Idea "koła Żywego"
#21
Napisano 10 listopad 2014 - 12:26
- danek, Greek, Koniunl i 2 innych osób lubią to
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#23 Gosc_marvelo_*
Napisano 10 listopad 2014 - 13:43
Dr Okulewicz pisze na portalu spedycje.pl (http://spedycje.pl/w...z_glosniej.html ):
Pokazałem slajdy wyjaśniające konstrukcję koła Hoene Wrońskiego i zasadę wspomagania grawitacyjnego. Dodałem do tego komentarz słowny. Obok mnie stał rower z omawianymi kołami. Tym niemniej czułem, że nikt mi nie wierzy.
Każdy bowiem zna wspomaganie grawitacyjne z własnej praktyki, gdy jedzie rowerem z górki.
Sam gdy kiedyś jeździłem na rowerze miałem na trasie przepiękny zjazd, po którym z dużą prędkością jechało się z pół godziny bez pedałowania.
Jadąc wiedziałem jednak, że za jakieś dwie godziny będę tędy wracał i wtedy oddam grawitacji wszystko to, co teraz mi tak hojnie daje. Każdy to zna.
Teraz patrząc na rower i słuchając moich wyjaśnień, każdy doszukiwał się kruczka, że nawet jak grawitacja mu pomoże, to kiedyś będzie jej musiał się odwdzięczyć. Moje tłumaczenie, że akurat w tym przypadku grawitacja wspomaga jazdę w płaszczyźnie poziomej i nic nie chce w zamian, nie docierały do słuchaczy. Pozostawał jednak problem, który każdy chciał rozwiązać empirycznie. Rower jest i jeździ.
Mówiąc szczerze, Panie Doktorze, do nas jakoś też nie docierają.
#24 Gosc_Voltek_*
Napisano 10 listopad 2014 - 13:57
Tak się zastanawiam. W samochodzie to by tylko z ręcznego spuścił i wio. Tam waga elementów nie miałaby aż takiego znaczenia. Jeden problem, za dużo prawdziwych inżynierów by się z tego śmiało, a dzieciom "po religii" i tak już więcej w głowach się nie namąci.
#25
Napisano 10 listopad 2014 - 14:36
Każdy mógł się przekonać, że choć rower jest ciężki, to jedzie lekko. Dlaczego? Odpowiedź pozostawała w zawieszeniu. Wiarę w empiryczną zasadę zachowania energii, nie tak łatwo porzucić. Jeden eksperyment wiosny nie czyni.
Pominąłeś najlepszy fragment. Autor chyba zapomina, że zasada zachowania energii powiązana z pierwszą zasadą termodynamiki to empiryczne prawo fizyki. A fizyka jest o tyle ciekawa, że działa niezależnie od tego, czy w nią wierzymy czy nie.
Tak naprawdę wygląda mi ten genialny wynalazek na przekładnię planetarną wielkości koła i wadze 40 kg .
#26
Napisano 14 listopad 2014 - 08:16
Dr Okulewicz pisze na portalu spedycje.pl (http://spedycje.pl/w...z_glosniej.html ):
Pokazałem slajdy wyjaśniające konstrukcję koła Hoene Wrońskiego i zasadę wspomagania grawitacyjnego. Dodałem do tego komentarz słowny. Obok mnie stał rower z omawianymi kołami. Tym niemniej czułem, że nikt mi nie wierzy.
Każdy bowiem zna wspomaganie grawitacyjne z własnej praktyki, gdy jedzie rowerem z górki.
Sam gdy kiedyś jeździłem na rowerze miałem na trasie przepiękny zjazd, po którym z dużą prędkością jechało się z pół godziny bez pedałowania.
Jadąc wiedziałem jednak, że za jakieś dwie godziny będę tędy wracał i wtedy oddam grawitacji wszystko to, co teraz mi tak hojnie daje. Każdy to zna.Teraz patrząc na rower i słuchając moich wyjaśnień, każdy doszukiwał się kruczka, że nawet jak grawitacja mu pomoże, to kiedyś będzie jej musiał się odwdzięczyć. Moje tłumaczenie, że akurat w tym przypadku grawitacja wspomaga jazdę w płaszczyźnie poziomej i nic nie chce w zamian, nie docierały do słuchaczy. Pozostawał jednak problem, który każdy chciał rozwiązać empirycznie. Rower jest i jeździ.
Mówiąc szczerze, Panie Doktorze, do nas jakoś też nie docierają.
Bo tak działają słowa. Trudno im się przebić przez barierę dotychczasowej wiedzy. Zapominamy, że "empiryczne prawo fizyki" to nie jest "absolutne prawo fizyki". Fizyka dotąd nie zajmowała się kołem rozszczepionym. Tak jak przez wiele wieków nie zajmowała sie rozszczepionym atomem. Teraz jesteśmy na etapie doświadczania faktu. Z czasem pojawi się teoria i nikogo zjawisko nie będzie dziwić. Z faktem można zapoznać się na Wydziale Transportu Politechniki Warszawskiej. [email protected]
#27
Napisano 14 listopad 2014 - 08:22
Pominąłeś najlepszy fragment. Autor chyba zapomina, że zasada zachowania energii powiązana z pierwszą zasadą termodynamiki to empiryczne prawo fizyki. A fizyka jest o tyle ciekawa, że działa niezależnie od tego, czy w nią wierzymy czy nie.
Tak naprawdę wygląda mi ten genialny wynalazek na przekładnię planetarną wielkości koła i wadze 40 kg .
