Jest wiele zmiennych.
Dużo daje geometria, pozycja, wysokość główki.
W życiu nie pomyślałbym, że na oponach z bieżnikiem na ciśnieniu 2,5 atm będę gnał po szosie jak na szosie. A na obecnym przełaju tak mam (a podlinkuje go, co tam ;P http://szosa.org/top...ridley-x-night/ ). Jak zamknę oczy to po zachowaniu ramy nie rozpoznam różnicy, ze to nie szosa, tylko po czuciu z opon. Nie sądziłem, że kiedyś to powiem.
może załóż np. Racing Ralphy Evo, albo X-One, obniż pozycję, jeśli możesz i jedź po czym chcesz i kiedy chcesz w dowolnych proporcjach.
To zamiast kupować Ralphy czy X-One to już wolę, patrząc na ich bieżniki/wagę zostać przy swoich, fabrycznie zamontowanych challenge.