To jakie masz te hamulce??? Ja mam w mtb hydrauliki i w tym Fuji mechaniczne TRP Spyre...są bardzo dobre. Różnica pomiedzy nimi a hydraulikami Shimano (nie pomnę teraz modelu) jest minimalna, a w zasadzie to raczej jej nie ma.
Jaki Konkretnie Przełaj - 3 Modele?
#22
Napisano 12 lipiec 2016 - 12:36
#23
Napisano 12 lipiec 2016 - 12:41
Siła hamowania Zee na gumach 35c, to by dopiero było coś
Temat był już wałkowany. Główną zaletą tarczówek (a w szczególności hydraulików) na szosie i w przełaju nie jest maksymalna siła hamowania, a przede wszystkim znacznie lepsza modulacja i przewidywalność hamulca. Proste zwiększenie siły hamowania do poziomu znanego z MTB przy dwukrotnie węższych oponach mogłoby skończyć się katastrofą.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#25
Napisano 12 lipiec 2016 - 15:14
Tarczówki na szosie zabronione przez federację po 2 testach, kiedy to okazały się wirującymi nożami.
W CX owszem widać już na trasach, ale na 79MP mistrzowie ich nie używali. Mimo padającego śniegu.
http://cobaltsport.b...arstwie_28.html
http://cobaltsport.b...arstwie_10.html
#26 Gosc_rowerowyninja_*
Napisano 12 lipiec 2016 - 19:24
Szosowe z tarczami są w sklepach i sprzedają się, jak widzę na ulicach, całkiem nieźle.
Poza tym założyciel wątku nie szuka roweru na wyścigi tylko do codziennej jazdy.
Przy czym kwestię hamulców, w rozważanym przypadku, uważam za wydumaną. W mieście i na wycieczkach, na suchym, to czy to canti, czy mini-v, czy wreszcie tarcze takie lub owakie sprawdzą się równie dobrze.
Jak popada, to wiadomo, tarcze nie mają takiego "laga", jak obręczowe i wszystko.
#28
Napisano 12 lipiec 2016 - 22:40
Dzięki wszystkim za dotychczasowe rady.
To ze w temacie jakby mało ... szczegół
O przepraszam, ja dorzuciłem Fuji . A teraz dorzucam jeszcze: http://www.bike4race...DM-Tiagra-.html
I w ogóle znajdziesz tam kilka przełajów i graveli wartych uwagi.
#29
Napisano 13 lipiec 2016 - 05:37
Przełaj do miasta to dobry pomysł, tylko:
- do śmigania po szosie na dłuższe wypady przydałyby się drugie koła i mamy rower całoroczny,
- cena będzie wyższa niż typowa szosówka.
Tańsze rozwiązanie do miasta to typowy fitness np Meridy: http://www.rowerymer...owe-merida.htmlostatnio sporo osób to wybiera. Tylko apetyt rośnie w miarę jedzenia i na trasę (80km) lepsza jest znów szosa z barankiem.
Na Podlasiu chyba nie ma wielkich górek. Może np taki Trek z jedną tarcza z przodu: http://www.trekbikes.../p/2495000-2016. Widziałem go z bliska w sklepie, ale cena była znacznie niższa . Waży podobno tylko 8,55kg. Brak przedniej przerzutki, lewa klamka (nie klamkomanetka), brak jednego blatu, odpadają linki przerzutki. Może mniejsza awaryjność.
Jak kiedyś zdecyduję się na drugi rower, to pewnie coś w tym stylu.