Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pękające Szprychy W Kole Szosowo/przełajowym Pod Tarcze.


7 odpowiedzi w tym temacie

#1 perqsista

perqsista
  • Użytkownik
  • 29 postów

Napisano 01 kwiecień 2016 - 09:50

Wiem, że temat trochę podobny do tego obok z 29.03 ale może ktoś ogarnięty ma lepszy pomysł na wyjaśnienie n/w.

Mam problem z tylnym kołem na następujących komponentach:
- obręcz: DT Swiss R460 Disc, 32 otwory (28")
- piasta: NOVATEC D712SB
- szprychy: grubość 2mm, mix  CNSPOKE STD14 290mm + SAPIM LEADER 290mm (być może tu tkwi źródło problemu - nie  miałem akurat całego kompletu SAPIMek i koło ma 20 szprych CN i 12 SAPIM)

- zaplot: 3 krzyże
Ogumienie:  VITTORIA RUBINO PRO 700X25 (nabite do 120 PSI)

 

szprychy.jpg

Koło składałem sam. Ważę 105 kg
Po przejechaniu ok  500 km pękły pierwsze 2 szprychy po wymianie i przejechaniu kolejnych 80 km. pękła kolejna.
Pękają wyłącznie szprychy zewnętrzne od strony napędu, tuz przy główce szprychy. Pękają wyłącznie szprychy CNspoke.
Jestem pewien, że naciąg szprych był na tyle równy na ile to było możliwe podczas centrowania ( z pewnością firmowe koła do szosówek jakie "macałem" w sklepach miały bardziej nierównomierny naciąg). Nie posiadam tensometru ale jestem z wykształcenia muzykiem więc potrafię dość dokładnie określić różnicę interwałów dźwięków poszczególnych szprych. Nie potrafię oczywiście ocenić precyzyjnie czy szprychy były naciągnięte z właściwą siłą (nie za mocno lub nie za słabo).
Zbudowałem już wcześniej dla siebie kilka kół w tym np trekingowe pod sakwy na których zrobiłem bez problemu tysiące km. 

Zdecydowałem się na przeplot koła od nowa na nowym komplecie szprych SAPIM Leader.
Mam w związku z tym pytanie do speców od kół: z jaką siłą naciągać szprychy w  tylnym kole szosowym pod tarcze  w od strony napędu?

Nie mogę określić precyzyjnie ale w tym ferelnym kole miałem naciąg minimalnie większy niż w moich poprzednich kołach trekingowych pod Vki. Był trochę mniejszy niż w nowych rowerach szosowych na zwykłych szprychach pod pivoty. Był także dużo mniejszy niż w firmowym kole MTB pod tarcze 27,5" lub niż w szosowych rowerach ze szprychami cieniowanymi. Z drugiej strony ubytek w otworze piasty od strony złamanej szprychy świadczy, ze działały tam bardzo duże siły i być może dociągnąłem je za mocno?
 

Proszę o porady.

Na chwilę obecną (jeszcze... smile.png ) mam cierpliwość żeby sprawę ogarnąć sam. Wiem, że zawsze można wysłać komponenty do dobrego fachowca od kół ale to by zepsuło całą zabawę smile.png



#2 .Kamil

.Kamil
  • Użytkownik
  • 354 postów

Napisano 01 kwiecień 2016 - 11:06

O takiej wadze każde koła będą kruche. Spróbuj poszukać szprych od kół motocyklowych powinny dać rade.



#3 perqsista

perqsista
  • Użytkownik
  • 29 postów

Napisano 01 kwiecień 2016 - 11:09

Jak pisałem wcześniej przy tej samej wadze, czasem większej + sakwy jeździłem tysiące kilometrów na zaplatanych przez siebie kołach bez żadnych problemów. Jeździłem także na trekingu na oponach niskoprofilowych nabitych do 100PSI. Może centrowałem wtedy częściej ale nic nie pękało.

