Witam, mam taki problem.
Po 500 km w moim Canyonie ultimate cf na 105 5800 zaczął obcierać łańcuch o wózek przedniej przerzutki. Oddałem więc rower do mechanika, który co prawda wyregulował rower tak że nic nie obciera jednak teraz by wrzucić bieg z małej tarczy na dużą trzeba użyć siły, Klamko manetka chodzi wręcz z dużym oporem.
Mechanik mówi że tak musi być, lecz ja w to nie wierze bo wcześniej biegi zmieniało się gładko.
Próbowałem poluzować linkę, lecz gdy to zrobię przerzutka całkiem odmawia posłuszeństwa.
Co może być problemem? Czy można tak jeździć bez obawy że coś się bardziej popsuje? I na koniec czy może ktoś polecić fachowy serwis w woj. łódzkim, ostatecznie w Warszawie.
P.S. Mechanik coś mówił że jest tak bo Canyon coś źle rozwiązał w prowadzeniu linki, więc proszę o wypowiedzi właścicieli tych modeli. Od siebie dodam że jeździłem scottem addictem na ultegrze i tam chodzi wszystko bajka.