WYSOKIE TATRY TOUR 2007
Started By
horny
, 22 lip 2007 18:24
28 odpowiedzi w tym temacie
#22
Napisano 30 lipiec 2007 - 21:16
xcracer tutaj są
http://www.podhale-sport.pl/component/option,com_zoom/Itemid,62/catid,760/?PHPSESSID=f6e1cfe39fd79f68cbff99fb039d9de7
ale tylko ze startu i dekoracji w więc pozostaje pewien niedosyt i dlatego dołanczam się do prośby kolegi podajcie więcej linków
http://www.podhale-sport.pl/component/option,com_zoom/Itemid,62/catid,760/?PHPSESSID=f6e1cfe39fd79f68cbff99fb039d9de7
ale tylko ze startu i dekoracji w więc pozostaje pewien niedosyt i dlatego dołanczam się do prośby kolegi podajcie więcej linków
#24
Napisano 31 lipiec 2007 - 07:51
Pocieszeniem dla nas wszystkich, którzy nie ukończyli wyścigu jest to, że jesteśmy cali i zdrowi. Po dobrej chwili, jak ujrzałem złamane widełki ogarnęło mnie uczucie ulgi. Do mojej wyobraźni dotarły obrazy skutków takiej awarii np na zjeździe do przy predkości 80km/h. Całkiem niedawno na zawodach w Bliżynie zawodnik znalazł się w szpitalu z uszkodzonym kręgosłupem po wypadku najechania na pijanego, który nagle wtargnął na szosę. Jeszcze mam przed oczami złamaną na pół karbonową ramę z jego roweru.
Uważam, że w moim przypadku, takie uszkodzenie w rowerze szosowym nigdy nie powinno mieć miejsca. Co z tego, że producent wymieni w ramach gwarancji ramę. Gdyby doszło do wywrotki, pewnie eksperci udowadnialiby, że rama została uszkodzona w wyniku wypadku, a nie odwrotnie. Rozmawiałem ze sprzedawcą, który odsyłał ramę do wymiany. Mówił, że w Rojaxie nie było żadnego zdziwienia, że rama pękła w tym miejscu, bo takich reklamacji było już wcześniej sporo.
Producent powinien wymienić wszystkie ramy z danej partii, a nie czekać, aż ktoś się zabije.
pozdro horny
Uważam, że w moim przypadku, takie uszkodzenie w rowerze szosowym nigdy nie powinno mieć miejsca. Co z tego, że producent wymieni w ramach gwarancji ramę. Gdyby doszło do wywrotki, pewnie eksperci udowadnialiby, że rama została uszkodzona w wyniku wypadku, a nie odwrotnie. Rozmawiałem ze sprzedawcą, który odsyłał ramę do wymiany. Mówił, że w Rojaxie nie było żadnego zdziwienia, że rama pękła w tym miejscu, bo takich reklamacji było już wcześniej sporo.
Producent powinien wymienić wszystkie ramy z danej partii, a nie czekać, aż ktoś się zabije.
pozdro horny
#25
Napisano 31 lipiec 2007 - 11:09
Przykro to powiedzieć ,,ale prawda jest brutalna i okrutna !!!!!!!!!!!!!
tak kończą się przygody z ramami z dolnych półek gdy dosiadają ich BARDZO MOCNI AMATORZY ,,, ale nie którym ciężko to wytłumaczyć ,,,HORNY wskoczył na wyzszy poziom treningowy i kolarstwa ,nie" jeżdząc "w cudzymsłowie- lecz męcząc ramy .....Jeżeli rama nie jest do tego przypisana lecz tylko do ,,jazdy ,, takie są efekty !!!!!!!!!!!
KRZYSZTOF --proponuje odebrać ramę z gwarancji ,,sprzedać ją jako nówka ,,a niestety , rozejrzeć się za czymś mocniejszym i wytrzymalszym ....mocno polecam ..JAREK.. :cry: :mrgreen:
tak kończą się przygody z ramami z dolnych półek gdy dosiadają ich BARDZO MOCNI AMATORZY ,,, ale nie którym ciężko to wytłumaczyć ,,,HORNY wskoczył na wyzszy poziom treningowy i kolarstwa ,nie" jeżdząc "w cudzymsłowie- lecz męcząc ramy .....Jeżeli rama nie jest do tego przypisana lecz tylko do ,,jazdy ,, takie są efekty !!!!!!!!!!!
