Skocz do zawartości


Nowy Rower, Nowy Problem


6 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gosc_lobson_*

Gosc_lobson_*
  • Gość

Napisano 31 sierpień 2014 - 22:06

 
Witam serdecznie,
 
jesteś świeżo po przesiadce na nowy rower, zmiana spowodowana była między innymi zbyt dużą ramą. Na tyle za dużą że miałem mostek 90mm i było mi za daleko do chwytu na klamkach. No i fakt, że oszalałem na punkcie ramy, w rowerze z kiepskim osprzętem tak naprawdę.
 
 
Może najpierw przedstawię przedmioty rozważań:
 
Stary rower:
Składana szosa na używanej ramie fondriest, napęd to mieszanka ultegra/105 z 2012 (korba ultegra 172.5mm), koła najtańsze gotowce shimano WH-R501 z oponami continental ultra race 700x23 (220g/szt).
 
Nowy rower:
Specialized Allez sport 2014, sora, korba 170mm, koła też nic specjalnego - AXIS Classic, z oponami specialized espoir sport 700x25 (370g/szt).
 
 
Wrażenia z pierwszego dłuższego przejazdu:
TEN ROWER NIE PRZYSPIESZA. Zupełny muł. Sprinty czy nawet zwykłe przyspieszanie powoduje że mam wrażenie jakbym jechał na moim starym mtb z komunii, zero reakcji ze strony sprzętu, z początku myślałem że może w oponach za małe ciśnienie, nic z tego, 8bar. Moja pierwsza szosa jest łącznie o 1kg lżejsza, korba dłuższa o 2,5mm, opony węższe i prawie 2 razy lżejsze.
 
Moje pytanie brzmi - co go tak zamula? W pierwszej chwili miałem wrażenie, że może krótsza korba... może waga całego osprzętu? 
 
 
Zapraszam do dyskusji.  ;-)


#2 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 31 sierpień 2014 - 22:23

Ja mam podobne odczucia bo codziennie jeżdżę na singlu z przełożeniem 46x16 i jak przesiadam się na szose lub przełaj to drażnią mnie przerzutki, rozleniwiam się i jeśli chodzi o taką zwykłą jazdę po mieście to czuję jakbym się bardziej męczył - wiadomo, światła, co chwile stoisz, ruszasz itd. to klikam te manetki, zmieniał przełożenia i nie powinno tak być, powinno być super i przyjemnie, a mam wrażenie, że się strasznie męczę zaś jak jade w trasę poza miasto to jest raj. Kadencja na jednym poziomie, nie zmieniam co chwile tych przerzutek bo nie trzeba nagle z 40 hamować do zera i rozpędzać się raz jeszcze, może w tym jest pies pogrzebany? Że jazda przez długi okres czasu na jednym typie roweru przyzwyczaja nas do niego i każdy inny typ jest traktowany inaczej, źle. Inna konstrukcja, inna sylwetka, tu stal, tu aluminium potrójnie cieniowane z karbonem , inna kultura pracy i inne przeznaczenie.



#3 Gosc_lobson_*

Gosc_lobson_*
  • Gość

Napisano 31 sierpień 2014 - 22:35

Porównujesz szosę z singlem. Ja 2 aluminiowe szosówki. Na pewno się przyzwyczaiłem, pytanie do czego.

Może ktoś ma jakieś sugestie.

 

 



#4 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 01 wrzesień 2014 - 00:21

Mam wrażenie, że to tylko wrażenie ;-) .

Wydaje mi się, że człowiek ma tendencję do wyolbrzymiania subiektywnie odbieranych różnic w zachowaniu sprzętu. Oczywiście różnica w ogólnej masie całego roweru (1 kg to już sporo), masie kół, a zwłaszcza masie opon będzie wpływać na dynamikę i jazdę pod górę, opony mogą też mieć większe opory tocznia (w specyfikacji tego Speca piszą, że mają podwójną wkładkę antyprzebiciową, co może zwiększać opór), ale prawdopodobnie rzeczywiste różnice w osiągach nie są aż tak duże.

Sztywność ramy też pewnie ma znaczenie. Rower miększy, bardziej komfortowy może się wydawać wolniejszy w pierwszej chwili, ale w dłuższej perspektywie, zwłaszcza na nierównej drodze, może dawać mniejsze zmęczenie i w efekcie większą prędkość średnią.

 

Pojeździj, zrób jakieś pomiary (średnia prędkość, pokonywanie znanych podjazdów na czas itp.) i spójrz na to jeszcze raz.

 

A jak możesz, to załóż jakieś lżejsze opony albo całe koła na próbę. 



#5 ojcie_c

ojcie_c
  • Użytkownik
  • 312 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 01 wrzesień 2014 - 03:28

lobson - a spróbuj przełożyć korbę ze starego roweru na Speca.

 

Mam podobnie jak ty: przyzwyczaiłem się do 175mm i ilekroć kręcę na 172.5, to czuję, jakby część mocy gdzieś uciekała... Dla mnie te 2.5mm robi różnicę jednak...



#6 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8552 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 01 wrzesień 2014 - 06:40

Na moje oko winne mogą być koła i opony. Poza tym czytałem ostatnio (chyba na Velonews, przy okazji relacji foto z laboratorium badającego m.in. opony rowerowe), że opony Speca należą do najwolniejszych na rynku - to również może mieć jakiś wpływ.

Czy sprawdzałeś w ogóle, w jakim stanie są łożyska w piastach i w napędzie? Bardzo często jakieś drobne zatarcie umyka podczas rutynowej kontroli, a to może się przekładać na duże opory podczas jazdy.

Korb bym osobiście nie winił - Sora, choć jest podstawowym modelem, to bardzo przyzwoity mechanizm. 2,5 mm może zrobić jakąś różnicę różnicę, ale moim zdaniem nie na tyle wielką, żebyś teraz byś narzekał na kompletne zamulenie.

Poza tym zgadzam się z @marvelo - odczucia to nie wszystko, mogą bardzo mylić. Dlatego warto byłoby jeszcze zrobić konkretne pomiary, np. czasówkę na jakiejś znanej Ci górce, jazdę 100% ze startu zatrzymanego np. przez 500 metrów itd. Tylko tutaj ważna uwaga: podczas samej jazdy powinieneś nie mieć możliwości patrzenia na stoper/zegarek! Wyniki sprawdzamy dopiero po skończeniu jazdy, żeby zminimalizować efekt placebo.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#7 Gosc_lobson_*

Gosc_lobson_*
  • Gość

Napisano 01 wrzesień 2014 - 18:15

Korzystając z wolnej chwili zważyłem koła z oponami, dętkami i zaciskami bez kaset:

stare 2744g

nowe 3240g

 

Różnica między starym kompletem a nowym to 496g. (!)  Na samych oponach łącznie 300g. Według mnie sporo. Jutro potestuję.





Dodaj odpowiedź