Pendolino Vs. Rowerzysta
#21
Napisano 11 grudzień 2015 - 15:23
Co oczywiście nie zmienia podstawowej zasady, podwójnie istotnej w mieście: bądź gotowy na wszystko i prowadź tak, żeby zareagować, jeżeli "wszystko" się wydarzy.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#22
Napisano 11 grudzień 2015 - 17:12
Takie historie tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że kompletnie głupich kierowców jest tak naprawdę niewielu. Mogę się mylić, ale mam wrażenie, że większość po prostu nie zauważa rowerzystów w porę albo nie zawsze umie przewidzieć ich zachowanie.
Pytanie brzmi: co rozumiemy przez pojęcie "głupi". Można by się zastanowić, czy jeżeli ktoś przez własną niefrasobliwość nie zauważy osoby na rowerze (np. niedokładne rozglądniecie się) to jest głupi. Niemniej, jeżeli ktoś mnie widzi i nie potrafi użyć mózgu w takim stopniu, żeby wyobrazić sobie, iż mogę jechać szybciej niż 10km/h, to jest po prostu głupi. Jest kretynem bez wyobraźni.
Albo jeszcze gorszy przypadek: jadę i widzę, że samochód chce się włączyć z podporządkowanej/włączyć do ruchu, kierowca mnie też widzi, bo dokładnie mogę zobaczyć, jak wlepia we mnie swoje ślipia. I patrzy tym przerażonym wzrokiem, zastanawiając się czy jechać i podciągając lekko auto do przodu. W końcu po zdecydowanie zbyt długim czasie rusza z kopyta, bo niby zdąży. I albo od razu daje po hamulcach, bo widzi jaką głupotę zrobił, albo jedzie twardo dalej - nie wiadomo co gorsze -.-
Coś takiego zwłaszcza robią kobiety. Chłopy szybciej podejmują decyzję, więc jak niebezpiecznie wyjadą to jest więcej czasu na reakcję.
W każdym razie na takie sytuacje jestem bardzo uczulony, więc od razu jak gotuje się taka sytuacja włączam tryb awaryjny.
- piotrkol lubi to
#23
Napisano 11 grudzień 2015 - 17:35
Faktycznie, słowo "głupi" jest mało trafne. Lepiej pasowałoby: "ewidentnie źle nastawiony do rowerzystów" albo "skłonny do celowego skrzywdzenia rowerzysty".
- piotrkol lubi to
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#24
Napisano 11 grudzień 2015 - 17:52
Greek - dokładnie taką sytuacją miałem dzisiaj. Kobieta, lewoskręt, ja z naprzeciwka. Nie mogła zdecydować, ruszała ze dwa razy po czym od razu hamulec w podłogę. Na szczęście ostatecznie zdecydowała nie ruszać (stała już w połowie drogi:D). Co ciekawe inne auto prawie zaparkowało jej w bagażniku bo takie dziwne rzeczy wyprawiała... Koszmar co niektórzy wyczyniają.
#25
Napisano 11 grudzień 2015 - 18:58
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#26
Napisano 11 grudzień 2015 - 19:08
No właśnie, niektórzy twierdzą, że kobiety są lepszymi kierowcami, bo ostrożne, rozważne i wgl. Ale nie ma nic gorszego od niezdecydowania - i to właśnie ich pięta Achillesa.
Ale też wjechania w tył poprzedzającego pojazdu nic nie usprawiedliwia.
Jest taka jedna rzecz - jak kierowcy tego poprzedzającego pomyli się jedynka ze wstecznym
#27
Napisano 11 grudzień 2015 - 19:30
Niemniej, jeżeli ktoś mnie widzi i nie potrafi użyć mózgu w takim stopniu, żeby wyobrazić sobie, iż mogę jechać szybciej niż 10km/h, to jest po prostu głupi. Jest kretynem bez wyobraźni.
Albo jeszcze gorszy przypadek: jadę i widzę, że samochód chce się włączyć z podporządkowanej/włączyć do ruchu, kierowca mnie też widzi, bo dokładnie mogę zobaczyć, jak wlepia we mnie swoje ślipia. I patrzy tym przerażonym wzrokiem, zastanawiając się czy jechać i podciągając lekko auto do przodu. W końcu po zdecydowanie zbyt długim czasie rusza z kopyta, bo niby zdąży. I albo od razu daje po hamulcach, bo widzi jaką głupotę zrobił, albo jedzie twardo dalej - nie wiadomo co gorsze -.-
Typowa sytuacja bez względu na płeć. Nie wiem jak często się przytrafia, ale mi na tyle często, że jak widzę auto, które chce wyjechac z podporządkowanej, to zwiększam czujność i gotowość do awaryjnego manewru hamowania albo w miarę kontrolowanego uniku.
#28 Gosc_gocu_*
Napisano 02 styczeń 2016 - 14:36
Zakładam, że jechałeś bez oświetlenia.
