Skocz do zawartości


Zdjęcie

Fotelik Na Szosę?


22 odpowiedzi w tym temacie

#1 T3rrorise

T3rrorise
  • Użytkownik
  • 14 postów

Napisano 04 sierpień 2014 - 22:15

Kobieta zapytała mnie czy da radę zamontować fotelik do roweru szosowego i w sumie nie wiedziałem co odpowiedzieć. Istnieją foteliki mocowane do pionowej rury ramy typu hamex np. Czy to wgl ma jakiś sens? Oczywiście ramy tylko stalowe lub aluminium bo carbon odpada... W sumie jeśli jesteśmy przy dzieciach i ich transporcie, przyczepka? Dało by radę? Pytam czysto hipotetycznie :D



#2 Stasko

Stasko
  • Użytkownik
  • 497 postów

Napisano 04 sierpień 2014 - 22:43

Przyczepka jak najbardziej! Dla dzieciaka też większy komfort no i bezpieczniej :-)



#3 Konik

Konik
  • Użytkownik
  • 540 postów
  • SkądKraków

Napisano 05 sierpień 2014 - 04:31

Dać radę - da. Ale do wylajtowanej lekkiej ramy ja bym nie zakładał (dot. także stali). Moment, jakim uchwyt działa na ramę, jest duży i grozi wgięciem rury.

Przyczepka ma plusy dodatnie i plusy ujemne :-D . Ale w przypadku szosy dodatnie są w przewadze.



#4 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8584 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 05 sierpień 2014 - 07:40

Raczej jak ujemne to minusy, a nie plusy ;-). Minusem przyczepki jest cena, za to dużym plusem jest porządny trening siłowy, zwłaszcza w terenie pagórkowatym. Tylko małolat(y) musi być zdyscyplionwany, żeby przypadkiem nie wylazł ze środka lokomocji (albo porządnie przypięty).

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Medrida HFS, Merida TFS 

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#5 Konik

Konik
  • Użytkownik
  • 540 postów
  • SkądKraków

Napisano 05 sierpień 2014 - 08:20

Raczej jak ujemne to minusy, a nie plusy ;-).

Pierwsze primo: nie znasz się :-P

 

Minusem przyczepki jest cena, za to dużym plusem jest porządny trening siłowy, zwłaszcza w terenie pagórkowatym. Tylko małolat(y) musi być zdyscyplionwany, żeby przypadkiem nie wylazł ze środka lokomocji (albo porządnie przypięty).

Drugie primo: w samo sedno. Dodam, że decydując się na przyczepkę warto znać stan nawierzchni i - generalnie - charakter trasy. Nie chodzi tylko o dziury, krawężniki, etc, ale np. o istnienie pobocza, czy szerokość DDR. Przykład: jazda po drodze bez pobocza z podciętym asfaltem jezdni. Jednośladem jest do ogarnięcia, choć bywa nerwowo, gdy wyprzedzają na żyletę; ciągnąc przyczepkę dwuśladową nie wolno się zagapić czy dać zepchnąć.

 

Trzecie primo: Prozor, uśmiechnij się :-D



#6 spi630

spi630
  • Użytkownik
  • 189 postów
  • SkądWrocław

Napisano 05 sierpień 2014 - 09:57

PRZYCZEPKA!!!
Wszystkim polecam. Moją córkę wożę od 3 lat. Kupiłem na allegro przyczepę niemieckiej firmy o nazwie Blue Bird. W pełni składana, można spakować do bagażnika auta, amortyzowana. Aluminiowa, w miarę lekka.Jakość wykonania bardzo dobra, kosztowała ok 1200 i była sporo tańsza od popularnych odpowiadających modeli jakie oglądałem. Mała miała rok gdy zaczęliśmy i do tej pory uważam że to jest moja najlepsza inwestycja związana z dzieckiem;-) Jeździła do żłobka, teraz do przedszkola, na wycieczki, na przeł. Karkonoską ją wyciągnąłem, wakacje nad morzem, kolarskie asfalty Toskanii zaliczyliśmy. Dziecko w środku jest zapięte w pasy i siedzi wygodnie, może się bawić, czytać i spać w najlepsze. Przyczepa z dzieckiem w środku ma bardzo nisko środek ciężkości i jest praktycznie niewywracalna na wertepach, do tego konstrukcja z rurek przypomina klatkę co również zwiększa poczucie bezpieczeństwa. Dyszel ma obrotowy przegub więc przy wywrotce rowerzysty przyczepa się nie powinna wywrócić. Co też ważne, na widok takiego zaprzęgu kierowcy łagodnieją, przepuszczają, machają z uśmiechem. Przyczepa ma duży przedział bagażowy za oparciem gdzie zmieści się wszystko co na wycieczkę potrzebne. Ma duże koła i niskie opory toczenia więc po płaskim praktycznie w cale nie czuć obciążenia. Ja ją podłączam do górala i mieszczucha, ale do szosy na gładkie przejazdy też jest ok. Jedyny minus jest taki że trzeba toto gdzieś przechowywać a miejsca zajmuje sporo. Ja wieszam wysoko na ścianie w garażu na haku. Acha, jeszcze można toto używać jako jedynego wózka dla dziecka, zamiast dyszla zakłada się kółko, ja jeszcze na nie założyłem hamulec szczękowy z klamką wyprowadzoną na uchwyt do pchania, co przydaje się w pagórkowatym terenie i przy bieganiu. W ogóle bieganie jest fajne z przyczepą, jedzie to prosto jak po sznurku, mało siły potrzeba by popychać, dziecko siedzi praktycznie na ośce więc układ jest tak wyważony że zmiana kierunku nie nastręcza trudności, wystarczy lekko nacisnąć uchwyt by przednie kółko się lekko uniosło. Kilka zdjęć:IMG_2371.JPG

