, Ale gdybym miał mieć 1 rower i wybierać między tribanem, a tą używką to brałbym tego treka jednak (zakładając, że rama jest dobra rozmiarem) bo przy nim lepsza grupa i koła mają kiedyś tam sens, a przy tribanie nie bardzo
Więc pomówmy o plusach i minusach obu rowerów.
Wydaje się że sensowność uzbrojenia w coś lepszego Btwin-a jest mało sensowna, ale taka pełna 105, grupą kolarska oferującą najlepszy stosunek jakość-cena, nie wydaje się być takim bez sensu. Taki rower ogarnie nam wszystko od najzwyklejszej niedzielnej wycieczki po najbardziej ambitny trening lub wyścig amatorski, by potem przejść na ramę karbonową.
Świeżość sory pozwoli nam że nie musimy się spieszyć z wymianą na lepszą grupę, spokojnie wytrzymała by do momentu kiedy będziemy gotowi wymienić osprzęt.
Zupełnie inaczej jest z Trekiem, osprzęt jest używany. Nie mamy pewności kiedy odmówi nam posłuszeństwa, awaria klamkomanetki lub korby jest bardzo bolesna kosztowo, a przecież te elementy w tym rowerze są słabe. ktoś kto kupuje rower za 2000 nie prędko dokona wymiany osprzętu ktory sensowny w rowerze szosowym to koszt powyżej 1000 zl, więc nie uczyni tego prędzej niż w rok, w praktyce wynosi to jeszcze dłużej. Nie możemy liczyć na pokrycie kosztów wymiany poprzez odsprzedanie części wymienianych. Łatwiej będzie mnie stać na nowe klamkomanetki 105, sprzedając w dobrym stanie nową sorę
Teraz o plusie jakim jest rama Treka. Solidność i znana firma w konfrontacji tym że Btwin też udziela wysoką gwarancję na swoje ramy. Pozostaję nam tylko sława i legendarność marki .....i za to płacimy .