Nie rozumiemy się - chyba?
Uważam za zupełnie normalne że sklep sprzedający rowery np Cube powinien dysponować sprzętem do serwisowania rowerów Cube, jeśli te rowery posiadają jakiekolwiek firmowe rozwiązania.
Nie napisałem że serwis w danym sklepie ma obowiązek serwisowania każdego sprzętu, za to powinien umieć serwisować to co sprzedaje sklep do którego serwis należy. W innym przypadku jest to śmieszne - szczególnie w przypadku np wspomnianych wcześniej hamulców hydraulicznych, które dziś są absolutnie podstawowym elementem praktycznie nawet najtańszych sensownych rowerów a nieumiejętność ich odpowietrzenia czy prawidłowego ustawienia to taki sam brak kompetencji jak nieumiejętność zmiany dętki.
Nie piszę o tym jak sklep rozwiązuje problem naprawy w okresie gwarancyjnym - za to po okresie gwarancyjnym klient nadal chciałby wrócić z chęcią w to samo miejsce i dać normalnie zarobić na usłudze która w tym czy innym momencie miałaby być wykonana.
Nie twierdzę że sklep ma ponosić odpowiedzialność finansową za problem ze sprzętem, powinien jednak umieć sprzęt naprawić chociażby otrzymując gwarancyjne części od dystrybutora.
Nie sądzę by sklep zgłaszający dystrybutorowi problem z wadliwym hamulcem tarczowym wysyłał do dystrybutora cały rower czy choćby sam hamulec - gdybam że przy choć trochę rozsądnej polityce wada jest zgłaszana, popierana ewentualnie dowodami fotograficznymi po czym sklep otrzymuje klamkę, zacisk, przewód lub poszczególne części albo cały hamulec i musi go umieścić w rowerze klienta. Jeśli ludzie w sklepie dostają wysypki bo wysłanej części nie potrafią podpiąć do układu hamulcowego to dla mnie sytuacja jest paranoiczna.
Uważasz że sprzedając rowery z di2 sklep ma - mówię o sensownych wyborach - wybór by nie chcieć obsługiwać takich rowerów? Bo dla mnie jest to bezsensowne podejście, choćby z tego powodu że składając rower można trafić na problem zanim rower trafi do klienta - to tylko rzecz i potrafi wyciąć jakiś techniczny numer.
Jak mawiają niektórzy - musi to się jedynie umrzeć, reszta to kwestia wyborów
Jestem w stanie zrozumieć że w nastotysięcznym mieście średnia cena sprzedawanego roweru oscyluje w okolicach 1000 zł a "produkty zaawansowane" stoją w gablotach albo wiszą na wyeksponowanym miejscu na ścianie w ilości sztuk jeden, jednak przedstawione przeze mnie na początku sytuacje problemu z serwisem hydraulików to realne opowieści z doświadczeń w kontaktach z serwisami w dużych miastach.
Może wychodzę błędnie z założenia że lat temu 14 kupiłem pierwsze tarcze i sam je zamontowałem, nie mając zbyt wielkiego doświadczenia serwisowego - to w miarę doświadczony mechanik również - ze względu na obycie choćby z narzędziami - ogarnie procedurę skrócenia przewodu, co ja uczyniłem z powodzeniem przy pierwszym moim dziewiczym podejściu w tej materii.