Cześć,
Postanowiłem, że co sezon będę ulepszał swojego Treka 1.1
Z racji, że już wiem że szosa to jest to, a opony już lekko wytarte i złapałem dziś pierwszą gumę postanowiłem, że zacznę właśnie od tego.
Przewertowałem temat opon ale nie potrafię odnieść się w tych zestawieniach do jakości fabrycznych - bo może fabryczne są świetne?
Będę wdzięczny za sugestie, co byście polecili na "poziom wyżej" od fabryki w oponie i dętce.
Temat jakie opony śledzę od kilku dni i widzę, że jest miliony preferencji i czynników.
Mi chodzi natomiast o coś lepszego niż fabryka, bardziej nośnego. Nie jeżdżę po kostce ani w deszcz - tylko suchy gładki asfalt. (Hutchinson?) Poza tym kolarze z natury nie są ciężcy, ja natomiast jestem po kilku latach siłowni więc 85kg przy wzroście 177cm nie wpływa pozytywnie na właściwości opony, tak mniemam.
Zastanawia mnie fakt, że Triban 500 którego zwróciłem miał gładkie Hutchinsony, a w Treku wydają się jakieś toporne i tanie, ciężej mi się rozbujać i to utrzymać, a tamte cienkie jakoś sunęły. Może to placebo, a może słaby punkt tego Treka?
Pozdrawiam