Dętki do 10 bar.
#2
Napisano 06 grudzień 2009 - 21:27
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#4
Napisano 06 grudzień 2009 - 22:39
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#5
Napisano 06 grudzień 2009 - 22:55
#6 Gosc_kobrys_*
Napisano 07 grudzień 2009 - 10:11
#7
Napisano 07 grudzień 2009 - 11:52
Dętki firmy Maxiss... kiedyś w krk dostałem bo mi w serwisie przepompowali starą... fenomenalnie trzyma i się pompuje - jeżdżę nominalnie na 9,5 i super jest... sęk w tym, że droga bo normalnie w tamtym sklepie chcą za jedną 35zł... ja jednak wytargowałem 20zł
No to jeszcze napisz co to za sklep ma tak chorendalną marże że z 35 może zejść na 20 zł może ktoś powie ile to % sobie doliczają :mrgreen:
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#8
Napisano 07 grudzień 2009 - 14:50
#9
Napisano 09 grudzień 2009 - 09:52
#11
Napisano 09 grudzień 2009 - 10:58
10.5 to niewiele więcej niż 10 ... tak ?gt4, lepiej sprawdz maksymalne cisnienie jakie moze wytrzymac obrecz ;-) 10.5 bara to straszliwie duzo jak na opone. Masz opony <18mm czy cos w ten desen?! :> Np. obrecze Mafika przy 18mm nie moga przekraczac 10 barow, a przy 28mm max to 8atm! Kazda normalna obrecz na opone tez ma limit podobny. Takie cisnienie dziala na obrecz oponowa desktruktywnie. Jak chcesz bezawaryjnie jezdzic na takim cisnieniu to polecam przesiadke na szytki :-)
Większość Vittorii ma max 10, a są tez z max 11 i jakoś obręcze wytrzymują ... no i chyba gdyby miały z tym problemy większe, to byłoby to na nich zaznaczone/napisane, czego nie zauważyłem na obręczach średniej półki (bo takich niestety używam, a gdy jeździłem na Vittoria EVO Cx to biłem czaaasem nawet trochę ponad 10bar).
No i myśle że nie w dętkach jest problem takich 10.5 - to problem przede wszystkim dla opon, no i może na ciasnym/dobrym dopasowaniu do obręczy.
Miałem "wystrzały" dętek aż opona wyskakiwała mi z obręczy - ale doświadczony user tego forum uswiadomił mi że powodem nie dętka była (i ciśn 10bar) , ale wyskoczenie opony z obręczy , a co za tym idzie wystrzał i rozerwanie dętki ... ;-)
#12
Napisano 09 grudzień 2009 - 12:21
na szosie bezbolesnie, jedynym mankamentem jest fakt, ze kiedys pakowalem okolo, lub lekko ponad 10 atmosfer, i zauwazylem, ze na przedniej oponie z boku, zrobilo mi sie 0,5cm rozerwanie wierzchnij warstwy opony, na szczescie oplot jest w porzadku.
roznice praktycznie zadne pomiedzy ta 1 atmosfera, wiec nie ma co ryzykowac, dymajac wiecej w opone.
#13
Napisano 09 grudzień 2009 - 15:14
#15
Napisano 09 grudzień 2009 - 22:13
Problem pojawia się także gdy pompuje się w domu, gdzie jest ciepło i wychodzi się na zimną, mokrą szosę. Różnica temperatur wpływa na ciśnienie w dętce. Jak wiadomo dętki "light" są zrobione z mniejszej ilości gumy co zmniejsza masę dętki. Problem pojawia się przy 10 atmosferach, bo dętka przy takim ciśnieniu może "przepuszczać" powietrze. W samochodach, by wyeliminować wpływ czynników zewnętrznych na ciśnienie w oponach pompuje się je azotem i powinno nakręcać zielone koreczki
Przyjmijmy, że powietrze jest gazem doskonałym, ponad 78% azotu więc możemy ze spokojem tak przyjąć. Temperaturę zewnętrzną przyjmijmy jako -5 C czyli 268,15 K, temperaturę wewnętrzną jako 25 C czyli 298,15 K. Objętość przyjmijmy za stała, przy różnicach ciśnień jakie zaraz otrzymamy różnica objętości jest pomijalna. Przyjmijmy że w domu napompowaliśmy oponkę do 8 bar.
