Witam,
postanowiłem sobie kupić rower inny niż dotychczasowy MTB. Chciałbym Was poprosić o pomoc w doborze.
Dwa główne cele: dojazdy do pracy (lato, wiosna, jesień, ok 15 km one way) oraz dłuższe wyjazdy rzędu 1200 - 2000 km (np. Chorwacja). Taką trasę zrobiłem na MTB właśnie na cienkich oponach, jednak chciałbym poprawić szybkość (jeździłem bez sakw ).
Z żalem odrzuciłem więc (chyba słusznie?) typową szosówkę, choć domyślam się, że super szybko i przyjemnie byłoby na takiej do pracy. Na moim wysłużonym MTB (26") jeżdzę jakieś 30 km/h na grubych oponach, oczekiwałbym po nowym rowerze, że uda się szybciej i łatwiej:)
Wybór na razie padł na Ridley X-Bow na Shimano 105 Disc. Podoba mi się, że można założyć błotniki i ewentualnie bagażnik. Trochę jest ciężki, ale cóż - to nie szosa.
I teraz mam 4 pytania:
1) Czy da się w nim założyć inną korbę z tarczą zamiast 46 to np. 50? Czy wystarczy mi 46? Mój Author Sector ma 42. Boję się, że ta 46/34 bodajże to będzie za mało na moje oczekiwania (chciałbym podokręcać na wycieczkach)
2) Czy możecie polecić jakiś inny podobny do Ridleya rower w odniesieniu do moich oczekiwań? Ridley wydaje się na tyle ok, że - jak rozmawiałem ze sprzedawcą - kąty ramy są tak po środku szosy a typowej przełajówki. Ale fajnie mieć jakąś alternatywę. Może Grade Alloy 105 GT? Kona Zone?
3) A może poszukać od strony szosówek - nie racing, tylko jakiś Trek Domane np?
4) A propos Ridleya jeszcze - wybrałbym wersję Disc, bo nie wyobrażam sobie hamować w mieście z większych prędkości na takich zwykłych hamulcach. To dobry wybór?
Dla pomocy: nigdy nie jeździłem na niczym z barankiem Nigdy mi też MTB nie przeszkadzał, ani w plecach, kolanach itd. Mam 183 cm wzrostu, 85 kg, noga jakieś 85 cm. Nie chcę ścigać się w zawodach (jak już to MTB).
Będę wdzięczny za pomoc i sugestie. Pozdrawiam,