DSC_0064.jpg

DSC_0114.jpg



#7 Stasko

Stasko
  • Użytkownik
  • 497 postów

Napisano 05 sierpień 2014 - 11:44

Bezpieczenstwo dziecka - rzecz bezcenna! Przyczepka na 100 %
@spi630
Swietny opis!

#8 kr1s1983

kr1s1983
  • Użytkownik
  • 829 postów
  • SkądNowy Sacz

Napisano 05 sierpień 2014 - 12:26

ja mam siodełko ale woże je na MTB.Szczerze nie wyobrazam sobie zamontowac to do szosy.Moje mocowane jest do sztycy.ALe to dodatkowe 20kg wiecej i watpie by koła szosowe to wytrzymały.

Z taka przyczepka w przypadku mojego dzieciaka to nie bardzo,bo znajac jego ruchliwosc usilowal by z niej wyjsc albo by sie darł:)Na siedzonku moze mnie klepac po plecach i bic wiec czuje sie pewniej



#9 spi630

spi630
  • Użytkownik
  • 189 postów
  • SkądWrocław

Napisano 05 sierpień 2014 - 13:17

Bezpieczenstwo dziecka - rzecz bezcenna! Przyczepka na 100 %
@spi630
Swietny opis!

Dziękuję. Jeszcze co do przewożenia dziecka; na krótkie dystanse do mieszczucha żony zamontowałem siodło dziecku z przodu, tak by młoda mogła widzieć co się dzieje. Nogi trzyma na składanych podnóżkach zamontowanych na widelcu. To rozwiązanie również polecam, dziecko ma dużą frajdę bo trzyma się kierownicy i aktywnie uczestniczy w jeździe obsługując dzwonek ;)  Dziecko "ma się" między ramionami co daje poczucie osłaniania od niebezpieczeństwa. Rozwiązanie jest również tanie i zgrabne, sztyca i podnóżki kosztowały mnie ok 85zł a siodełko zaadoptowałem z rowerku z którego młoda wyrosła. Zgrabne to bo bez dziecka jego siodło nie przeszkadza w jeździe podobnie jak składane podnóżki. 

http://www.rowerysty...porki-pod-stopy

http://www.rowerysty...o-ramy-damskiej

2014%2520-%25201.jpg



#10 kaczor

kaczor
  • Użytkownik
  • 232 postów
  • SkądKraków- okolice

Napisano 28 wrzesień 2014 - 20:16

Hej,

 

z fotelikiem do szosy też miałem wątpliwości. Do karbonu wiadomo nie założę, a kupować byle jaki rower żeby mieć na nim fotelik to się mija z celem. Więc zamontowałęm do mojej treningówki ( Gianta TCR) - rama alu carbon, z tym że pdosiodłówka aluminium, i tam jest właśnie mocowanie do fotelika- jakiś standardowy model Hamaxa zdaje się.

 

Objeździłem z tym fotelikiem całe lato, dystanse nie za duże- ok. 15- 20 km i... nie ma najmniejszego problemu. Uchwyt jest z gumowymi uszczelkami, dość szeroki,przez co siłą rozkłada się równomiernie nie widziałem najmiejszego wpływu na ramę. Inna rzecz to masa takiego zaprzęgu, trzeba uważać przy wsiadaniu/zsiadaniu bo dziecko+siedzisko swoje waży. 

 

Można?Można!  :)



#11 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 28 wrzesień 2014 - 22:09

Do szosy bym fotelika nie założył. Ja woziłem w foteliku na MTB i fotelik wybrałem (a nie przyczepkę) ze względu na kontakt z dzieckiem. W przyczepce miałbym marudzenie, że nudno (dotyczy mojej córki -nie każde dziecko marudzi tak samo) i tak dalej. A tak to śmigaliśmy i gadaliśmy spokojnie. No i na MTB, bo to jednak nie trening szosowy tylko wycieczki więc często się zjeżdżało z twardych nawierzchni.

