Hehe... Uśmiałem się. Możliwość rejestracji biegu bez rejestracji parametrów biegu (oprócz czasu i tętna)? Jak nie gps (nie przesadzajmy z niedokładnością) to używa się czujnika na nogę. I wtedy nie musi używać sygnału gps. Możliwy problem z odbiorem sygnałów satelitów to kwestia techniczna z... ubiegłego tysiąclecia chyba. Obecnie takich problemów nie ma, no chyba, że jesteś w tunelu/jaskini/czarnej dupie. Dziurze. Na jedno wychodzi ;p. Poza tym komputerki rowerowe obecnie mają priorytet czujnika obrotu koła, czyli dokładność raczej zależna od dokładności pomiaru obwodu koła.
Podobne bajki o problemach z bezprzewodowością chyba też wyciągnąłeś z ubiegłego wieku... Aktualnie wykorzystywane ANT+ czy BTLE zapewniają stabilne, pewne łącze wymiany danych pomiędzy czujnikami, a komputerkiem.
Sigma ROX 6.0 to taki sobie licznik nawet na rower (choć są zwolennicy), ale absolutnie nie do biegania. Chyba nawet incydentalnego - wszak jak tu biegać bez wskazania tempa? Porażka!
Jeśli ktoś chce mieć jedno uniwersalne urządzenie, to chyba warto nawet zakupić używanego Forerunner 310xt (nawet pływać z tym można) widzę na allegro od 4 stówek licytacja (może za mniej niż 5 będzie do kupienia), czy też nowe poniżej 7 stówek. FR910 aż tak dużego skoku technologicznego nie zapewniały, ale też na allegro można kupić za 5 stówek i więcej - zależy od szczęścia, widzę licytacje od 57zł za nowy... Albo poszukać forerunnerów stricte biegowych z opcją kolarską - zawsze to lepsze niż jakieś śmieszne protezy.
Jak chcesz oszczędziić to proponuję Forerunnera 305 - możesz kupić na allegro od 145 zł (plus ładowarka), można podłączyć tak czujnik na nogę, jak czujnik prędkości/kadencji, znajomy używa i sobie chwali, tańsze i praktyczniejsze od tej sigmy...
Choć przyznam, że parę razy biegałem z edge 520 (z paskiem szybkiej zmiany od FR 910xt) - chciałem sprawdzić, czy znienawidzone bieganie jednak da się uprawiać. No i się da, nawet dane można rejestrować i używać w biegu, choć brak tempa (tylko prędkość) jest trochę niewygodne.
Niedawno kupiłem praktycznie nowego Forerunnera 920xt za 1,1 tysia (z czujnikiem tętna hrm run4) i pomimo, że jest to urządzenie ze wszech miar uniwersalne do biegania, kolarstwa, pływania, wędrówek itd. rejestrujące dane z gps do 24h, do 40h w trybie ultra, itd. itp... Ale do roweru i tak wolę Edge 520, bo 920xt ma jednak mniejszy ekran i nieco mniejsze możliwości.
Na biegowych Polarach/Sigmach się nie znam, tak więc nie podpowiem, ale jeśli masz tak małe potrzeby (toż to nawet rejestracji danych do analizy treningu nie potrzebujesz?) to właśnie rozważ DWA specjalizowane urządzenia, nawet z niskiej półki - prosty licznik (nawet z kablem do czujnika prędkości) z pulsometrem plus drugi: zegarek do biegania z czujnikiem na stopę i cenowo będziesz miał nawet taniej niż to co sobie upatrzyłeś, a zdecydowanie bardziej praktyczne.