Ok to bardzo ważne, żeby buty nie sprawiały problemów podczas jazdy ale przecież na zwykłych sznurowanych jeździłem 10lat i nie miałem żadnych problemów na crossie, na szosie jest jakoś inaczej? Ja je porównuje do zwykłych sznurowanych, bo chyba mechanizm jest podobny - zawężamy ręcznie z przodu a na końcu sznurujemy.
Akceptuje opóźnienie nawet 10minutowe w celu regulacji sznurowania przed wyjściem na rower, natomiast nie zaakceptuję jak co 5km muszę stawać i regulować wiązania, to jak to jest?
W ogóle to kupiłem szosówkę i posłuchałem sprzedającego, żeby wziąć do niej pedały spd sl pd-r540, czytałem dużo o rowerach ale nie o butach i pedałach. Teraz dopiero napotkałem mnóstwo wątków podważających zasadność zakupu butów szosowych dla amatora, ponieważ podczas chodzenia się niszczą. Nie zamierzam w nich chodzić, do zwiedzania pewnie wziąłbym crossa, czyli drugi rower, który mam. Nie mam aktualnie żadnych butów rowerowych więc załóżmy, że nie zależy mi aby kupować buty do crossa. Załóżmy, że złapę kapcia nawet 3km od domu, będzie trzeba dojść do domu na butach szosowych - rozumiem, że bloki do wymiany a buty zniszczone? Znaleźli się tacy, którzy twierdzą, że dla amatora nie ma różnicy jakie buty kupi, ponieważ różnice można odczuć po jakichś 100km jazdy, kiedy zaczyna mieć znaczenia obszar nacisku buta na pedał, sztywność podeszwy. Ostatecznie chciałbym te Scotty ale boję się że mi się zniszczą za szybko...