Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy Kolarstwo To Zabawa Dla Elity..?


96 odpowiedzi w tym temacie

#21 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2246 postów
  • Skądkrakow

Napisano 01 grudzień 2015 - 23:36

Młodyś jest, a mówisz /piszesz/ jak stetryczały wuj :oops:   pozdr



#22 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 01 grudzień 2015 - 23:42

Młodyś jest, a mówisz /piszesz/ jak stetryczały wuj :oops:   pozdr

No niestety poglądowo jestem człowiekiem sprzed wojny :P Niestety - bo przez to ciężko się żyje ;)


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#23 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 01 grudzień 2015 - 23:50

Jak się czepiasz ludzi na co wydają swoje pieniądze bo Ty masz pasje to tak.



#24 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 02 grudzień 2015 - 00:08

No i Koleżko jesteś kolejnym na liście nierozumiejących :P Tak dla podpowiedzie to ciekawe gdzie tu ktoś się czepiał, a już w szczególności o pieniądze.


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#25 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 02 grudzień 2015 - 00:16

Czyli mimo wszystko masz za złe ludziom, że robią to, na co mają ochotę, bo najwidoczniej czujesz się bardziej uprawiony, by to robić. Dla mnie to trochę smutne, ale widocznie tak lubisz, nic mi do tego.

 

 

Na co mają ochotę? Jeżeli Twoim zdaniem kolarstwo szosowe to pasja takich ludzi to nie mam pytań ;)

 

mikroos świetnie ujął sprawe, a Ty dałeś jasno do zrozumienia, że masz problem, że ktoś wydaje swoją kasę na rower szosowy czyt. "pasję"



#26 mag...

mag...
  • Użytkownik
  • 590 postów
  • Skądpomorskie

Napisano 02 grudzień 2015 - 03:56

Hehe dobre, dobre, kolarstwo jest od grubo, grubo ponad stu lat, będzie po nas następne setki lat (mam nadzieję). Uprawia go miliony osób na całym świecie od wielu , wielu lat, ale niejaki Pan Greek uważa że kolarstwo jest jego i ludzie maja zejść z rowerów bo on chce żeby jego kolarstwo było tylko jego, no i może kilku jego kumpli :)   :)   :)

 

...

 

Płynie sobie rybka górską rzeczką, płynie z prądem i myśli sobie, że jest taaaaakaaaa wyjątkowa. Wow płynę sobie rzeczką, bardzo szybo z prądem, biję KOM-a za KOM-em. Moja wyjątkowa rzeczka jest niewielka, a na dodatek płynie z gór do morza. I'm so cool. Po pewnym czasie rybka orientuje się, że to nie jest już mały strumyk, ale wielka rzeka pełna ryb. Mało tego, inne ryby mówią jej, że to wcale nie jedyna i nie największa rzeka na świecie, że rzek są tysiące z milionami ryb, a niemal wszystkie rzeki płyną w kierunku morza.

Rybka się wściekła. Mówi  (….. piiiiii ….. piiiiii…. piiiii …. WTF  !!! ) TO JA jestem rybka z rzeczki , która płynie do morza. Żądam aby wszystkie rzeki prócz mojej zawróciły i płynęły od morza w kierunku gór, bo ja jestem rybka nonkonformistka.

 

...

 

To co sobie przypisujesz to nie żaden nonkonformizm, tylko wąskie, ograniczone i zafałszowane postrzeganie rzeczywistości, nietolerancja i zadatki na narcyza, a nie na nonkonformistę :)

 

 

 



#27 2xB

2xB
  • Użytkownik
  • 72 postów

Napisano 02 grudzień 2015 - 07:02

Cakliem niezły temat na jakiś doktorat... "Analiza trendów popkulturowych w kolarstwie szosowym na podstawie ceny świątecznej filiżanki" :)

#28 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 02 grudzień 2015 - 07:02

Mag, nic dodać nic ująć, tylko zmień tego oportunistę, bo to właśnie antynonim nonkonformisty.

