Skocz do zawartości


Zdjęcie

Uszkodzony Widelec Karbonowy. Czy Wymieniać?

karbon widelec canyon uszkodzenie

14 odpowiedzi w tym temacie

#1 lukehasdrugs

lukehasdrugs
  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 06 czerwiec 2016 - 16:18

Witam,

 

Wczoraj miałem nieprzyjemny incydent, w przednie koło wkręcił mi się pręt zbrojeniowy leżący na ścieżce rowerowej (był kompletnie niewidoczny). Na szczęście obyło się bez wywrotki.Jednak rower doznał pewnych uszkodzeń, poza odpryskami lakieru na spodzie ramy (tak przynajmniej to wygląda) oraz lekkimi uszkodzeniami przedniego koła najbardziej oberwał widelec (zdjęcie z najpoważniejszymi uszkodzeniami w załączniku).

 

Chciałbym się zapytać o Waszą opinię czy to tylko dosyć solidne uszkodzenia lakieru czy dla bezpieczeństwa lepiej dokonać wymiany powypadkowej widelca?

 

Rowerem w stanie idealnym nie nacieszyłem się długo, zaledwie dwa tygodnie i tylko przejechanych 500 km.

 

Z góry dziękuje za wszelkie pomocne opinie.

 

IMG_5525.JPG



#2 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 06 czerwiec 2016 - 16:54

Nie mnie oceniać uszkodzenia, natomiast wydaje mi się że więcej i pewniej będzie się dało to ocenić, jeżeli dokładnie opiszesz tę sytuację, jak to wyglądało - co się działo z tym prętem, jaka prędkość, itd.

 

Niestety, kolejny przykład dlaczego należy unikać ścieżek rowerowych - kupiłeś rower szosowy, nie ścieżkowy, więc ciesz się nim na szosie :)


  • astronom lubi to

"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#3 roweras88

roweras88
  • Użytkownik
  • 725 postów

Napisano 06 czerwiec 2016 - 17:13

 kupiłeś rower szosowy, nie ścieżkowy, więc ciesz się nim na szosie :)

I przygotuj na mandaty :(



#4 lukehasdrugs

lukehasdrugs
  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 06 czerwiec 2016 - 17:15

Nie mnie oceniać uszkodzenia, natomiast wydaje mi się że więcej i pewniej będzie się dało to ocenić, jeżeli dokładnie opiszesz tę sytuację, jak to wyglądało - co się działo z tym prętem, jaka prędkość, itd.

 

Niestety, kolejny przykład dlaczego należy unikać ścieżek rowerowych - kupiłeś rower szosowy, nie ścieżkowy, więc ciesz się nim na szosie :)

Prędkość około 20 km/h, najechałem na pręt, usłyszałem ogromny huk, pręt zablokował się pomiędzy widelcem, hamulcami a kołem. Koło się nie obracało (nie wiem jakim cudem nie przeleciałem przez kierownicę). Aby wyjąć pręt musiałem zdjąć koło. Pręt był dosyć dużej średnicy. Na oko około 0,5 - 0,6 cm

 

Co do jazdy po ścieżce, miałem dwie opcje jechać trzypasmową drogą lub asfaltową ścieżką. Bezpieczniejsza wydawała mi się ścieżka. 



#5 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 06 czerwiec 2016 - 17:39

Prędkość około 20 km/h, najechałem na pręt, usłyszałem ogromny huk, pręt zablokował się pomiędzy widelcem, hamulcami a kołem. Koło się nie obracało (nie wiem jakim cudem nie przeleciałem przez kierownicę). Aby wyjąć pręt musiałem zdjąć koło. Pręt był dosyć dużej średnicy. Na oko około 0,5 - 0,6 cm

 

 

Rozumiem, że pręt nie zablokował koła stając w poprzek, tylko bardziej wzdłużnie?

Jesteś w stanie ocenić, czy do zablokowania doszło przez kontakt koło-pręt-hamulec, czy bardziej koło-pręt-widelec? Chodzi o to, że jeżeli hamulec wziął na siebie część naprężeń (i np. wygiął się) to mniejsza siła poszła na widełki.

 

 


Co do jazdy po ścieżce, miałem dwie opcje jechać trzypasmową drogą lub asfaltową ścieżką. Bezpieczniejsza wydawała mi się ścieżka. 

