Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak Ratować Sezon Przegrany Przed Rozpoczęciem..? :-(


33 odpowiedzi w tym temacie

#21 Adalbert31

Adalbert31
  • Użytkownik
  • 55 postów
  • SkądMałopolska

Napisano 07 grudzień 2015 - 20:41

Mój sezon miał być udany... Maj 2015 średnie rzędu 32. Czerwiec Dochodziłem momentami do 34, wiem, że to niedużo ale jeżdżę na szosie od początku 2015. Wszystko szło pięknie, chciałem nawet zacząć coś się scigać i nagle bach... Wywróciłem się na schodach co spowodowało trochę zniszczeń w moim organizmie a mianowicie:

Naderwane scięgno

pęknięty obojczyk

wybity bark

6 tygodni usztywnienia kolejne 6 tygodni rehabilitacja :D Waga skoczyła o dobre 12 Kg :D. Najgorsze, że z nadmiaru czasu zacząłem wracać do papierosków (kiedyś paliłem ładnych parę lat) Od listopada 2015 wziąłem się od nowa za siebie. Z ręką już dobrze, waga spada :D na dzień dzisiejszy schudłem jakies 7kg z tych 12. Przyznam szczeże, że to forum pomaga a ja zrozumiałem, że przecież jestem amoatorem z krwi i kości i ćwiczę nie dla kasy/chwały/rozgłosu tylko po prostu dla siebie. Dla kondycji, dla zdrowia, dla przyjemności :)

 

Życzę wszystkim zdrowia!!!



#22 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8589 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 07 grudzień 2015 - 22:44

Wniosek: co za dużo, to nie zdrowo. Sam zapomniałem o regeneracji i do dziś noga mi o tym przypomina. Dmuchajcie na zimne, znajcie umiar, ale… nie opierniczajcie się przez całą zimę, bo to popadanie ze skrajności w skrajność ;)

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka


  • Arked i hqvkamil lubią to

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#23 lukasz318

lukasz318
  • Użytkownik
  • 883 postów

Napisano 07 grudzień 2015 - 22:59

Współczuję Wam i podziwiam Wasze wyniki,
ale pytanie gdzie klucz?
Przecież będąc zdrowym (bez kontuzji etc.) Nawet przy dobrym przygotowaniu nie notujemy az takich progresow (oczywiście proporcjonalnie ) , ok im więcej osiągnęliśmy wcześniej łatwiej nam wrócić do formy ale przewyższyc ja w istotny sposób mimo tak ogromnego osłabienia organizmu.
???

#24 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 07 grudzień 2015 - 23:32

co masz konkretnie na myśli?

 

 



#25 lukasz318

lukasz318
  • Użytkownik
  • 883 postów

Napisano 08 grudzień 2015 - 06:24

Mess Twój przykład
3 miesiące straty, wzrost wagi którą trzeba zbić, znaczne osłabienie organizmu
I w efekcie końcowym taki progres!
Ok napewno wcześniejsza forma i ogromna motywacja mają tu spore znaczenie, ale jakie były by efekty gdyby przygotowania poszły bez komplikacji?

#26 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 08 grudzień 2015 - 10:00

Mam nadzieję przekonać się w nadchodzącym sezonie. Dodatkowo dojdzie jeszcze coś czego nigdy wcześniej nie robiłem, tj 2 tygodnie w górach w marcu. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)



#27 lukasz318

lukasz318
  • Użytkownik
  • 883 postów

Napisano 08 grudzień 2015 - 11:25

Życzę Ci jak najlepiej :)
  • mess lubi to

#28 BraWo

BraWo
  • Użytkownik
  • 112 postów
  • SkądTarnów

Napisano 08 czerwiec 2016 - 09:34

No to i ja się pochwalę....

2012/2013 - ciężko pracowałem całą zimę, żeby sezon rozpocząć możliwie najlepszą formą (oczywiście jak na początkującego)

kwiecień 2013 - odnowiła się poważna kontuzja kolana - oderwała się (w całości) łąkotka - artroskopia i 6 tygodni czekałem aż troche przyrośnie przyszyta łąkotka, żeby zacząć rehabilitacje. W artroskopii okazało się że poszły też więzadła, a że już kiedyś były robione to lekarz zaproponował mi więzadło LARS'a - generalnie sezon w d... bo kolano bolało w trakcie jazdy - coś było nie tak

w luty 2014r kolejna (łącznie trzecia) operacja tego kolana i zrobili mi więzadło LARS - w kwietniu 2014r dopiero zacząłem wsiadać i jeździć... 

W tym roku w sezon mniej/bardziej udany - odzywała się często stara kontuzja kręgosłupa szyjnego, czasem uniemożliwiająca jazdę.

Mimo to jeżdżę i doszedłem do wniosku którym się podzielę ze wszystkimi AMATORAMI:

Trenować, poprawiać formę i wyniki, ale przede wszystkim cieszyć się jazdą i czerpać z niej max przyjemności. Jechać dla siebie a nie dla wyników i statystyk. Nie planować sezonu i nie roztrząsać tego co się stało, bo nigdy nie wiemy co nam się może przydarzyć.

To ma być frajda a nie kierat...

 

Życzę wszystkim zdrowia!!!

Hej wszystkim,

 

Zales czytając Twój post podnosisz mnie na duchu.....

 

Od 5 marca br. mam kontuzje kolana, w zeszły piątek okazało się za jest to naderwana łąkotka wewnętrzna kolana prawego. Diagnoza jak dla mnie okrutna, ale meczenie się bez jazdy rowerem jeszcze gorsze....

 

Ot tak zagrałem w kosza (kiedyś grałem amatorsko w małej lidze).

