Skocz do zawartości


Zdjęcie

Trening "początkujacego"


107 odpowiedzi w tym temacie

#41 rowerzysta

rowerzysta
  • Użytkownik
  • 100 postów
  • Skądfrombork

Napisano 05 marzec 2008 - 15:42

teraz to z moja wytrzymałością mam problemy nawet przy sexie

Nasz kolega z forum horny mieszka niedaleko Kielc, a jest z nas wszystkich z pewnością najbardziej wytrzymały, może on mógłby Ci jakoś pomóc? :lol:

#42 horny

horny
  • Użytkownik
  • 530 postów
  • Skądmazowieckie

Napisano 05 marzec 2008 - 16:15

Ze względu na płeć i wiek Parówy, pomocy w pokonaniu problemów z sexem, nie deklaruję. :mrgreen:

pozdro horny

#43 Parówa

Parówa
  • Użytkownik
  • 11 postów
  • SkądKielce

Napisano 05 marzec 2008 - 16:41

hehe jednak wole dziewczynki :roll:

ale może jest jakaś kolarka z Kielc 8-)

#44 rowerzysta

rowerzysta
  • Użytkownik
  • 100 postów
  • Skądfrombork

Napisano 05 marzec 2008 - 17:04

Boję się ,że po Twojej publicznej deklaracji możesz mieć problemy ze znalezieniem kolarki, chyba, że będzie to rower kolarka :mrgreen:

#45 Parówa

Parówa
  • Użytkownik
  • 11 postów
  • SkądKielce

Napisano 05 marzec 2008 - 18:55

:mrgreen: może nie będzie az tak zle wkoncu w ogłoszeniach towarzyskich takiej nie znajdę

#46 Mika

Mika
  • Użytkownik
  • 298 postów
  • SkądGliwice

Napisano 05 marzec 2008 - 19:38

startujących - zrzeszonych w klubach kolarek w Kielcach nie ma :P przynajmniej nie pokazują się na wyścigach xD musisz sam szukać na szosach ;D

#47 jack

jack
  • Użytkownik
  • 24 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 kwiecień 2008 - 06:24

Witam
Czy wasz trening polega na pokonaniu okreslonej ilości km?
Czy podczas treningu wykonujecie zadania tematyczne takie jak np. interwały, jazda z określona prędkością , technika pokonywania wzniesień itp.
Proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam
J

#48 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 06 kwiecień 2008 - 07:02

Czy podczas treningu wykonujecie zadania tematyczne takie jak np. interwały, jazda z określona prędkością , technika pokonywania wzniesień itp.

Tak powinno być , jednak jeżeli chodzi o mnie to ja jeżdżę bo lubię i czym więcej tym lepiej. Nie bardzo zwracam uwagę na jakość . Poprostu ścigać się już nie zamierzam a radość czerapana z samej jazdy przewyższa chęć śmigania za wszelką cenę . W tej kwesti napewno pomogą Ci fachowcy obecni na forum, którzy od prawidłowego treningu oczekują pewnych rezultatów. 8-) ;-)

#49 jack

jack
  • Użytkownik
  • 24 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 kwiecień 2008 - 09:11

Witam
Ja nie potrzebuję pomocy jestem poprostu ciekaw jak wyglada wasz trening?

#50 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1165 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 kwiecień 2008 - 09:43

Mój trening na chwilę obecną wygląda w ten sposób, że staram się jechać cały czas na wysokiej kadencji przy przełożeniu 42/17-15, jeśli jadę w danym momencie pod mocny wiatr to mam przełożenie 42/17 i skupiam się na właściwej technice pedałowania i utrzymywaniu prędkości nie mniejszej niż 28km/h. Taki trening to najmniej +60km.

#51 Gosc_@ndy_*

Gosc_@ndy_*
  • Gość

Napisano 06 kwiecień 2008 - 16:15

Podczepię się troszeczkę pod temat,
wczoraj ścigałem się troszkę na babce i na finiszu łapiąc za dolny chwyt i dość szybko kręcąc tak nie naturalnie zaczęło mi bujać przednim kołem, że myślałem, że się wywalę :!: i nie chodzi mi tu o klasyczne rzucanie rowerem na boki tak jak to ma miejsce na finiszu.
Koło zaczynało jechać taką ósemką niemalże, było zupełnie nie do opanowania, musiałem przerywać pedałowanie żeby się nie wywalić, wiem, że jak bym jechał za klamki to by tak nie było, co jest nie tak, za mało mam siły w rękach żeby utrzymać kierownice a może kiera jest za nisko i przez to się gorzej steruje?

