkomanetkami a jazdy na klasycznych przerzutkach. Poza tym kupno starej szosy może wiązać się z dodatkowymi wydatkami, mimo iż sprzedawca zapewnia, że stan roweru to igła. Zdaję sobie sprawę, że to samo może być w przypadku nowszego roweru. Wszystko zależy od tego na co komu potrzebny rower. Ja na początku chciałem kupić klasyka i go odrestaurować, a skończyło się na tym, że prawie wszystko zmieniłem na "lepsze" części.



#18 lubelaczek

lubelaczek
  • Użytkownik
  • 481 postów

Napisano 15 lipiec 2014 - 08:23

dubel

#19 lubelaczek

lubelaczek
  • Użytkownik
  • 481 postów

Napisano 15 lipiec 2014 - 08:23

Nic złego.

Po co więc odradzasz zakup roweru na stalowej ramie ?
 
 

Po prostu moim zdaniem, jeśli renzopiano nastawia się na dużo jeżdżenia to rower z klasycznymi przerzutkami na ramie będzie nie wygodny ze względu na sposób zmiany biegów.

 
No to się zdecyduj, czy stalowa rama jest zła, czy biegi przy ramie. Jedno z drugim z oczywistych powodów często chodzi z sobą w parze, ale rowery z klamkomanetkami na stalowej ramie też istnieją.
 

Chyba nikt nie kwestionuje wygody jazdy z klamkomanetkami a jazdy na klasycznych przerzutkach

Oczywiście dla większości użytkowników, klamkomanetki są wygodniejsze od biegów na ramie, tylko, że nie każdemu taka wygoda jest  niezbędna. Lekkim rowerem jeździ się lżej niż ciężkim, a mimo to nie każdy jeździ 7 kilowymi karbonami :)  Nie każdy jeździ rowerem na sportowo i zmienia co chwilę bieg, aby utrzymać założoną kadencję. Są tacy, którzy świadomie rezygnują z biegów i mają single speeda bo cenią sobie prostotę.
 
 

Poza tym kupno starej szosy może wiązać się z dodatkowymi wydatkami, mimo iż sprzedawca zapewnia, że stan roweru to igła.
A kupno nowej szosy od razu wiąże się z dużym wydatkiem.

 
 

Wszystko zależy od tego na co komu potrzebny rower. Ja na początku chciałem kupić klasyka i go odrestaurować, a skończyło się na tym, że prawie wszystko zmieniłem na "lepsze" części.

A ja kupiłem jakieś 7 lat temu w cenie 120zł stalowy rower z biegami koło mostka - wymieniałem w nim tylko opony/dętki i do tej pory działa. Jeździłem także huraganem z biegami przy ramie. Wiadomo, że teraz są rowery znacznie lepsze, wygodniejsze, lżejsze itd. Nie ma co tego kwestionować ale nie znaczy to, że starymi stalówkami nie warto się interesować.
 
Oczywiście, jak mam brać taką stalówkę, jaką wyżej podlinkowaliście za 1000zł, to już wolę dołożyć te 500zł i mieć tribana 300 - dlatego w tym przypadku oczywiście nie warto brać tej stalówki. Tak czy inaczej w cenie 200-500zł widziałem, że można kupić sprawny rower szosowy na stalowej ramie z biegami 2x5 przy ramie.

#20 Kekacz

Kekacz
  • Użytkownik
  • 1081 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 15 lipiec 2014 - 08:25

 

Nic złego. Po prostu moim zdaniem, jeśli renzopiano nastawia się na dużo jeżdżenia to rower z klasycznymi przerzutkami na ramie będzie nie wygodny ze względu na sposób zmiany biegów. Chyba nikt nie kwestionuje wygody jazdy z klamkomanetkami a jazdy na klasycznych przerzutkach. Poza tym kupno starej szosy może wiązać się z dodatkowymi wydatkami, mimo iż sprzedawca zapewnia, że stan roweru to igła. Zdaję sobie sprawę, że to samo może być w przypadku nowszego roweru. Wszystko zależy od tego na co komu potrzebny rower. Ja na początku chciałem kupić klasyka i go odrestaurować, a skończyło się na tym, że prawie wszystko zmieniłem na "lepsze" części.

 

 

Mam mniej więcej 20 letni rower na stalowej ramie z rur produkowanych w latach '80 i klamkomanetki. Zaskoczenie? Nie, bo takich przykładów jest multum. Twierdzenie że "rama stalowa" = "manetki na dolnej rurze ramy" to błąd.

Jeżdżę nim po górkach i nie z prędkościami i dystansami lansersko-wycieczkowymi (chyba, że jeżdżę w towarzystwie żony wtedy średnia 16 km/h ale dystanse to nadal 40 km i więcej). 

Wygląda na to, że Twoje zgeneralizowane argumenty są nieprawdziwe.

 

Ps. Wszystkie przerzutki są umieszczone na ramie.


Trzepak 

"MAMIL"




Dodaj odpowiedź