Witam serdecznie brać kolarską.
Piszę z zapytaniem o radę jaki zakupić "kombajn" pokładowy do mojego roweru, ale również innych aktywności.
Co rozumiem przez słowo "kombajn"? MIerzenie pulsu, GPS i zapis trasy, odczyt kadencji oraz wszystkie inne możliwe opcje. Niby niewiele, a jednak!
Obecnie jeżdzę z Sigmą 16.12 oraz GPSem w telefonie zapisującą trasę. Niestety ta opcja ma dwie wady. Po pierwsze nie ma odczytu HR, a po drugie często telefon mi gubi sygnał i trackery wychodzą z kosmosu (tak wiem, telefon można zmienić, jest to w planach... dalszych).
Zdecydowałem więc że zakupie coś porządnego, co starczy mi na lata i usatysfakcjonuje moje analityczne potrzeby (jestem statystycznym freakiem niestety).
Początkowo celowałem w jakieś urządzenie Garmina, jednakowoż dotarło do mnie również, że przecież też troszkę biegam, pływam, czasami wystartuję w triathlonie, więc może nie ma sensu kupować osobno pulsometru do biegania, a osobno do roweru, nie mówiąc o tym, że zadne z powyższych nie sprawdzi się w wodzie. Wtedy pojawiła się wizja zakupu Suunto Ambit 3 Peak. Właściwie ma wszystko, tylko chyba byłby problem z odczytem kadencji, prawda? No i cena., ale to pomneijszy problem
Co byście drodzy forumowicze doradzili?
Moje priorytety
- dokładny zapis trasy z GPS
- pomiar HR
- kadencja
- uniwersalnosc (dobrze by bylo zeby wszystkie czujniki (hr, cad) byly w komplecie i nie musiał nic dokupywac 'osobno')
- niezawodnosc
Jeśli jest coś co spelnia moje oczekiwania, napiszcie prosze. Za wszytkie opinie serdecznie dziekuje.
pozdrawiam