Skocz do zawartości


Ból Kości Ogonowej (Guzicznej)


6 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Napisano 08 maj 2016 - 10:29

Hej,

od dobrych kilku dni nieco nie trapi ból wspomnianej w temacie kości i nie bardzo mogę znaleźć konkretną przyczynę. Od początku kwietnia jeżdżę tylko na szosie, znacznie zwiększyłem swój kilometraż jak na poprzednie miesiące i to co robiłem wcześniej (jak dla innych mało, ale dla mnie skok duży), pozycja odpowiednia, jest wygodnie, siodełko ok - tutaj nie widzę problemu.

 

Nie zdarzyło się też gdzieś sobie przywalił, a przynajmniej nie kojarzę niczego takiego. Wiadomo, bywają dziury, bywa, że się na coś nagle najedzie i podskoczy, ale nie było sytuacji, abym odczuwał po czymś takim ból czy choćby siarczyście zaklął, ot, zwykłe takie. 

 

Bólu nie czuję podczas jazdy rowerem, wczoraj 120 km w nieco ponad 4 godziny i było ok. Po powrocie czy nawet teraz już gorzej - jak siedzę, to tylko momentami nieco pobolewa, ale np. wstawanie z siedzenia to już wyraźny dyskomfort. Nie czuję na niej ani żadnego przemieszczenia, ani niczego niepokojącego - ot ból przy dotyku i niektórych ruchach. 

 

Miał ktoś coś podobnego? Tak, wiem, że najlepiej byłoby zrobić RTG, niemniej nieco mało mam czasu (też wiem co można o tym sądzić) i nie chcę sięgać po coś takiego jeżeli nie byłoby potrzeby. Możliwe z powodu np. przemęczenia, osłabienia i nagłych zmian związanych z jazdą rowerem? W ostatnim tygodniu przejechałem jakieś 500 km. Jak napisałem, dla niektórych to mało, a ja niedawno pokonywałem tyle, w miesiąc no i zastanwiam się, czy to nie przez zwiększenie intensywności jazdy :)



#2 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 08 maj 2016 - 10:58

Ja bym zrobił sobie małą przerwę - jakieś 5 dni i w tym czasie spróbowałbym brać jakieś ogólnodostępne środki przeciwzapalne. przeciwbólowe, typu Voltaren, Opokan.

 

Jak po tym czasie nie minie - poszedłbym do lekarza.

 

Bolała mnie kość guziczna, jak wpadłem do kanału w garażu - miałem szczęście, że trafiłam tyłkiem na schodki....


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#3 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Napisano 08 maj 2016 - 11:00

No ja wiem, że przerwa by się przydała.. planuję ją od dłuższego czasu... tylko jak to sobie przetłumaczyć gdy ma się pracę siedzącą, po niej nieco czasu, a pogoda jest piękna? :D Eh... z drugiej strony, jak się teraz nie pomyśli, to można się uziemić później na sporo, sporo dłużej, a tego bym nie chciał. 



#4 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 08 maj 2016 - 11:34

Internet to niezbyt właściwe miejsce do szukania porad odnośnie zdrowia.

 

Jeśli dolegliwość jest ot taka sobie - to JA bym tak próbował sobie pomóc.

 

Ale rodzi się pytanie, czy takie branie leków przeciwbólowych nie zamaskuje chwilowo poważniejszego problemu. Sam piszesz, że nie możesz określić konkretnej przyczyny - w internecie tej odpowiedzi raczej nie znajdziesz.

 

A wtedy wszystko się odwlecze w czasie i przedłuży - może warto najpierw pójść do lekarza ?


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#5 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 08 maj 2016 - 12:13

Wymontuj sztycę, żeby Cię nie kusiło i jeździj na stojąco :D


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#6 puchaty

puchaty
  • Użytkownik
  • 787 postów
  • SkądGdynia

Napisano 08 maj 2016 - 19:46

Przerwa, do lekarza, jakieś masaże - to po pierwsze. 

Druga sprawa to rozciąganie kręgosłupa oraz kończyn i ćwiczenia core stability.



#7 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Napisano 08 maj 2016 - 22:28

Dobra, zrobiłem "przerwę" i dzisiaj tylko jakieś 20 minut po mieście głównie na stojąco.. Ćwiczenia to fakt, ostatnio zupełnie zaniedbałem siłkę, bo rower, rower rower... Tak więc jutro bez jazdy, ale za to z siłką, na razie nieco lepiej jest i będę po prostu obserwował.

 

Dzięki wszystkim :)





Dodaj odpowiedź