Pozdrawiam



#29 mag...

mag...
  • Użytkownik
  • 590 postów
  • Skądpomorskie

Napisano 02 grudzień 2015 - 12:22

Zmieniłem, nad ranem człowiek różne głupoty wypisuje :)



#30 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 02 grudzień 2015 - 12:22

Kolejny wpis:

"O jaki ja jestem nieszczęśliwy, nikt mnie nie rozumie..."

 jeszcze 2 lata temu kolarstwo szosowe było ekskluzywnym sportem

No tu mnie rozbawiłeś do łez :)

Ja jestem gruby i jeżdżę sobie turystycznie na szosówce-całkiem niezłej :) I co, nie mogę? Bo tylko tacy jak ty i kolesie z telewizji i World Touru, chude szczypiory mogą? ;) Koniecznie na Campie, bo "ekskluzywny sport"? Bo nie trenują, nie podchodzą do "eksluzywnego" sportu poważnie? Bo nie znają Valverde, Frooma, czy Cavendisha? Weż nie rozśmieszaj ludzi...

Kłuje cię też to, że gruby koleś w garniturze stoi w korku, w mieście, sportowym Ferrari? I co nie wolno mu?

Zalatuje mi to taką hmmm... "pseudo-katolicko-pisowską" zawiścią: "Robić tak jak każemy, jeśli nie to zabronić" ;)

 

Kłuje cię to, że już nie jesteś "ekskluzywny" i nie uprawiasz już "elitarnego sportu jakim jest kolarstwo szosowe"?

Kiedyś miałem brodę, jak stała się modna i nie chciałem być jak wszyscy, to ją zgoliłem :)

Więc ciesz się jazdą i nie patrz na innych, albo skończ pi...lić i zmień zainteresowania na bardziej "elitarne" ;)

 

PS. Tak, wiem, też cię nie rozumiem ;)



#31 dywyn

dywyn
  • Użytkownik
  • 703 postów

Napisano 02 grudzień 2015 - 13:18

Osobiście Greeka rozumiem i tak po prawdzie mam wrażenie, że kolarze amatorzy to nadal elita. Nie wystarczy kupić roweru za 30k by utrzymać koło ludzi z ustawki. Masz moc więc jesteś "elita". Nie masz mocy więc "na co ci taki dobry rower?". Czasem na forach internetowych można przeczytać coś w stylu "na wyścigu xxx jadąc 15 letnim złomem, wyprzedziłem ludzi używających super wypasionych rowerów na karbonie i ze stożkami". Tok myślenia "jestem lepszy mimo, że nie stać mnie na sprzęt od tych których stać" jest bardzo popularny, a przynajmniej mam takie wrażenie. To też jakaś elitarność :) Bardzo cieszy mnie boom na kolarstwo szosowe. Niech ludzie masowo kupują szosy i najlepiej niech startują w wyścigach, których mam nadzieje, że będzie coraz więcej i będą coraz popularniejsze. Może dzięki tej popularyzacji, zorganizują kiedyś u nas mistrzostwa świata? Co nie zmieni faktu, że elita kolarzy amatorów pozostanie elitą do której wcale nie jest tak łatwo się dostać :)



#32 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8556 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 02 grudzień 2015 - 13:20

Ależ nikt nie mówi, że bycie silniejszym na treningu nie jest powodem do dumy - bo jest!

 

Tylko czym innym jest zdrowo rozumiane zadowolenie z siebie, a czymś nieco innym - mieszanie kogoś z błotem tylko za to, że ma największe wiaderko w osiedlowej piaskownicy, o której wmówiłeś sobie, że jest Twoją własnością ;)


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#33 roweras88

roweras88
  • Użytkownik
  • 725 postów

Napisano 02 grudzień 2015 - 13:21

Dzisiaj "elyta" jeździ na ostrym kole ;)



#34 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 02 grudzień 2015 - 13:45

To już nie można cieszyć się jazdą fajnym rowerem, nie trenując "poważnie", nie wyglądając przy tym "pro"(czytaj 180cm 65kg), spokojnie krecąc nadmorskim bulwarem bez ani odrobiny lanserki? Zaraz pojawia się jakaś dziwna zawiść, ironiczne uśmieszki i komentarze, jeśli akurat w okolicy jest jakaś "elita"

 Nie masz mocy więc "na co ci taki dobry rower?".

