Cześć,
Szykuję się do wymiany kół na przyszły sezon. Dotychczas jeździłem na fabrycznym zestawie Bontragera, z którym kupiłem rower (Trek Emonda), więc pole do poprawy jest.
Interesują mnie raczej koła gotowe, budżet ok. 1500 - 1700 zł. Waga 73 - 75 kg, przebieg roczny ok. 7000 km, tereny raczej płaskie z małymi pagórkami (lubelszczyzna).
Wstępnie wybrałem Zondę - lekkie (1550 gr), wszędzie chwalone, wyglądają IMHO świetnie. Cena w DE to ok. 1 500 zł z przesyłką. Ale ostatnio zacząłem się też zastanawiać nad Fulcrumami 5 LG - 100 gram cięższe, ale cena to 1100 zł, więc całkiem duża różnica.
Poradźcie proszę, czy według Was warto dopłacić do Zondy? Czy odczuję dużą różnicę?
Pozdrawiam