Cześć,
nie bardzo wiedziałem, w jakim dziale założyć ten temat, ale ze względu na to, że głównie chodzi o rower zakładam tutaj.
Więc chce spróbować przełajów, planuje też zaliczyć 3-4 wyścigi jeszcze w tym sezonie.
Upatrzyłem sobie dwa rowery
- nowy Ridley X-Bow 20 z tarczówkami (na Sorze 9s) ~3600 zł
- lekko używany, model 2014, Ridley X-Bow 10 z tarczówkami (na 105) ~4000 zł
Która opcja lepsza? Czy lepszy osprzęt dużo zmienia w przełajówce? Jeśli macie jakieś inne opcje w tych okolicach cenowych to nie krępujcie się.
I na razie dwa pytania:
1) Jak to jest z rozmiarem? Słyszałem, że bierze się mniejszy niż na szosie. Mam 181 cm, na szosówce mój rozmiar to 54-56cm więc w przypadku tych Ridley'ów to chyba M po prostu?
2) Jakich pedałów zatrzaskowych używa się w przełajówce? Jakie polecacie?