 

Tok myślenia "jestem lepszy mimo, że nie stać mnie na sprzęt od tych których stać" jest bardzo popularny, a przynajmniej mam takie wrażenie. To też jakaś elitarność :)

Moim zdaniem, jedno i drugie podejście to buractwo i wywyższanie się, a nie elitarność.

Coraz cześciej, w zasadzie staje się to już regułą, buractwo i ilość wychodzącej słomy z butów rośnie wprost proporcjonalnie do statusu majątkowego. Na szczęście zauważam też wyjątki od reguły ;)

 

Bardzo cieszy mnie boom na kolarstwo szosowe. Niech ludzie masowo kupują szosy i najlepiej niech startują w wyścigach, których mam nadzieje, że będzie coraz więcej i będą coraz popularniejsze.

I cała "elitarność" pójdzie w p...zdu ;) To jest właśnie to co "boli" Greeka. Nie dobijaj go jeszcze bardziej ;)


  • mikroos lubi to

#35 tessio

tessio
  • Użytkownik
  • 302 postów

Napisano 02 grudzień 2015 - 13:53

Czasem na forach internetowych można przeczytać coś w stylu "na wyścigu xxx jadąc 15 letnim złomem, wyprzedziłem ludzi używających super wypasionych rowerów na karbonie i ze stożkami". Tok myślenia "jestem lepszy mimo, że nie stać mnie na sprzęt od tych których stać" jest bardzo popularny, a przynajmniej mam takie wrażenie. To też jakaś elitarność :)

 

To jest dopiero idiotyczne, bo w drugą stronę raczej nie działa, tzn. ludzie używający "dobrych rowerów" nie wypisują ilu to zawodników na "złomku" wyprzedzili :P



#36 dywyn

dywyn
  • Użytkownik
  • 703 postów

Napisano 02 grudzień 2015 - 14:03

Nie mam pewności ale myślę, że możne to działać w dwie strony, bo każdy powód jest dobry by uznać, że "jestem lepszy od innych z powodu xxx" :)



#37 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8556 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 02 grudzień 2015 - 14:13

Skoro już rozmawiamy o "elitarności": podczas wizyty w Belgii widziałem np. gościa na Colnago za minimum 6-8 tys. euro śmigającego na pedałach platformowych z odblaskami.

 

Albo gościa na Focusie za - lekko licząc - 2 tys. EUR z uchwytem od torby na kierownicy, z którą zapewne regularnie jeździł.

 

Ludzi na szosówkach z doczepionymi lekkimi bagażnikami pod sztycą nawet nie liczyłem.

 

 

I wiecie co? Jakoś, kurka wodna, żyją! Powiem Wam więcej: nawet mają kolegów!

 

 

Wyobrażacie sobie ten hejt u nas, gdzie nawet mostek odwrócony "na złą stronę" już jest powodem do kpin?


  • beskidbike i Robert74 lubią to

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#38 mag...

mag...
  • Użytkownik
  • 590 postów
  • Skądpomorskie

Napisano 02 grudzień 2015 - 14:20

Elita ? nie ma to jak samego siebie zaliczyć do jakiejś elity :) 

Dla mnie zabawne jest, jeśli to sami zainteresowani uważają się za elitę w danym temacie. Podobnie jak słyszę od kogoś, kto odśpiewuje czyjeś piosenki w jakimś tv show, że jest artystą, nic de facto nie tworząc. Tacy z nich artyści jak z koziej dupy trąba.

Chyba bardziej wiarygodne i adekwatne jest, jeśli to otoczenie kogoś uzna za elitę za jakąś tam wyjątkowość, a nie sam zainteresowany.

