Ktoś z okolic lub z samego Łowicza/Łodzi/Warszawy wybiera się na Velo i ma wolne miejsce ? Bo korci mnie żeby się zapisać ale transportu potrzeba
Velotorun
#62
Napisano 25 kwiecień 2016 - 10:17
Według info z FB mają dwa scenariusze. Będą łatali ten najgorszy odcinek między Przysiekiem a Zaroślem Cienkim, albo pociągną trasę drogą krajową. Jakoś wątpie żeby udało im się połatać te dziury.
załatać tyle dziur w 2 tygodnie ... skoro tego w 2 miesiące nie zrobili to wg mnie nierealne
poza tym oprócz dziur jest strasznie dużo kamyczków na tej drodze
pewno mają świadomość ale mają problem z zablokowaniem dalszej części krajówki - to kolejne 7 km blokady drogi krajowej nr 80
a już blokują prawie 7 km czyli w sumie muszą zablokować prawie 14 km ... czy im się to uda ?
każdy z tych scenariuszy jest trudny do zrealizowania
#63
Napisano 26 kwiecień 2016 - 05:39
https://www.facebook...ing={"tn":"R2"}
odpowiedź z VELO Toruń - czyli rozumieją problem i poważnie do niego podchodzą
#64
Napisano 11 maj 2016 - 08:44
I jak wrażenia po Velo? Ktoś z Was jechał? W opinii wielu zawodników wyścig bardzo nerwowy i niebezpieczny. Mi udało się dojechać cało do mety.
Niestety w poniedziałek wieczorem orgowie podali smutną informację, że jeden z zawodników, który uległ wypadkowi na finiszu i trafił z urazem głowy do szpitala, zmarł.
#65
Napisano 11 maj 2016 - 08:49
Informacja jest potwierdzona na stronie organizatora: http://velotorun.com/kondolencjeJestem zszokowany, że na amatorskim wyścigu doszło do takiej tragedii.
#66
Napisano 11 maj 2016 - 09:32
Było kilka niebezpiecznych momentów na wyścigu, jadąc z tyłu widziałem jak po chyba 2-3 kilometrach jeden kolarz leżał na krawężniku i się zwijał z bólu. Jeśli za rok będzie 3 edycja i puszczą wyścig ta samą droga to niech się już wezmą za poprawienie nawierzchni W sumie to chyba do jakości dróg mogę się przyczepić.
#67
Napisano 11 maj 2016 - 10:04
Moim zdaniem asfalty nie były najgorsze a jestem rozpieszczony niemieckimi drogami bo tylko tam trenuję .
Głównym problemem jest niestety frekwencja (480 zawodników startujących jednocześnie na GIGA) i obecność osób, które nie umieją i nie mają obycia w jeździe w grupie. Jeśli dodać do tego prędkość na poziomie 40-50 km/h i nerwowe przebijanie się mocniejszych do przodu przy chaotycznym spływaniu słabszych na tyły to mamy naprawdę skrajnie niebezpieczną sytuację. Szczerze mówiąc nie widzę recepty na ten problem.
Nie wiem tylko po co przy rejestracji był wymóg podania deklarowanego czasu przejazdu. Myślałem, że wg niego będą ustawiani zawodnicy w sektorze ale nikt tego nie sprawdzał.
#68
Napisano 11 maj 2016 - 10:35
Akurat tego z podawaniem czasu przejazdu to nie miałem, ale rejestrowałem się przez stronę timetime.pl
Jeśli VeloToruń będzie miało tyle uczestników jak Bike Challenge to pewnie podzielą na sektory
Rok temu dzięki jednemu z uczestników, który na mnie wpadł leżałem w rowie to wolę sobie jednak jechać w ogonie. Na codzień trenuje sam więc nie mam doświadczenia w jeździe w grupie, ale na zawodach jeśli jedzie się z głową to nic złego się nie stanie. Wiadomo szybsi chcą się przebić, bo słabszy nie zawsze utrzyma koło i się robią przerwy, trzeba gonić a nie zawsze się dogoni.
Jeszcze co do wypadków, to można zobaczyć na filmie kolegi Czasowca, że przed metą kilku zawodników się wywróciło, pomoc otrzymali błyskawicznie (jedna osoba odprowadzana za barierki z owinętą głową).
Zobaczymy jak będzie za rok Może znów zmienią trasę
#69
Napisano 11 maj 2016 - 10:42
widziałem ten wypadek ... tym bardziej boli informacja, że człowiek zmarł ...
Moim zdaniem asfalty nie były najgorsze a jestem rozpieszczony niemieckimi drogami bo tylko tam trenuję .