 

A kiedy córka skończyła 5 lat kupiliśmy trail-gator. I spokojnie, z przystankami oczywiście, robiliśmy z nią trasy po 50-60km momentami pozwalając jej poruszać się o własnych siłach. ;-) Także do przedszkola się sprawdzało, bo jechała sama, a po zostawieniu jej na miejscu jechałem do roboty z jej rowerem na sztywnym holu.



#12 hoffi

hoffi
  • Użytkownik
  • 284 postów
  • SkądPoznań

Napisano 05 styczeń 2015 - 17:58

Wszystko pięknie ładnie z tymi przyczepkami, ale czy czasem przepisy nie zakazują jazdy po drogach z taką przyczepką?



#13 spi630

spi630
  • Użytkownik
  • 189 postów
  • SkądWrocław

Napisano 05 styczeń 2015 - 22:40

http://www.bikeovo.p...zujace-przepisy

#14 KAEM

KAEM
  • Użytkownik
  • 489 postów
  • SkądJawor

Napisano 05 styczeń 2015 - 22:55

Pomijając wpływ fotelika na rurę carbon, alu, czy stal... Weźmy pod uwagę jeszcze kręgosłup dziecka i to ile można mu krzywdy zrobić jadąc na nabitych ciśnieniem oponkach. Po co kombinować skoro można kupić jakiegoś taniego trekkinga/ mieszczucha z błotnikami i bagażnikiem + fotelik... a w odpowiednim momencie posadzić malucha na rowerek biegowy i niech się uczy jazdy.


  • puchaty i mikroos lubią to

#15 Domestic

Domestic
  • Użytkownik
  • 43 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 01 luty 2015 - 21:40

trzeba byc zdrowo rąbnietym,zeby narazac małe dziecko na kalectwo lub smierć.Sam byłem juz dwa razy potrącony a kilka razy uciekałem do rowu aby nie zginąć na miejscu a wy targacie jeszcze dzieci ze sobą???Trochę oleju radzę dolać sobie do głowy!W razie potracenia przez auto wam moze uda sie wyjsc z tego ze szlifem ale z dziecka bedzie dzem malinowy......



#16 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 02 luty 2015 - 09:29

Tak, tak. Ostatnio uciekałem na pobocze przed czołówką. Nie zabierajmy ze sobą dzieci do samochodu, przecież ktoś może w nas uderzyć. 



#17 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3200 postów
  • SkądPoznań

Napisano 02 luty 2015 - 11:47

Pomijając wpływ fotelika na rurę carbon, alu, czy stal... Weźmy pod uwagę jeszcze kręgosłup dziecka i to ile można mu krzywdy zrobić jadąc na nabitych ciśnieniem oponkach. Po co kombinować skoro można kupić jakiegoś taniego trekkinga/ mieszczucha z błotnikami i bagażnikiem + fotelik... a w odpowiednim momencie posadzić malucha na rowerek biegowy i niech się uczy jazdy.

 

Bagażnik na nic przy foteliku. Konstrukcja fotelika ma super resor, przydał by się co prawda jeszcze amortyzator, by tłumić te drgania w jakie wpada czasem fotelik, ale wpływ ciśnienia opon na fotelik jest prawie żaden. No chyba, że jedziemy szosą do lasu pośmigać po korzeniach ;)


7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#18 pajak

pajak
  • Użytkownik
  • 383 postów
  • SkądGdynia

Napisano 08 luty 2015 - 09:21

Fotelik na szosie dyskwalifikują nogi. Twoje własne i dziecka. Szosówka jest za krótka, ma za ostre kąty.

Próbowałem OkBaby i Hamaxa, w tym drugim przypadku po odsunięciu na sam koniec (tego czegoś z tarką) dawało się jeździć, ale przednie koło było tak niedociążone, że skręcać już nie :P

Jak koledzy.. przyczepka. Na okazjonalne wycieczki spokojnie można kupić używkę za 200zł, będzie odpowiednio ciężka, idealna na treningi podjazdów.



#19 KAEM

KAEM
  • Użytkownik
  • 489 postów
  • SkądJawor

Napisano 08 luty 2015 - 12:09

Bagażnik na nic przy foteliku. Konstrukcja fotelika ma super resor...

 Ja do super resora zaufania nie miałem i wolałem jak fotelik zamotnowany był stabilnie i opierał się na barażniku.

Każdy ma swoje zdanie i własne doświadczenia ---> dotyczy tymbardziej ciśnienia i rodzaju opon, bo sorry ale jak dla mnie 25mm oponki szosowej vs trekkingowy "balon" to spora różnica w komforcie...  



#20 Gosc_tyranek_*

Gosc_tyranek_*
  • Gość

Napisano 23 wrzesień 2015 - 14:12

Lepszym i wygodniejszym  środkiem transportu dziecka jest wózek rowerowy. W nim dzieci mogą wygodnie podróżować, a rodzice są spokojni o ich bezpieczeństwo. Takie wózki są specjalnie dostosowane do takich rowerowych wypadów, przy czym są bezpieczne. Znaleźć je można w http://www.bikeovo.pl





Dodaj odpowiedź