cześć i czołem, w sobotę na lokalnej gonce ktoś mnie popchnął w zakręcie i poleciałem na lewy bok, zacisnął mi się hamulec, przekrzywiła kierownica i spadł łańcuch, niby nic, ogarnąłem wszystko w krótką chwilę i poleciałem dalej, przez kolejne 20km nic się nie działo, ale później gdy zaczęły się zjazdy i szybsze prędkości raz na jakiś czas, nie było to rytmicznie coś zaczęło przepraszam za określenie ale nie wiem jak to inaczej nazwać, coś zaczęło "furczeć" z napędu, był to głośny dźwięk z napędu na około 10-15 sekund, jakby ktoś coś robił wiertarką, gdy kręciłem do tyłu dźwięk się nasilał i po chwili przestawał, czy miał ktoś coś podobnego? obstawiam, że to z koła dźwięki, ale ani bębenek ani kaseta luzu nie ma, dziwię się też bo koło w ogóle nie oberwało bo cały upadek w sumie zamortyzowałem ja, nic w okolicy koła nie było porysowane, ktoś może coś poradzić? Dodam, że koło kręci się idealnie i cyka tak samo jak przed wywrotką
Koło Mavic Ksyrium Po Glebie
Started By
KSiedlaczek
, 26 kwi 2015 22:58
6 odpowiedzi w tym temacie
#3
Napisano 27 kwiecień 2015 - 10:08
Odpowiedź z cyklu "nie mam pojęcia, ale się wypowiem", jak nie musisz, to się nie odzywaj, dzięki
- paulsen lubi to
#5
Napisano 27 kwiecień 2015 - 18:39
oczekiwałem rzeczowej odpowiedzi, a nie metody prób i błędów, nie zależy mi na naprawie koła poprzez wymienienie go na inne bo to lekki bezsens jak koło jest całe, jak tak robicie to tylko zazdroszczę funduszy, uzyskałem już odpowiedź na swoje pytanie, jest to kwestia łożyska ślizgowego, temat do zamknięcia bo widzę, że wypowiadają się osoby, które nie mają pojęcia o czym mówią, serio nie interesuje mnie to czy po wymianie koła dalej coś będzie występować, czy też nie, interesuje mnie co się dzieje w kole, na którym jeżdżę...