Myślałem, że umiem jeździć na rowerze... :-|

#52 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1165 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 kwiecień 2008 - 20:22

a kadencja była bardzo wysoka? w moim przypadku gdy mam już strasznie wysoką kadencję to podbija mnie na siodle, może za bardzo pracowałeś rękoma, itp. a za mało skupiałeś się na pracy nóg?

#53 horny

horny
  • Użytkownik
  • 530 postów
  • Skądmazowieckie

Napisano 06 kwiecień 2008 - 20:40

U mnie trening w okresie przygotowawczym jest ściśle według planu. W okresie startowym, czyli w sezonie od kwietnia do października treningi bywają różne. Przeważnie dostosowuję się do możliwości pogodowych, czasowych, organizacyjnych itd. Oczywiście nie robię sobie dwutygodniowych przerw, bo leje :-P Tydzień przed startem np w maratonie, staram się jeździć i jeść ściśle według planu.

pozdro horny

#54 Damiano

Damiano
  • Użytkownik
  • 321 postów
  • SkądDąbrowa Górnicza

Napisano 30 kwiecień 2008 - 22:19

To ja dołączę się do pytania ale nie z ciekawości a bardziej dla wiedzy ;-)
Najbardziej jestem ciekaw jak często trenujecie, jezdzicie na przejażdżki tzn czy codziennie czy rzadziej?
Drugie pytanie to czy bez pulsometru da się jakoś wyczaić na jakim tetnie (w jakiej strefie) się poruszam?
I ogólnie za jakieś wskazówki byłbym wdzięczny :-)
Za niecałe dwa miesiące jest Pętla Beskidzka w Istebnej i myśle że gdybym miał jako taką formę to mógłbym wystartować chociaż na najkrótszym dystansie. Ale to się zobaczy :mrgreen:

Pozdrawiam Damian

#55 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 01 maj 2008 - 14:51

Najbardziej jestem ciekaw jak często trenujecie, jezdzicie na przejażdżki tzn czy codziennie czy rzadziej?
Drugie pytanie to czy bez pulsometru da się jakoś wyczaić na jakim tetnie (w jakiej strefie) się poruszam?
Pozdrawiam Damian


Jeśli chodzi o pierwsze pytanie to ja jak jest pogoda to jeżdże praktycznie każdy dzień. Oczywiście wtedy niektóre treningi to po prostu spokojne przejażdżki niezbyt długie, dla lepszej regeneracji. Wszystko według planu który oczywiście koryguje w zależności od samopoczucia, pogody itp.

A jeśli chodzi o drugie pytanie to bardzo ciężko jest bez pulsometra trzymać sie odpowiednich stref. Czasem moje subiektywne odczucie co do wysiłku jest podobne, a puls sie diametralnie różni. Zależy to od dnia, czy sie jest dobrze zregenerowanym itp.

#56 Cycling

Cycling
  • Użytkownik
  • 119 postów
  • SkądGóry Świętokrzyskie

Napisano 01 maj 2008 - 20:01

Damiano, ja też się wybieram na PB do Istebnej i właśnie na najkrótszy dystans. Jestem wielkim miłośnikiem kolarstwa, ale nie używam żadnych sprzętów do pomiaru tętna, kadencji, kalorii itp. Ze względu na mój wiek i amatorskie podejście (przede wszystkim jazda dla przyjemności) nie widzę sensu aż tak poważnego zaangażowania w tego rodzaju osprzęt.
Jeśli chodzi o treningi, to końcówkę marca i kwiecień spędzam na przygotowaniu tzw, bazy, czyli jeżdżę na określonych przełożeniach przy utrzymaniu prędkości jazdy w założonym zakresie na dystansach 30-50 km.
Od maja wydłużam dystanse do 80-100 km i stopniowo wprowadzam coraz bardziej urozmaicone profile, z podjazdami zbliżonymi stopniem trudności do PB i KK.
Jeśli chodzi o dawkowanie obciążenia to taką trudniejszą trasę z dużą liczbą podjazdów i długością ok. 100 km robię najczęściej raz w tygodniu (w weekend) ze względu na pracę a co za tym idzie brak czasu w dni robocze. Jeden dzień w tygodniu z reguły totalnie odpuszczam ( no chyba że pogoda wymusza dłuższą przerwę), a reszta dni to trasy ok. 50 km o różnym stopniu trudności w zależności od samopoczucia.
Może niektórzy stwierdzą że nie ma to nic wspólnego z prawidłowym treningiem, ale stosuję ten reżim od 2 lat i mnie jak najbardziej odpowiada. Najwyższą formę osiągam w ten sposób w okresie wakacji. W wrześniu następuje widoczny spadek formy i dojeżdżam sobie spokojnie dopóki pogoda pozwala czyli do mojego końca sezonu.
Ale ponad to wszystko co napisałem, najważniejsza jest radość z możliwości kręcenia po dobrym asfalcie, w otoczeniu przyrody i jak się uda w fajnym towarzystwie o podobnym podejściu do jazdy. Nie ścigam się, nie jeżdżę dla wyników a jedynie dla satysfakcji z pokonywania własnych słabości ( zwłaszcza kolejnych podjazdów ;-) )

