Straszny sloping w obu rowerach - dziewczyny na ramę nie weźmiesz...
Skoro mnie o zdanie byś pytał, ja bym nie kupował karbonowej ramy bez gwarancji na minimum 4-5 lat, a najlepiej dożywotniej. Co zrobisz, jak Ci rama pęknie po upływie standardowych 2 lat od zakupu? Nie mówię oczywiście o kraksie, albo jakimś uderzeniu. Może lepiej jednak wybrać ramę aluminiową z dobrym osprzętem, a kiedyś przy okazji ramę zawsze można sobie wymienić? Dobry producent jest pewny swojego wyrobu tak bardzo, że gotów jest oferować Ci drugi nowy, gdyby ten pierwszy był wadliwy.
Poza tym trochę ciężkie te rowery jak za takie kwoty... Dobrą ramę aluminiową można dostać w podobnej wadze, co karbonowa.
Ale powiem Ci inaczej. Od złej strony podchodzisz do zakupu roweru. Dla mnie wydać 3000 zł na rower, to dużo pieniędzy, więc może nie będę dobrym doradcą, ale jeśli masz zamiar kupić coś w takiej, lub wyższej cenie, warto by było najpierw to zobaczyć. Przejechać się. Lub choćby obejrzeć u kolegi! A potem poszukiwać DANEGO MODELU w jak najlepszej cenie nawet w internecie.
Ale ja się nie znam! Kupowałem do tej pory tylko 2 rowery szosowe. Pierwszy niewinnie pożyczyłem od kolegi i mi się spodobało, a drugi zanim kupiłem, dostałem niezobowiązująco na cały weekend do testowania...