KRZYSZTOF --proponuje odebrać ramę z gwarancji ,,sprzedać ją jako nówka ,,a niestety , rozejrzeć się za czymś mocniejszym i wytrzymalszym ....mocno polecam ..JAREK.. :cry: :mrgreen:
#26
Napisano 31 lipiec 2007 - 12:20
jarek, kilka osób mówiło mi dokładnie to samo w Zakopanem. Będę chciał zamienić ramę w ramach gwarancji na taką z wyższej półki BH. Nie wiem jednak, czy będą chcieli na to pójść. W każdym razie już poważnie o tym myślę. Teraz wiem, że drogi rower to niekoniecznie oznaka snobizmu, ale konieczność, jeżeli chce się jeździć szybko i bezpiecznie.
pozdro horny
pozdro horny
#27
Napisano 31 lipiec 2007 - 16:38
xcracer tutaj są
http://www.podhale-sport.pl/component/option,com_zoom/Itemid,62/catid,760/?PHPSESSID=f6e1cfe39fd79f68cbff99fb039d9de7
ale tylko ze startu i dekoracji w więc pozostaje pewien niedosyt i dlatego dołanczam się do prośby kolegi podajcie więcej linków
te już widziałem....dzięki :-D . może ktoś ma jakieś foty z trasy??
#28 Gosc_Anonymous_*
Napisano 31 lipiec 2007 - 18:29
Horny, tak czytam o twojej przygodzie i nadziwić się nie mogę . Rama pęka i to w takim miejscu w dodatku sama a nie na wskutek upadku. Szczęście że jak piszesz nie stało się to na zjeździe. Przy normalnej eksploatacji ramy wydaje mi się że pęknąć może ale nie napewno nie w tym miejscu. Ja mam zwykłą ramkę Oria 7020 i nic się z nią na razie nie dzieje ( 5 lat ) . Ale teraz zastanowię sie dwa razy zanim zjade z górki 60-70 km/h ( tylko bo w okolicy większych i dłuższych zjazdów nie ma) . Rower jest ważny ale myślę że najważniejsze życie bo zapasowego nie mamy ani nie wymienią nam na żadnej gwarancji. Serdecznie pozdrawiam.
#29
Napisano 01 sierpień 2007 - 07:49
Chyba za bardzo powiało grozą. Nie chodzi mi o straszenie kogokolwiek, bo na mnie ten przypadek na pewno tak nie podziałał. Zauważyłem, że coraz bardziej odważnie zaczynam czuć się na zjazdach i wcale nie myślę zbyt długo pamietać tego niefortunnego pęknięcia. Fakt jest taki, że ramy aluminiowe powinny być eksploataowane max przez 5lat i w tym czasie każdy powinien czuć się bezpiecznie. Kupując rower szosowy, nikt mnie nie uprzedzał, że powinienem jeździć z max prędkością 40km/h, najlepiej po drogach równiutkich jak stół i nie więcej jak 2kkm rocznie,... a już najlepiej gdybym jeszcze ważył nie więcej jak 50kg :mrgreen: .
Odniosę się jeszcze do tych pęknięć. Przed kupnem roweru zasięgnąłem opinii i wiedziałem, że jest to słaby punkt tego modelu ramy. Poinformowano mnie, że pękały tylko pierwsze modele z roku 2005, a w 2006r został zmieniony przekrój poprzez zmniejszenienie powierzchni wycięć (w kształcie łezki). Okazuje się, że zmiana przekroju była jednak niewystarczająca.
pozdro horny
Odniosę się jeszcze do tych pęknięć. Przed kupnem roweru zasięgnąłem opinii i wiedziałem, że jest to słaby punkt tego modelu ramy. Poinformowano mnie, że pękały tylko pierwsze modele z roku 2005, a w 2006r został zmieniony przekrój poprzez zmniejszenienie powierzchni wycięć (w kształcie łezki). Okazuje się, że zmiana przekroju była jednak niewystarczająca.
pozdro horny