Jak widać pozory mylą :)


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#6 lukehasdrugs

lukehasdrugs
  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 06 czerwiec 2016 - 17:45

Rozumiem, że pręt nie zablokował koła stając w poprzek, tylko bardziej wzdłużnie?

Jesteś w stanie ocenić, czy do zablokowania doszło przez kontakt koło-pręt-hamulec, czy bardziej koło-pręt-widelec? Chodzi o to, że jeżeli hamulec wziął na siebie część naprężeń (i np. wygiął się) to mniejsza siła poszła na widełki.

 

 

Jak widać pozory mylą :)

Pręt był zagięty, zablokował koło wzdłużnie (pewnie na moje szczęście). Pręt zablokował się w większości chyba jednak na hamulcu, bo klocki były przekrzywione, a widelec najbardziej ucierpiał właśnie w górnej wewnętrznej części. Żałuję, że nie zrobiłem zdjęcia jak to wszystko wyglądało, ale byłem na tyle zły i zdenerwowany, że kompletnie o tym nie pomyślałem.



#7 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8543 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 06 czerwiec 2016 - 19:00

Niestety, kolejny przykład dlaczego należy unikać ścieżek rowerowych

Taaak, bo przecież jezdnie są takie czyste... Nawet szkiełka nie znajdziesz ;)

O ile rozumiem Twoją opinię, o tyle tym razem argument wydaje mi się wciśnięty na siłę.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#8 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 06 czerwiec 2016 - 19:17

Zupełnie się nie zgadzam ze stanowiskiem, że na jezdni równie łatwo na coś najechać jak na DDR-rze (tak rozumiem z Twojej wypowiedzi).

Nie wiem czy zauważyłeś, ale miejski ruch samochodowy skutecznie powoduje samoistne usuwanie wszelkich zanieczyszczeń na zewnątrz/na pobocze. Na ścieżkach rowerowych tego niestety nie ma.

Gdzie łatwiej znaleźć szkiełka? Nie wydaje mi się, że częściej butelki (bo to z nich głównie pochodzi szkło, przebijające nasze opony) rozbijane są na jezdni niż na DDR-rze, obok którego mamy niemal zawsze chodnik bez żadnego rozdzielenia. Poza tym szkło rozbite na jezdni jak wyżej pisałem, szybko z niej znika. Ze ścieżki już nie.

 

Kolejna rzecz - z jakiego powodu przykładowy pręt miałby leżeć na jezdni/ścieżce? W przypadku jezdni mamy w zasadzie tylko jedną możliwość - pochodzenie z jakiegoś pojazdu. Nikt w mieście, wykonując np. jakieś roboty/prace, nie pozwoliłby sobie na pozostawienie tak niebezpiecznego elementu na ulicy - zbyt duża odpowiedzialność. Z kolei na ścieżce nikt się tym nie przejmie, nie widuję służb dbających o czystość i bezpieczeństwo ścieżek - dlatego właśnie są bardziej niebezpieczne.

 

Zresztą powyższy wywód i tak nie jest potrzebny. Po prostu jeżdżąc widzę, gdzie znajdzie się więcej elementów mogących coś uszkodzić. Żeby nie było, że nie wiem jak jest na ścieżkach, to w cywilu jeżdżę po nich niemal codziennie, więc ogląd mam ;)


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#9 pangumas

pangumas
  • Użytkownik
  • 1525 postów
  • SkądSK

Napisano 06 czerwiec 2016 - 19:46

A ja mam takie pytanie. Skoro miasto zrobiło ścieżkę, to również powinno dbać o sprzątanie tej ścieżki z różnych śmieci tak? Lukehasdrugs jadąc ścieżką uszkodził sobie rower, to czy nie powinien domagać się od zarządcy DDR zwrotu kosztów za naprawę roweru?

