dobry rower nie kosztuje 100 zł, a źle wydanych pieniędzy już raczej nikt mi nie zwróci.
Ja kupiłem rower za 120zł jakieś 8-9 lat temu. Działa do tej pory, robi 1000-1500 km rocznie. Wymieniałem tylko linki oraz opony.
Da się ?
Nie chcę wpadać w skrajność i proponować Ci coś co będzie kosztowało 100zł. Natomiast uważam, że rower, który ma służyć jako bułkowóz, czyli narzędzie, które ma po prostu przewieźć z punktu A do punktu B nie musi kosztować dużo.
Co więcej, drogi rower żal zostawić pod sklepem przypięty linką.
Zobacz może na te rowery i powiedz co o nich sądzisz : http://www.decathlon...rowery-miejskie
Znajdź sobie także informacje o "lazaro milano" - kosztuje 900zł.
Nie wiem czy Ci się spodobają, ale ceny mają niższe i myślę, że do jazdy miejskiej będą służyć.
Waga pierwszego roweru z Twojego postu to 17kg (rama stalowa).
Trzeciego to 19kg - to bardzo dużo (rama stalowa).
Ten drugi ma wagę w miarę dobrą - 15kg (rama aluminiowa).
Moim zdaniem, cena tych rowerów nie jest związana z lepszą jakością sprzętu. Ktoś zrobił ładny rower i chce za to kupę kasy. Za 2 tys. zł można złożyć przyzwoty górski rower, który będzie ważył 13-14kg wraz z przednim amortyzatorem i przyzwoitym osprzętem. Tutaj za 2 tys zł oferują ciężkie rowery na stalowych ramach i z takim-sobie osprzętem. Osprzęt do rowerów miejskich nigdy nie będzie jakiś wybitny i nie widzę sensu za to tyle płacić. Nie mówię, żebyś kupowała górala, tylko pokazuję porównanie, że rower górski - bardziej zaawansowany technologicznie może kosztować tyle samo co te mieszczuchy na tanich podzespołach.
Ta maszyna waży właśnie jakieś 13-14kg. Ma przedni uginacz w miarę dobrej jakości (jak na rower crossowy wystarczający) oraz bardzo przyzwoity osprzęt. Jak widać, rower jest tańszy.
Osobiście, gdyby ktoś chciałby mi podarować rower i miałbym do wyboru powyższy lazaro czy którykolwiek z tych miejskich z Twojego postu, to wybrał bym oczywiście lazaro. Cena tych 3 rowerów z Twojego postu jest z kosmosu.