"Empiryczne" czyli nie "absolutne". Jak fizycy zajmą się kołem Hoene Wrońskiego, to dodadzą dodatkowe empiryczne prawa. Koło nie narusza prawa zachowania energii. W bilansie pojawia się drugie źródło energii. Na skutek wysiłku rowerzysty powstaje moment napędowy od jego ciężaru, który jest tym źródłem energii. To nie jest przekładnia planetarna. Waga roweru jest skutkiem użytych materiałów. Jak będzie lekki, to też będzie wspomagał wysiłek człowieka. To jest raczej wzmacniacz grawitacyjny. Mała siła człowieka jest przekładana na dużą siłe napędzającą koło zewnętrzne.
#30
Napisano 14 listopad 2014 - 08:26
Myślę, że efekt koła żywego można by pogłębić, gdyby tylne koło było większe od przedniego. Rower jechałby wówczas cały czas z górki, co dodatkowo by go napędzało!
To tylko żart. Żeby jechać z górki to dół koła przedniego musiałby być niżej dołu koła tylnego. Wielkość kół nie ma znaczenia.
#32
Napisano 14 listopad 2014 - 08:29
http://dobrezycie.sa...dea-kola-zywego
Bardzo ciekawe 6x mniejszy wysiłek dla rowerzysty.
6 x wynika z porównania współczynników tarcia tocznego i rozmiarów kół. DOjdą inne czynniki, które zmniejszą tę różnicę. Ale efekt wspomagania pozostanie. Teraz jest doświadczany empirycznie.
#33
Napisano 14 listopad 2014 - 08:31
Jak ktoś się nudzi, to polecam poczytać wszystkie podlinkowane artykuły. Ciekawe studium przypadku, nie jestem tylko pewien czy bardziej dla fizyków czy dla psychiatrów.
Wyłącznie dla psychiatrów. Jak fizycy mogli przeoczyć coś takiego przez tyle lat ? Mieli 180 lat by wyjaśnić działa to czy nie. Woleli milczeć.
#34
Napisano 14 listopad 2014 - 08:35
ale mi chodziło o takie coś w holandii chyba tak nie jeżdża i hindus już by nie poczuł różnicy ze sam rower wazy ze 100kg
Dobry przykład. Na rowerze z kołami Hoene Wrońskiego siedziałby wygodnie na siodełku. Sam to doświadczam na moim rowerze. Podjeżdżając pod górkę odruchowo pochylam się do przodu by silniej naciskać na pedały. Dopiero po chwili reflektuję się, że trzeba wygodniej usiąść na siodełku i odcylić się do tyłu aby zwiększyć wspomaganie na kole napędowym. Indie + Pakistan + Chiny + Afryka czekają na takie wspomaganie. Europa pójdzie ich śladem aby uwolnić się od spalin.
#35
Napisano 14 listopad 2014 - 08:38
Wracając do tematu "koła żywego" to albo pan Okulewicz (doktor inżynier, kształcony przecież na fizyce newtonowskiej) robi sobie z wszystkich jaja, albo w procesie długotrwałego mentalnego przygotowywania się do budowy swojego roweru na kołach Wrońskiego coś w jego mózgu, jak te małe wewnętrzne kółka z jego prototypowego roweru, wyskoczyło z prowadnic.
Ja wolę myśleć, że chodzi o to pierwsze.
Na tym polega wola, że samemu decyduje się o czym się myśli. Z fizyki newtonowskiej świat się uwolnił kilkadziesiąt lat temu.
#36
Napisano 14 listopad 2014 - 08:39
Ty tak na serio?To tylko żart. Żeby jechać z górki to dół koła przedniego musiałby być niżej dołu koła tylnego. Wielkość kół nie ma znaczenia.
BTW nie musisz dublować swoich wpisów, odpowiedź na kilka wiadomości możesz (czytaj: powinieneś) zawrzeć w jednym poście.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#37
Napisano 14 listopad 2014 - 08:40
Pełno tam takich kwiatków, ale ten fragment jest doprawdy wyborny! Być może ktoś podesłałby Panu Doktorowi używanego powertapa, by faktycznie mógł zmierzyć te samorodne siły napędzające jego wehikuł?
Pierwszy samochód Benza też wywoływał takie reakcje.
#38 Gosc_rowerowyninja_*
Napisano 14 listopad 2014 - 09:29
Dobry przykład. Na rowerze z kołami Hoene Wrońskiego siedziałby wygodnie na siodełku. Sam to doświadczam na moim rowerze. Podjeżdżając pod górkę odruchowo pochylam się do przodu by silniej naciskać na pedały. Dopiero po chwili reflektuję się, że trzeba wygodniej usiąść na siodełku i odcylić się do tyłu aby zwiększyć wspomaganie na kole napędowym.
I to jest główny błąd prezentacji roweru. Trzeba wsiąść na rower i pokazać jakiś podjazd lekki i przyjemny na "ścianę bukowina" na przykład. ;-)
#39
Napisano 14 listopad 2014 - 09:50
Miło, że sam Pan Okulewicz włączył się do dyskusji. Zamiast jednak brnąć dalej i ryzykować obrzucenie błotem lub inwektywami, radzę zamiast subiektywnych wrażeń zarejestrować i opisać rzeczywiste siły oddziałujące na obiekt. Technologia poszła do przodu - jest dostępne mnóstwo systemów mierzących moc - można je zamontować w pedałach, piaście, korbie i tak dalej.
Kwestia znalezienia sponsora lub choćby wypożyczenia sprzętu na kilka dni.
#40
Napisano 14 listopad 2014 - 14:45
Ty tak na serio?
BTW nie musisz dublować swoich wpisów, odpowiedź na kilka wiadomości możesz (czytaj: powinieneś) zawrzeć w jednym poście.
Tak serio jaki był wpis.
ad BTW. Dopóki przy każdym wpisie jest przycisk "Odpowiedz", to nie ma powyższej powinności.