Chcę kupić rower (cena do ~3k) do jazd po płaskim.
W tygodniu nie mam zbyt dużo czasu dlatego ograniczam się do następujących wycieczek:
jazda po płaskim asfalcie do którego muszę jednak dojechać ścieżką rowerową (trochę krawężników).
W weekendy lubię ruszyć poza miasto bez żadnych lasów i polnych dróg.
Pytanie następujące: celować w używaną przełajówkę czy wybrać jakąś szosę (najlepsza byłaby taka z dobrej klasy kołami + ew. możliwość montażu szerszych kół niż 23c).
Rower crossowy odpada - po co mi amortyzator.