 

Najlepiej omijać kolesi zajmujących się wycinką traw z podkaszarkami koło ścieżek, jak takich widzę to zaraz zwiewam na jezdnię. Kiedyś dostałem jakimś odłamkiem w głowę podczas wykaszania jadąc ścieżką i teraz dmucham na zimne hehe :)


  • Greek lubi to

#10 Tomo

Tomo
  • Użytkownik
  • 315 postów

Napisano 06 czerwiec 2016 - 19:50

Zdziwiłbyś się. Tydzień temu widziałem służby miejskie które sprzątały DDR. Efekt tego mizerny, bo jak dwa dni temu jechałem, to kamyczków multum, ale liczą się chęci :)  



#11 lukehasdrugs

lukehasdrugs
  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 06 czerwiec 2016 - 21:14

Co by nie mówić, to bardzo przykra sprawa. Piękny nowy rowerek, a tu takie coś... Jeśli jest możliwość kupić identyczny widelec, to nawet bym się nie zastanawiał. Powiem Ci, że ja przewróciłem się na 3 tygodniowym rowerze i lekko porysowałem klamkę i obie przerzutki 105 5800. Jeszcze tego samego dnia zamówiłem nowe elementy, bo nowy rower ma cieszyć oko i wyglądać jak nowy. :)

Dzięki za miłe słowa otuchy.

Jak wiadomo pierwsza "rysa" boli najbardziej. Na chłodno oceniając sytuację to ciesze się, że nic mi się nie stało, bo mogłoby to się niemiło skończyć. Pal licho rower.

Chyba jednak zdecyduję się na zakup nowego widelca w ramach programu powypadkowego Canyona, jednak bezpieczeństwo jest najważniejsze, a nie mam pewności, że to są tylko "głębokie otarcia lakieru" (jak już wspominałem huk był niesamowity podczas tego zdarzenia).



#12 lukehasdrugs

lukehasdrugs
  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 06 czerwiec 2016 - 21:28

Kup dopóki jest możliwość, bo za jakiś czas możesz żałować, a wtedy nie będzie już dostępny identyczny widelec. Te rysy wyglądają paskudnie, a ponadto osobiście nigdy bym już nie zaryzykował żadnego szybkiego zjazdu na takim widelcu. Moim zdaniem tutaj nie ma nawet nad czym debatować, tylko trzeba po prostu zacisnąć zęby i kupić. Wiem jaki to ból zwłaszcza, że na pewno wykosztowałeś się na rower.

Mam podobne podejście. Jadąc na tym widelcu ciągle miałbym myśli, czy nic się nie stanie, a nie o to przecież chodzi, żeby zaprzątać sobie głowę takimi rzeczami podczas jazdy. Niestety miałem już nieprzyjemność lecieć przez kierownicę i wiem czym to może skutkować, nie chciałbym tego doświadczyć ponownie.



#13 maccacus

maccacus
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 06 czerwiec 2016 - 21:44

Widelec bym zmienił, bezpieczeństwo to podstawa.

 

 

ja przewróciłem się na 3 tygodniowym rowerze i lekko porysowałem klamkę i obie przerzutki 105 5800. Jeszcze tego samego dnia zamówiłem nowe elementy

 

Trzy razy musiałem to przeczytać bo nie wierzyłem oczom hahahaha.



#14 haligówka

haligówka
  • Moderator
  • 853 postów
  • SkądRzeszów/Kraków

Napisano 06 czerwiec 2016 - 21:45

Zwykłe odpryski lakieru, na pewno nie jest pęknięty. Na szczęście w dość mało widocznym miejscu w sumie. Nie bardzo jest z tym co zrobić, ostatecznie możesz poszukać jakiegoś speca co naprawia/maluje carbon to może Ci to jakoś ogarnie, ale nie wiem czy jest sens, bo efekt może być jeszcze gorszy. Rower jest po to żeby jeździć, ważne ze jesteś cały :)

 

PS. Jak coś, to chętnie odkupię za grosze :P


Strava
Instagram
Z blatu po świecie- zapraszam na mój fotoblog!

#15 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 07 czerwiec 2016 - 08:21

Gdybym miał ocenić te szkody powiedziałbym że są powierzchniowe. Albo kupisz nowy widelec albo spróbujesz zabezpieczyć otarte miejsca lakierem dobranym pod kolor (lakiernie samochodowe). Możesz oczywiście szukać kogoś kto pomaluje go na nowo bo wypełnieniu uszczerbków. Zależy od poziomu własnej determinacji :)





Dodaj odpowiedź



  

Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: karbon, widelec, canyon, uszkodzenie