Spotkałem się po latach z kolegami ze starego podwórka, krótka rozgrzewka i ogień pod tablicę. Piłka odbiła się niespodziewanie nie tam gdzie chciałem, szybka reakcja z lewej na prawa nogę. Nowe buty + porządny i czysty parkiet = super przyczepność. 

 

Kolano rozjechało się :(

 

Szok i niedowierzanie co jest grane ?!?!?!, później nieprzyjemny ból i notorycznie opuchnięte kolano. Żal do siebie, że ambicja wygrała z rozsądkiem - miało być na luzie i na wesoło, krótki meczyk

 

Nic, dzisiaj jadę do lekarza ustawić się na rezonans który ma potwierdzić badanie i diagnozę z USG

 

Kolejny krok to operacja i rehabilitacja, która potrwa min 3 miesiące od operacji/zabiegu, ten sezon zupełnie nieudany

 

Dużo zdrowia i szczęścia WAM ZYCZĘ :)

 


ACCENT - CX ONE PRO

CANYON - CF SL 7.0  105 on site

 

 


#29 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 08 czerwiec 2016 - 09:53

Wiesz na takie akcje trzeba szczególnie uważać. W pracy miałem wyjście integracyjne na duże trampoliny, coś nowego dla mnie, luzik i fun. Chciałem zapakować do kosza oburącz i przy wybiciu tak się wygiąłem do tyłu, że mnie złamało w kręgoslupie i od razu na kolana spadłem. Ból później przy każdym podskoku lub spadku ciała podobny do tego który odczuwamy potraktowaniem zepsutego zęba czekoladą. Na szczęście po miesiącu przeszło, ale w sumie fart i nauczka.



#30 zales

zales
  • Użytkownik
  • 295 postów
  • SkądGrójec

Napisano 08 czerwiec 2016 - 20:06

BraWo
Nie martw się na zapas. Łąkotka to takie stworzenie które z jednej strony przyrośnięte jest do torbki stawowej i z tej strony jest ukrwione, a z drugiej strony to zwykła nieukrwiona chrząstka.
I teraz tak. Jeżeli jest tylko NADERWANA i np. tylko z tej nieukrwionej strony (bardzo częsty przypadek) , to zapewniam Cię że góra, 2- 3 tygodnie od, zabiegu będziesz biegał jak kozica. Bo poprostu odetną naderwany kawalek i już.
Nie ma sensu go przyszywać bo jest nieukrwiony, więc i tak się nie zrośnie. Powrót do zdrowia jest wówczas bardzo szybki.
Jeżeli naderwała się z tej ukrwionej strony - i tylko naderwała, to myślę - max. 5-6 tygodni, zależy jak szybko będziesz się rehabilitował, i wskoczysz na rower.
Ja czekałem dłużej bo mi oderwała się w całości.

Trzymam kciuki i daj znać.
Jak masz jakieś pytania to wal śmiało na priv. W kwestii operacji kolan mam "pewne doświadczenie"... ;-)

Namazane z mojego xcovera 3 przez Tapatalka


  • BraWo lubi to

Małymi krokami uparcie do celu...

 

Dd 7 lutego 2017r szczęśliwy tatuś

 


#31 BraWo

BraWo
  • Użytkownik
  • 112 postów
  • SkądTarnów

Napisano 09 czerwiec 2016 - 11:23

20-go czerwca mam mieć rezonans,

 

Lekarz stwierdził ze to nie będzie łąkotka, po swoich manualnych badaniach na 90% ją wykluczył.

Hmmmm bądź tu człowieku mądry, ile lekarzy tyle opinii.

 

Mam nadzieję ze rezonans pokaże konkretną odpowiedź

 

Zales,

dzięki za otuchę i chęć pomocy, jak będę miał pytania to będziemy w kontakcie :)


ACCENT - CX ONE PRO

CANYON - CF SL 7.0  105 on site

 

 


#32 BraWo

BraWo
  • Użytkownik
  • 112 postów
  • SkądTarnów

Napisano 29 czerwiec 2016 - 19:43

Witam po krótkiej przerwie

 

Diagnoza z opisu MR (rezonans)

 

"Więzadło ACL o zachowanej ciągłości, obrzęknięte - naciągnięte/naderwane. W obrębie łąkotki przyśrodkowej strefy uszkodzeń wewnętrznych, chrząstka na rzepce z płytkimi ubytkami - chondromalacja II stopień. Poza tym patologii nie uwidoczniono."

 

Nie wiem czy mam się cieszyć. Opis widział już 1 lekarz ortopeda, w międzyczasie posłałem do 2 lekarza i umawiam wizytę u  jeszcze jednego. Cały czas rehabilitacja i rower co 2 tyg tak po 20-30km 

 

Na tą chwilę czekam na spokojnie i trochę mi lepiej na duchu

 

Pozdrawiam


ACCENT - CX ONE PRO

CANYON - CF SL 7.0  105 on site

 

 


#33 BraWo

BraWo
  • Użytkownik
  • 112 postów
  • SkądTarnów

Napisano 06 lipiec 2016 - 09:27

Witam ponownie :)

 

Po 3 konsultacjach mam zalecenie od 3 lekarzy, jeździć rowerem i stopniowo zwiększać dystans !!!! :)

Zaczynamy od 10km po płaskim w tempie spacerowym.

 

I znów chce się żyć!!!

 

Zdrowia i szczęścia Panowie!


  • astronom lubi to

ACCENT - CX ONE PRO

CANYON - CF SL 7.0  105 on site

 

 


#34 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 lipiec 2016 - 17:56

powodzenia ! :)


  • BraWo lubi to



Dodaj odpowiedź