#57 kolek

kolek
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądZ daleka

Napisano 09 czerwiec 2008 - 19:53

Witam,
Mam 15 lat i chciałbym zacząć na poważnie trenować kolarstwo. Nie traktuje tego jako jakąś "modę" tylko jak coś co bardzo lubię. Proszę Was o ustalenie diety i planu treningowego na początek, abym mógł zbiegiem czasu stawać się lepszy. Nie pogardziłbym jakimiś ćwiczeniami, które mógłbym robić w domu np. kiedy jest kiepska pogoda i nie da się jeździć. Jeśli mam coś jeszcze podać to podam tylko napiszcie co.
Pozdrawiam

#58 jesion

jesion
  • Użytkownik
  • 75 postów
  • SkądKruszwica

Napisano 09 czerwiec 2008 - 20:17

Witam
Jeździć jeździć i jeszcze raz jeździć ... :-) oczywiście nie rzucaj się od razu na jakieś długie dystanse :mrgreen: Na razie preferuję spokojną jazdę. Moim zdaniem na początek nie trzeba ci jakiejś specjalnej diety.
Możesz też się zaopatrzyć w książkę "Kolarstwo dla początkujących" Oliviera Robertsa. Jest bardzo dobra - sam od niej zaczynałem.

PS: Ten temat jest podobny: http://forumszosowe....728&view=newest

Pozdro :mrgreen:

#59 Miguel

Miguel
  • Użytkownik
  • 840 postów
  • SkądGOP - Będzin

Napisano 09 czerwiec 2008 - 20:30

Witam na forum ;-) Z ustalaniem diety i planu treningowego wybierz się do specjalistów. To nie jest zabawa i trzeba się na tym naprawdę dobrze znać. Inaczej można narobić sobie kłopotów. Nie wiem jak długo jeździsz, ale na twoim miejscu ustaliłbym pewne plany na ten rok, które chciałbym zrealizować.
Po pierwsze:
- zacząć systematycznie jeździć - to przecież najważniejsze. Nie zajeżdżać się w trupa, ale spokojnie realizować treningowe zamierzenia. Do tego najlepszy jest pulsometr, dzięki któremu będziesz mógł kontrolować pracę serca [czyt. intensywność treningów]. Sezon z reguły zaczyna się na przełomie listopada i grudnia, aby dobrze się przygotować. Czerwiec to okres startowy, w tym roku musisz sobie starty darować, bo raczej z nich nic ciekawego nie wypali.
Po drugie:
- jazdę w klubie lepiej zacząć w młodszym wieku, ale myślę, że 15 lat też nie jest złe. To przecież okres, w którym organizm dalej się kształtuje i szybko uczy. Porozglądaj się za jakimś klubem w okolicy. To ci napewno wyjdzie na dobre. Będziesz miał kontakt z trenerem, poznasz innych pasjonatów dwóch kółek. Mając licencję stoją otworem starty w wyścigach (oczywiście to dalsza przyszłość)

Musisz też wiedzieć, że to cholernie ciężki sport i bardzo trudno coś tu osiągnąć. Nie ma porównania do np. takiej piłki nożnej czy kosza. Kolarstwo to sport wytrzymałościowy. A tylko przez systematyczny trening można dojść do formy.

W zimę możesz, a nawet powinieneś chodzić na basen, czasem wyjść pobiegać. Na twoim miejscu nie pogardziłbym też sauną, która ma dobre właściowości - wtajemniczeni wiedzą o czym piszę. :-D

Pzdr

P.S. To oczywiście taka podstawa podstawy, którą powinieneś wiedzieć.

#60 kolek

kolek
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądZ daleka

Napisano 10 czerwiec 2008 - 06:31

Bardzo dziękuję za porady. Z klubem to nie ma szans, bo nie ma takowego w okolicy. Co do jazdy to czy 1 godzinka dziennie na początek by wystarczyła?



Dodaj odpowiedź