Tymczasem sporo się wyjaśniło po rozebraniu koła. Niemal wszystkie szprychy CNspoke które pracowały pod kątem wyglądają jakby ktoś je potraktował piłką do metalu i mają wżery na wewn zgięciach...
Sapimki poza gdzieniegdzie zdarta czarną farbą wyglądają OK.

Zaplotę raz jeszcze na Sapimkach i zobaczę co z tego wyniknie.



#4 .Kamil

.Kamil
  • Użytkownik
  • 354 postów

Napisano 01 kwiecień 2016 - 11:18

Bo szprychy pracują a koło ugina się przy takiej wadze.



#5 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 01 kwiecień 2016 - 12:26

O takiej wadze każde koła będą kruche. Spróbuj poszukać szprych od kół motocyklowych powinny dać rade.

Bez żartów. W standardowy otwór w piaście wejdzie szprycha o grubości max 2,3 -2,5 mm. A ile ma szprycha motocyklowa?

 

Wygląda na to, że ujawniają się tutaj różnice jakościowe między szprychami  CN a Sapim.

 

Myślę, że ponowy zaplot na Sapimach 2 mm załatwi sprawę, choć osobiście przy tej wadze wybrałbym szprychy Sapim Force lub DT Alpina III. Mają one zwiększoną szerokość przy główce, a środkowa sekcja cieniowana daje wszystkie zalety szprych cieniowanych (masa nawet ciut mniejsza niż klasycznych 2 mm i elastyczna część środkowa, lepiej rozkładająca naprężania na wszystkie szprychy przy uderzeniach i odciążająca główkę szprychy).

Przy szprychach 2 mm warto wziąć pod uwagę zastosowanie mosiężnych podkładek pod główki szprych, rozkładających lepiej obciążenia działające na główkę. Taka podkładka jest na tyle miękka, że układa się wokół główki, wypełniając wolne miejsca i tym samym chroni główkę przed urwaniem.

 

Sam materiał korpusu piasty  i ukształtowanie kołnierza też zapewne ma znaczenie. Wydaje mi się, że w piastach Novatec materiał jest twardszy niż np. w piastach Shimano (zwłaszcza tych tańszych), gdzie szprycha jeszcze mocniej wrzyna się się w kołnierz, co jest dla szprychy korzystne, działając podobnie jak mosiężna podkładka.

 

Najgorzej było kiedyś przy stalowych piastach z wąskimi kołnierzami działającymi jak żyletka (miałem takie w Romecie Pasacie). Tam dopiero szprychy pękały.

 

 



#6 zuczek222

zuczek222
  • Użytkownik
  • 431 postów

Napisano 01 kwiecień 2016 - 13:33

Ważę 110 kg smigam na cieniowanych szprychach CN w przelaju,kół nie oszczędzam, zaplatam sam i nic ni nie pęka.

#7 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 01 kwiecień 2016 - 13:56

Sam szprych cieniowanych CN nigdy nie miałem, zwykłe 2 mm kiedyś w jednym kole (przednie w szosie) tak i nie pękały, ale słyszałem opinie, że zdarzają się wadliwe egzemplarze. Być może mają jakiś problem z powtarzalnością produkcji.

Mam w kilku kołach ich aluminiowe nyple i nie mam zastrzeżeń, nie deformują się, nie pękają.

Ale na podstawie doświadczeń autora tematu można jednak wysnuć wniosek, że szprychy CNSPOKE STD14 są jednak słabsze od SAPIM LEADER. Nawet jeśli powodem pękania był jakiś błąd przy składaniu koła (za słaby lub za mocny naciąg), to jednak Sapimy to przeżyły, a pękały tylko CN-y.  



#8 zuczek222

zuczek222
  • Użytkownik
  • 431 postów

Napisano 01 kwiecień 2016 - 14:07

W sklepie spotkałem się z 2 rodzajami CN jedne z pudełka z oznaczeniem na główce CN i z foliowego opakowania z naklejką CN bez oznaczeń firmy. Sprzedawca powiedział że połasił się na niższą cenę i przyszły takie fiołki niewiadomego pochodzenia.





Dodaj odpowiedź