Jakbym był Szwajcarem to pewnie by mi się podobały. Nie są złe i względem peletonu na pewno wyróżniają się na plus.
Dywyn, a strój Canyon-Sram?
Napisano 26 kwiecień 2016 - 23:12
Kogoś interesuje naprawdę jakie ubieram gatki na rower? Curwa, ale kyrk. pozdr
Tak rzeczywiście - cyrk jest jednym z tych miejsc, gdzie nie ma znaczenia jak jesteś ubrany, jak wyglądasz. Nie funkcjonuje tam żadna kultura.
Napisano 29 kwiecień 2016 - 07:39
Napisano 29 kwiecień 2016 - 07:43
Zaklejcie jeszcze ramy z logo producenta, poki Wam taki Spec czy Cannon nie wysle przelewu za reklame...
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dokładnie i jeszcze zaklejajcie logo Castelli czy innej Paphy na ubraniach... a nie, bo one takie modne, nieteamowe i hipsterskie :-)
Napisano 29 kwiecień 2016 - 08:42
Jakoś kibice futbolu czy koszykówki nie widzą problemu by pokazać się w koszulkach ich drużyny "w cywilu". Zakup oficjalnych ciuchów czy gadzetów jakiegoś teamu jest wsparciem dla niego, także finansowym. Chyba, że ktoś jest cebularzem i woli takie ciuchy kupić na aliexpress wtedy trudno powiedzieć że wspiera kolarstwo.
Napisano 29 kwiecień 2016 - 09:14
Argument finansowy to żaden argument. Przecież ciuchy cywilne są znacznie tańsze od oficjalnych teamowych. Nie mówię o podróbach, bo to jest szczyt trzepactwa. Jak kogoś stać to niech się ubiera w Raphę od stóp do głów, nic mi do tego. Jest jednak mnóstwo tańszych alternatyw i nawet ten Lidl dobrze dobrany nie oznacza, że ktoś się ubiera jak trzepak. Wręcz przeciwnie. Stylówa to nie ile kosztuje twój strój, tylko jak potrafisz go dobrać i dopasować z innymi elementami.
Mam wrażenie, że sporo ludzi na tym forum wie o co chodzi w stylówie patrząc po zdjęciach jakie wrzucają czy ile osób bierze udział w forumowych zamówieniach na fajnej jakości, dobrze wyglądające ciuchy. Natomiast mało kto z nich się tu wypowiada, a dominują krzykacze. W sumie temat zupełnie nie spełnił moich oczekiwań, bo nie przewidziałem takiego hejtu. A powinieniem, bo to w końcu forum internetowe.
Nie wiem co się tego blogera uczepiłeś, jak to nie on wymyślał te zasady, tylko był jednym z ich popularyzatorów w Polsce. Velominati albo OREC coś ci mówią? Ba, nawet na tym forum jest tłumaczenie ww. zasad. Oczywiście są one w dużej mierze przerysowane, ale pewien ogląd dają o co chodzi.
Pewnie są ludzie, którzy kupują jakieś super drogie rzeczy dla szpanu przed innymi. Mi się natomiast wydaje, że osoby dbające o swój ubiór (nie tylko na rowerze!) nie robią tego na pokaz, tylko głównie dla siebie. Ciężko mi sobie wyobrazić, żeby facet na codzień ubierający się według klasycznej elegancji wsiadając na szosę zakładał luźne spodenki do biegania i tshirt.
Napisano 29 kwiecień 2016 - 09:30
Jak kogoś stać to niech się ubiera w Raphę od stóp do głów, nic mi do tego. Jest jednak mnóstwo tańszych alternatyw i nawet ten Lidl dobrze dobrany nie oznacza, że ktoś się ubiera jak trzepak. Wręcz przeciwnie. Stylówa to nie ile kosztuje twój strój, tylko jak potrafisz go dobrać i dopasować z innymi elementami.
I na tym można by w zasadzie temat zakończyć, ale bijcie pianę dalej, bo przynajmniej jest co poczytać
Napisano 29 kwiecień 2016 - 10:13
Zaklejcie jeszcze ramy z logo producenta, poki Wam taki Spec czy Cannon nie wysle przelewu za reklame...
Rozwalają mnie takie bezmyślne komentarze. Albo to świadoma manipulacja, albo kompletny brak pomyślunku. Założę teraz to drugie i wytłumaczę ci jak krowie na rowie: nie da się kupić roweru bez logo producenta a jeździć trzeba. A alternatywą dla stroju teamowego jest pińcet firm szyjących rowerowe ciuchy i to czasami o wiele lepsze; nie musisz kupować stroju teamowego, jeśli to robisz to jesteś pozerem i tyle. To podobne myślenia jak to które nażelowanym młodocianym właścicielom rozpadających się Golfów często każe przyklejać do nich nalepki tego typu http://s.archiwumall...79409498.jpg...
Napisano 29 kwiecień 2016 - 10:31
Rozwalają mnie takie bezmyślne komentarze. Albo to świadoma manipulacja, albo kompletny brak pomyślunku. Założę teraz to drugie i wytłumaczę ci jak krowie na rowie: nie da się kupić roweru bez logo producenta a jeździć trzeba. A alternatywą dla stroju teamowego jest pińcet firm szyjących rowerowe ciuchy i to czasami o wiele lepsze; nie musisz kupować stroju teamowego, jeśli to robisz to jesteś pozerem i tyle. To podobne myślenia jak to które nażelowanym młodocianym właścicielom rozpadających się Golfów często każe przyklejać do nich nalepki tego typu http://s.archiwumall...79409498.jpg...
Gocu, widzę że ironia jest czyms czego nie rozumiesz. Przykro mi i współczuje Tobie.
Napisano 29 kwiecień 2016 - 11:14
Z innej dziedziny, czesto widuje zawodowy sprzet foto wart kilkadziesiat tys.zl pooklejany tasma tak aby nie bylo widac nazw i symboli. Mozna rowniez w przypadku roweru pooklejac napisy na ramie, osprzecie, butach.
Kto tak robi i dlaczego? Ciekawy jestem powodu.
Wśród kolarzy oczywiście też to się zdarza. Na szybko widzę dwa przykłady - używają sprzętu nie od swojego sponsora tylko od konkurencji lub na etapie testowania prototypów. To pierwsze oczywiście zdarza się też w innych dyscyplinach jak całkiem niedawno siatkarze musieli zaklejać "łyżwy" na butach, bo sponsorem strojów był Adidas. Albo słynne zasłanianie flagą logo Reeboka przez Dream Team na IO w 92 roku.
Dlaczego by mieli robić coś takiego amatorzy to nie wiem. Przecież sami kupujemy sobie sprzęt, więc po co kupować coś co nam się nie podoba?
Napisano 29 kwiecień 2016 - 11:29
Z innej dziedziny, czesto widuje zawodowy sprzet foto wart kilkadziesiat tys.zl pooklejany tasma tak aby nie bylo widac nazw i symboli. Mozna rowniez w przypadku roweru pooklejac napisy na ramie, osprzecie, butach.
To akurat kwestia późniejszej odsprzedaży sprzętu. Zakleja się po to aby napisy były jak nowe jak już pucha lub szkło będą przetyrane. Amatorowi przy zakupie używki wystarczy w zupełności, że bierze coś z półki profi wyglądające jak ze sklepu. Przebieg staje się drugorzędny.
"MAMIL"