Głównym problemem jest niestety frekwencja (480 zawodników startujących jednocześnie na GIGA) i obecność osób, które nie umieją i nie mają obycia w jeździe w grupie. Jeśli dodać do tego prędkość na poziomie 40-50 km/h i nerwowe przebijanie się mocniejszych do przodu przy chaotycznym spływaniu słabszych na tyły to mamy naprawdę skrajnie niebezpieczną sytuację. Szczerze mówiąc nie widzę recepty na ten problem.
Nie wiem tylko po co przy rejestracji był wymóg podania deklarowanego czasu przejazdu. Myślałem, że wg niego będą ustawiani zawodnicy w sektorze ale nikt tego nie sprawdzał.
asfalty naprawdę normalne po zmianie trasy i wydłużeniu jazdy po drodze nr 80
na resztę jest chyba tylko jedna recepta - sektory wg umiejętności i możliwości
coś takiego w Berlinie ponoć jest
a tu jeszcze moje wspomnienie
- Prozor, puchaty i RAFA.S lubią to
#71
Napisano 11 maj 2016 - 11:56
Impreza moim zdaniem bardzo udana, ale zepsuła ją informacja o tym nieszczęsnym wypadku i śmierci jednego z uczestników. Odnośnie asfaltów, to nie ma co przesadzać, bo jakiś większych dziur nie było, a raczej ciężko jest puścić wyścig bocznymi drogami, gdzie cały czas byłby piękny i równy asfalt. Co do jazdy w grupie, to powiem Wam, że też ledwo udało mi się uniknąć gleby, ale i w tym wypadku położyło się dwóch z czoła mojej grupy, i to z tych objeżdżonych. Nawet nie wiem co się stało, ale jednemu przednie koło odpadło, jak się kładł. Zresztą nie ma co psioczyć, że ludzie nie potrafią jeździć, jak w zawodowym peletonie kładą się często z banalnych powodów. Trzeba być czujnym i z palcami na hamulcach, a i tak czasami nie uda się uniknąć kolizji. Na dystansie giga i mega uważam, że poziom był bardzo wysoki. Pogoda dopisała, choć jak to u nas, wiatr musiał być, choć słabszy niż rok temu. Minus, za brak sektorów z zadeklarowaną prędkością (choć ja takiego czegoś nie widziałem jak się rejestrowałem w marcu) oraz tego, że nie wyłapywali cwaniaczków z lemondkami, bo dwóch widziałem. Zresztą odnośnie sektorów, to w Poznaniu dziewczyny na holendrach na dystansie 50 km zadeklarowały sobie 35-40 km/h i startowały z pierwszego sektora i tylko robiły zamieszanie na starcie i trasie, bo wszyscy musieli je omijać (zresztą sporo było takich wynalazków). Na głupich ludzi niestety nie ma rady.
#72
Napisano 12 maj 2016 - 08:34
Też jechałem na dystansie GIGA i był to mój pierwszy start w takim peletonie. Pojeździłem wcześniej z kolegami z klubu triatlonowego ale to co było na wyścigu to całkiem inna bajka. Przyzwyczajony jestem, że zaczynam w miarę spokojnie a tu od początku był ogień miejscami prędkość wynosiła 52 km/h. Trzymałem się za główną grupą w środku stawki i z każdym kilometrem uczyłem się jak trzeba jechać. Niestety tylko taki wyścig może dać obraz jak to wygląda i żadna teoria nie ma momentami poparcia zwłaszcza jeżeli wokół jest sporo amatorskich kolarzy. Trasa jak koledzy pisali generalnie ok, miejscami łatane dziury które aż w kościach się czuło ale na szczęście było ich niewiele. Uważam, że podjazdy zrobiły selekcję i peleton się rozciągnął i było trochę bezpieczniej. Zwłaszcza drugi podjazd był dość wymagający. Z mojej pierwszej imprezy kolarskiej jestem zadowolony z wyniku również. Sprzęt się spisał elegancko i pomimo ostrego startu starczyło mi sił do końca. Szkoda tylko, że wyścig się skończył tragicznie dla jednego z nas......
- RAFA.S lubi to
#73
Napisano 12 maj 2016 - 21:28
Coś tam skleiłem z wyścigu
- RAFA.S lubi to
#78
Napisano 22 kwiecień 2018 - 20:15
Ja się wybieram po raz czwarty
#80
Napisano 24 kwiecień 2018 - 19:57
W sobotę jadę odebrać numer startowy z rodzinką i pokręcimy się po Toruniu (do Torunia mam 30 km).
W niedzielę przed startem można zrobić jakieś spotkanie. Jaki dystans jedziesz?