Z równania stanu gazu doskonałego wiemy, że... p/T= const. Tak więc:
8/298,15=p/268,15= 7,19 bar
Mniej więcej tyle będzie wynosiło ciśnienie w oponce...
#17
Napisano 11 grudzień 2009 - 23:37
Taka myśl mnie naszła, powiedzmy że to zawodowe :-) Jestem mechanikiem i ostatnio troszkę samolotami zajmuję się. O co mi chodzi?
A no o to że zdaje mi się bezsensowną sprawą pompować koła na kamień.
Dlaczego? No bo takie twarde koło (na chłopski rozum) niczego nie zamortyzuje. Nie ugnie się itd. Jeżeli koło nie ugnie się to będzie musiało trzepnąć całym rowerem plus kierownika na siodle. Rower ileś tam waży, mniejsza z tym ile. Jednak trzeba włożyć energię do tego żeby można było go telepać naprzemiennie góra i dół na nierównej drodze.
Na czuja wydaje mi się że mniej energii stracimy jeżeli pozwolimy oponie pracować. Energię którą włożymy w niewielkie uginanie nie tracimy w 100%. Odzyskamy z tego jakąś część. A drgania całego roweru to czysta strata. Poza tym mniejsza jej ilość jest potrzebna na pracę samej opony. Jeżeli ktoś ma wątpliwości to proszę niech sprawdzi sobie gdzieś w jakimś miejscu gdzie kończy się asfalt a zaczyna bruk jak daleko z określonej prędkości zatoczy się na twardych kamiennie kołach a jak będzie gdy upuścimy nieco luftu. Całkowicie pomijam tutaj taki drobiazg jak komfort naszej tylnej części ciała i klejnotów (nie dotyczy chyba naszych koleżanek)
Oczywiście to wszystko nie ma znaczenia jeżeli jedziemy po naprawdę równej i twardej nawierzchni :-)
#18
Napisano 12 grudzień 2009 - 13:31
A no o to że zdaje mi się bezsensowną sprawą pompować koła na kamień.
Dlaczego? No bo takie twarde koło (na chłopski rozum) niczego nie zamortyzuje. Nie ugnie się itd. Jeżeli koło nie ugnie się to będzie musiało trzepnąć całym rowerem plus kierownika na siodle. Rower ileś tam waży, mniejsza z tym ile. Jednak trzeba włożyć energię do tego żeby można było go telepać naprzemiennie góra i dół na nierównej drodze.
Na czuja wydaje mi się że mniej energii stracimy jeżeli pozwolimy oponie pracować. Energię którą włożymy w niewielkie uginanie nie tracimy w 100%. Odzyskamy z tego jakąś część. A drgania całego roweru to czysta strata
Dokladnie,tak samo mi się wydaje. Pompowanie opon do ciśnienia tak ekstremalnego, praktycznie nic nie daje,natomiast komfort i kierowalność na zakrętach drastycznie spada. Jaki jest sens? Rower cały podskakuje i zamiast skierowac energię do poruszania się do przodu wytraca ją na podskokach. Wiadomo że droga nigdy nie będzie idealnie równa. No chyba że to tor kolarski :-D
Optymalne ciśnienie( dobrane również do masy kolarza) pozwala zachować minimalną powierzchnie styku opony z szosą, optymalne ułozenie opony podczas pokonywania ostrych zakrętów,zachować odpowiedni komfort itp itd. Zysk przy zwiększeniu ciśnienia jest minimalny, straty komfortu znaczne, nie mówiąc o łatwiejszej możliwości uszkodzenia dętki oraz nadwyrężaniu opon i obręczy.
#19
Napisano 12 grudzień 2009 - 13:41
Skupcie się Szanowni Koledzy na rowerowaniu, a te przemyślenia zostawcie producentom opon .... Za mało ciśnienia wiadomo źle, ale za dużo ? Wtedy (teraz moje "przemyslenia") zdajcie się na podane przez producenta na KAŻDEJ oponie max ciśnienie dla danego modelu ... ;-)
Dużo ważysz - zapodawać ten max
mało ważysz - możesz nieco mniej
A wszystko jeszcze i tak od subiektywnych "doznań" jest skorygowane ...