Dodatkowa informacja - Giant TCR Advanced 2 (na 105-ce) na rok 2016 w fabrycznej specyfikacji w rozmiarze M waży ciut poniżej 8kg.
I można go kupić za nieco powyżej 6000zł.
Napisano 17 styczeń 2016 - 21:21
Panowie (i Panie), a co powiecie o Ghoscie? dzisiejsze odkrycie:
http://www.ghost-bik...ke-detail/5444/
Co myślicie Giant Tcr 1 vs Ghost Lc 4?
Napisano 01 czerwiec 2016 - 16:54
Odpuściłem Ghosta, producent nie jest w stanie dostarczyć rowerów do PL, priorytetem są Niemcy i Zachód- trudno.
Dziś chciałem zamówić Gianta TCR Advanced i zrobiłbym to, gdybym nie wsiadł na Defy Advanced. Bardzo mi się spodobał, rama sztywna, ale nie tak bardzo jak w TCR, opony 25mm, rower super wybierał nierówności, ale jak depnąłem na pedały, to bardzo ładnie się zbierał, poza tym komfortowa pozycja. TCR to po prostu wyscigówka, byłem bardziej wyciągnięty, rama sztywniejsza niż w Defy, ale też bardzo ładnie wybierała nierówności.
Zdjęcia ze strony Giant Polska.
Powiem, że jestem zauroczony Defy Advanced, tym bardziej, że jeżdżę głównie sam, trasy 100-150km, albo wolniejsze jazdy na większą część dnia, jeśli czas pozwala, poza tym polskie asfalty, też jakby bardziej skłaniały ku Defy...
Wiem, że Giant jest popularną marką w PL i wierzę, że użytkownicy tych dwóch modeli są na forum, proszę Was o Wasze opinie na temat tych rowerów, sezon mi ucieka i w najbliższym czasie chcę podjąć decyzję.
Który byście wybrali i dlaczego?
Napisano 01 czerwiec 2016 - 17:43
Zdecydowanie Tcr bo tarczówki wg mnie fuuuuuuuuu ale to zależy do czego dany rower na długie samotne wyprawy bez zacięcia jakiego kolwiek wyścigowego bierz defy będzie bardziej komfortowo,góry szybkie treningi ,ustawki, wyścigi zdecydowanie tcr który będzie też lżejszy od defy
Napisano 01 czerwiec 2016 - 18:26
To ja napiszę kilka słów od siebie, niedawno kupiłem TCR'a, wcześniej jeździłem na Defym model z 2014 i powiem szczerze, że dużej różnicy w komforcie nie odczuwam, a jednak lepiej mi się jeździ na TCR, gdzie pozycja jest bardziej sportowa i to mi pasuje. Oba rowery są jednak bardzo fajne, myślę, że z jednego i drugiego będziesz zadowolony, chociaż ja w tej chwili do Defiego już bym nie wrócił, no i dla mnie też tarczówki w szosie też odpadają.
Napisano 01 czerwiec 2016 - 18:40
Zdecydowanie wybralbym Williera, bardzo ładnie się prezentuje. Uwielbiam włoksie rowery i osprzęt campagnolo.
Shimano jest naprawdę tandetne (bez urazy dla userów). Sam ostatnio zmieniłem osprzęt w mojej zimówce na nowy - korba , kaseta, łąńcuch itd (klasa deore) i łańcuch shimano to jest jakiś żart, 500km i jest na przyrządzie blisko wymiany to jest kpina co ten producent robi!
Dla porównania - w szosówce mam recorda i spokojnie nawet (suche warunki, wysoka kadencja) do 7-8k wyciągałem zanim łańcuch musiałem zmienić!
Druga kwestia to w campie jak CI ustawią w wertykalu rower to nie dotykasz latami żadnych linek nic, ten osprzęt chodzi po prostu ciągle tak samo, w shimano po paru tyś km już musiałem doregulowywać przerzutki itd
Jak ja kupowałem u nich rower to mogłem zamienić koła na inne i osprzęt też, dopłaciłem 1k i dostałem koła fulcrum racing 1 - weź to pod uwagę bo możesz się z nimi dogadać i kupisz sprzęt, w którym nic nie wymienisz przez 5-6 lat czy więcej. ALe nawet bazowe koła są jak pisali koledzy lepsze od tych w Giancie.
Reasumując z tych co podałeś tylko Willier
Napisano 01 czerwiec 2016 - 18:45
luki99 Willier GTR jest piękny, ale nie biorę go już pod uwagę.
Jedi dzięki za odpowiedź, właśnie na takich subiektywnych opiniach mi zależy, chcę kupić rower na kilka lat i nie chcę wtopić, choć myślę, że przy tych dwóch modelach i tak będę zadowolony.
Napisano 02 czerwiec 2016 - 07:01
Czynników jest mnóstwo - a najprawdopodobniejszy jest taki że ciśnienie w oponach Defy było niższe - albo siodełko miększe
To czy rama jest sztywna może jest wyczuwalne dla doświadczonych kolarzy przy długich jazdach czy mocnych przyspieszeniach, a nie dla amatora po kilku kółkach wokół sklepu
Napisano 02 czerwiec 2016 - 07:09
Ja bym brał w każdym razie TCR (bo mam , te tarczówki do mnie nie przemawiają (czy ktoś mi zresztą może powiedzieć jakiej szerokości jest tam piasta tylnego koła?) - to raz, a dwa - nigdy nie czułem żadnego dyskomfortu wynikającego ze "sportowej" pozycji TCR. Piszę w cudzysłowie, bo jestem amatorem i te wszystkie gadki o 5mm dłuższej rurze czy 1cm wyższej główce ramy dla mnie marketing, a ja sobie tylko jeżdżę
Napisano 19 czerwiec 2016 - 18:41
Proponuję abyś wybrał się do sklepu Gianta i przejechał się na dwóch, trzech rowerach, każdy ma inne oczekiwania, kondycję, czy możliwości adaptacyjne do pozycji na rowerze. Giant ma bardzo dobre ramy, czy TCR czy Defy Advanced będziesz zadowolony.
Do 200km dziennie przejedziesz na jednym i drugim o całej reszcie książki by można pisać...