Aha, czyli to moja wina... Że też w internecie nawet w ewidentnej sytuacji zawsze znajduje się ktoś, kto szuka winy w ofierze. Założę się, że gdybym jechał z włączonym światłem to i tak znalazłby się inny bambaryła, który miałby kolejne genialne spostrzeżenie że - strzelam - "miałęś pewnie za słabą lampkę" albo wręcz "powinieneś przewidzieć że mi zajedzie drogę i zwolnić do 10km/h".
Ja mam najlepszą, ostateczną radę - nie jeździć na rowerze wcale, wtedy ryzyko że ktoś w ciebie wjedzie jest zerowe...
#29
Napisano 23 styczeń 2016 - 06:35
Aha, czyli to moja wina... Że też w internecie nawet w ewidentnej sytuacji zawsze znajduje się ktoś, kto szuka winy w ofierze. Założę się, że gdybym jechał z włączonym światłem to i tak znalazłby się inny bambaryła, który miałby kolejne genialne spostrzeżenie że - strzelam - "miałęś pewnie za słabą lampkę" albo wręcz "powinieneś przewidzieć że mi zajedzie drogę i zwolnić do 10km/h".
Ja mam najlepszą, ostateczną radę - nie jeździć na rowerze wcale, wtedy ryzyko że ktoś w ciebie wjedzie jest zerowe...
Masz absolutna racje. Sa...nym obowiazkiem kierowcy jest absolutne zatrzymanie samochodu i bezpieczne wlaczenie sie do ruchu! Tylko znaczna czesc idiotow niestety tylko zwalnia glowka w lewo a.... rowerzysta no to jedziemy a tu jedzie 'kolarz' 3x szybciej wiec oni po hamulcach (jak sie da) albo po prostu jada. Sa tez tacy co sie oglafaja w lewo tylko raz (i to nie malo). Te teorie o widocznosci to bajki dla policji.
#30
Napisano 15 marzec 2016 - 18:53
Wysłane z mojego XT1072 przy użyciu Tapatalka
#31
Napisano 16 marzec 2016 - 10:08
Zbyt wielu kierowców nie potrafi prawidłowo ocenić sytuacji na drodze, tylko opiera się na stereotypach i to w odniesieniu do nich samych. Kiedy taka osoba widzi rowerzystę, nie ocenia jego realnej prędkości, tylko włącza schemat myślowy: rower=10km/h (szybciej jeździ tylko Heniek, ale on teraz jest w robocie) i wyjeżdża przed koło w ostatniej chwili.
#32
Napisano 16 marzec 2016 - 10:20
#35
Napisano 16 marzec 2016 - 21:09
Michał rób co uważasz za stosowne, "jak już przydzwonisz" to będzie pozamiatane, dla CIEBIE a kamerę możesz mieć z przodu , tyłu i z każdego boku... temat już przerabiałem, mamy jedno życie i zdrowie, dlatego:
Kamerka nie pomaga w hamowaniu
Jeździj wolniej mniej spiny, zwalniaj przed krzyżówką, ani kamerka, ani odszkodowania zdrowia nie wrócą. Pogódź się z ruchem na drogach, nic nie zrobisz.
#36
Napisano 16 marzec 2016 - 21:48
Dlaczego mam nieodparte wrażenie, że dla Was wypowiedź Michała brzmi tak: "chcę mieć kamerkę i zamierzam przestać na siebie uważać, bo ta kamerka mnie ochroni"? Przecież ani słowem nie wspomniał, że w jakikolwiek sposób zmieni to na gorsze jego styl jazdy.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#38
Napisano 16 marzec 2016 - 21:57
Oczywiście możesz mieć na myśli teren niezabudowany. Ale większość skrzyżowań jest w mieście. Również większość kolizji na skrzyżowaniach ma miejsce w mieście, w terenie zabudowanym, gdzie maksymalna prędkość nie przekracza zwykle 50km/h.Ludzie nie mają pojęcia, że zbliżający się rowerzysta może jechać z prędkością grubo ponad 50 km/h
W takich przypadkach, kierowca może się spodziewać, że rowerzysta, podobnie jak inni uczęstnicy ruchu nie jadą z większą prędkością niż 50km/h.
#39
Napisano 16 marzec 2016 - 22:16
ps. @mikroos plus dla Ciebie
#40
Napisano 17 marzec 2016 - 00:10
Dlaczego mam nieodparte wrażenie, że dla Was wypowiedź Michała brzmi tak: "chcę mieć kamerkę i zamierzam przestać na siebie uważać, bo ta kamerka mnie ochroni"? Przecież ani słowem nie wspomniał, że w jakikolwiek sposób zmieni to na gorsze jego styl jazdy.
Ciekawe masz wrażenia
Michal1906 kiedy poruszasz się szybciej niż statystyczny rowerzysta to nie dziw się, że ludzie maja problem ocenić Twoją prędkość. Ale mam rozwiązanie na 50km/h, jak zacznie Ci się to często zdarzać to World Tour czeka
Prawda jest taka że każdego z nas spotyka to samo, zamiast się tym denerwować przejdź nad tym do porządku dziennego szkoda się denerwować na rowerze.