Nie podzielam również wychwalania swojego ulubionego sportu jako najlepszy, najciekawszy, najtrudniejszy, elitarny itp. Wszystkie sporty są zajefajne i trudne na wyczynowym poziomie. Różne są tylko zainteresowania ludzi.

 

Wracając do kolarstwa, elita to dla mnie world tour i nikt po za tym.

Chciałbym też uświadomić niektórym (tym z amatorskiej "elity" szczególnie), że wszyscy kolarze zawodowi, od krajowego podwórka w najniższej dywizji po world tour, rozmawiając między sobą określają ścigających się kolarzy amatorów / mastersów "turystami" (bez złośliwości). Tak zawsze było, jest i będzie. Nawet juniorzy z klubów kolarskich tak nas nazywają Panowie Elita :) I mają rację, bo to prawda i pora się z tym pogodzić :)


  • RAFA.S lubi to

#39 Siara_iwj

Siara_iwj

    Zło Konieczne

  • Moderator
  • 2263 postów
  • SkądSheffield

Napisano 02 grudzień 2015 - 14:49

Przenoszę tu cały bałagan z "Czasopisma". Proszę o kontynuowanie rozmowy tutaj.

 

 

Spasiba.


  • mikroos lubi to

 Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman


#40 Gosc_gocu_*

Gosc_gocu_*
  • Gość

Napisano 02 grudzień 2015 - 15:21

 

Kłuje mnie dogłębnie ten fakt. Bo jeszcze 2 lata temu kolarstwo szosowe było ekskluzywnym sportem (i nie musiało być na taki kreowane!) ze względu na
[ciach nadymanie się]
To strasznie smutne, że z rzeczywiście elitarnego sportu zrobiła się masówka. Bo w dzisiejszych czasach elitaryzm nie wynika z pieniędzy - obecnie ludzie nie mają problemu z wykładaniem kupy szmalu.

 

Szczęka mi opada. Myślałem że tacy goście jak ty to tylko w dowcipach istnieją.
Jak to kumplom opowiem to ze śmiechu się chyba posikają.

 

Jeżdżę na szosówce żeby poprawiać kondycję i dla przyjemności, mam gdzieś twoich idoli ze światowego peletonu, ziewam próbując oglądać relację z wielkich tourów, Jaroński i Wyrzykowski (czy jak im tam...) to dla mnie dwaj nie kontrolujący prymitywnych emocji kretyni, nie noszę ciuchów z nadrukami ekip kolarskich i nawet nie wiem ile waży mój rower.

 

Szukam słowa, którym mógłbym określić takiego człowieka jak ty? Może hm... polską nazwą gry podobnej do baseballa?

 

 

Cóż, zdawałem sobie sprawę, że w konformistycznym społeczeństwie pewne rzeczy są nie do pojęcia, ale liczyłem na brak buractwa. Przeliczyłem się:

 

"Proszę pana, pewna kwoka
Traktowała świat z wysoka
I mówiła z przekonaniem:
„Grunt do dobre wychowanie!”
Zaprosiła raz więc gości
By nauczyć ich grzeczności.
Pierwszy osioł wszedł, lecz przy tym
W progu garnek stłukł kopytem.
Kwoka wielki krzyk podniosła:
Widział kto takiego osła?!
Przyszła krowa. Tuż za progiem
Zbiła szybę lewym rogiem.
Kwoka gniewna i surowa
Zawołała: „A to krowa”
Przyszła świnia prosto z błota
Kwoka złości się i miota:
Co też Pani tu wyczynia?
„Tak nabłocić! A to świnia!”
Przyszedł baran. Chciał na grzędzie
Siąść cichutko w drugim rzędzie,
Grzęda pękła, kwoka wściekła
Coś o łbie baranim rzekła
I dodała: „Próżne słowa,
Takich nikt już nie wychowa,
Trudno, wszyscy się wynoście!”
No i poszli sobie goście.
Czy ta kwoka proszę Pana
Była dobrze wychowana?"





Dodaj odpowiedź