Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tdf 2016-Trasa Do Kitu Czy Co ?


86 odpowiedzi w tym temacie

#1 big75

big75
  • Użytkownik
  • 1560 postów
  • Skądpolska

Napisano 19 lipiec 2016 - 08:38

Może coś ciekawego w tym ostatnim tygodniu będzie jeszcze   bo jak na razie pod względem ,,emocji'' wyścig nudny - może to przez dobór trasy???? .To tak porównując np. do tegorocznego Giro.

 

Z pktu widzenia Majki ( wygranie etapu) to mi się zdaje, że już szanse marne - ze względu na konfigurację trasy to na tym niedzielnym miał moim zdaniem największe szanse- no ale niestety nie było mety na górze.

Może ewentualnie piątek. albo Sobota. Sroda raczej odpada ze względu na 30 km przerywnik po prostej.

 

Z pktu widzenia Frooma czajnika Quintany ..... i walki o podium - to  trochę walki  już w środę powinno być- ale te podjazdy to nie takie giganty jak choćby w Giro.

 

Z pktu widzenia ,,strategii '' Tinkoffa szczególnie po 1 etapie jak Contador upadł - nie rozumiem.

( szczęście  chyba ostatni rok duet Majka+Contador..... )



#2 Stasko

Stasko
  • Użytkownik
  • 497 postów

Napisano 19 lipiec 2016 - 09:27

Moim zdaniem Majka na pierwszych etapach celowo złapał straty. Wyglądało to na manifestacje

#3 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8554 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 19 lipiec 2016 - 09:29

Manifestację czego? Że na koniec roku jego team prawdopodobnie zostanie bez sponsora, a jemu nie zależy na nowym kontrakcie? ;)

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#4 Gosc_Nikt Ważny_*

Gosc_Nikt Ważny_*
  • Gość

Napisano 19 lipiec 2016 - 09:32

To było widać ewidentnie na tym etapie, kiedy Alberto przewrócił się pierwszy raz. Majka jechał bardzo dobrze i nagle na stosunkowo łatwym etapie został z tyłu. Odebrałem to tak, jakby zamanifestował, że na wypadek niedyspozycji Contatora on nie chce być brany pod uwagę w roli ewentualnego lidera.

 

Majka miał już uzgodniony nowy kontrakt podczas MP w Świdnicy.


  • big75 lubi to

#5 Stasko

Stasko
  • Użytkownik
  • 497 postów

Napisano 19 lipiec 2016 - 09:38

Też myślę że Majka nie ma problemu z nowym kontraktem

#6 jaroMKV

jaroMKV
  • Użytkownik
  • 234 postów
  • SkądŚląsk

Napisano 19 lipiec 2016 - 09:56

Szkoda tego niedzielnego etapu ale nie oszukujmy się, z Rafała sprinter słaby, zresztą sam to przyznał. Jak dla mnie jechał świetnie. W środę jak się zawiąże ucieczka i Rafał się w niej znajdzie to też ma spore szansę, bo końcówka pod górę. Warunek to musi być w ucieczce, a taka na pewno będzie (musi również bronić punktów, więc nie sądzę, że odpuści). Piątek i sobota tym bardziej :) ja myślę, że jeszcze powalczy.

 

Strategia Tinkoff jak jechał jeszcze Contador to jakaś farsa. Było to widać na piątym etapie gdzie Rafał był w ucieczce i była szansa na wygraną. Rafał podobno nie dawał zmian i nie narzucał tempa, mówił o tym Huzarski. Pewnie jeszcze jakieś zoobowiązania wobec Contadora miał (albo przynajmniej miał mieć :) ) jak się skończyło wszyscy widzieli.



#7 big75

big75
  • Użytkownik
  • 1560 postów
  • Skądpolska

Napisano 19 lipiec 2016 - 10:04

Jasne, że Contador jest szefem a  Majka jedzie jako pomocnik, to było wiadomo od dawna.

 

Ale jasne też, że Contador nawet bez upadku z Froomem czy Quintaną nie miałby wielkich szans,to nie Verbier z 2009 r. Już czekam na Vuelte gdzie Kruisvik albo Chavez go pewnie  zrobią  o ile pojadą .

 

Mogli chociaż postraszyć  przez te pierwsze raptem kilka dni ,,Majką'' =tzn. np. tak jak Astana postraszyła =nie starcił nic w ciągu pierwszych paru dni- Nibalim. ( który w porónaniu do Majki   widać jest w dużo słabszej dyspozycji niezależnie co  nasz kolarz mówi albo  pisze), albo  jak Movistar straszy Valverdem....

 

 

(Tinkoff straszy (ło) .....Kreuzigerem ?)

 

 

Dobrze, że ta Olimpiada niedługo( to choć częsciowo można zrozumieć taką jazdę) - bo tak to kompletnie jakieś nieporozumienie.

 

 

 

 

 



#8 Tomo

Tomo
  • Użytkownik
  • 315 postów

Napisano 19 lipiec 2016 - 10:26

Ani Aru ani Quintana nie mieli problemów na pierwszych etapach, dlatego też ich główni pomocnicy byli wysoko w generalce. Majka miał przejechane w nogach Giro, więc jego szanse na wysokie miejsce w generalce były tylko iluzoryczne. To, że na pojedynczych etapach jest wysoko nie upoważnia do stwierdzenia, że w generalce też byłby. Nie dziwie się więc, że Tinkoff pomimo początkowych problemów Contadora postawił wszystko na jedną kartę. Hiszpan w Criterium du Dauphine pokazał, że może rywalizować z najlepszymi. 

 

Wyścig w porównaniu do Giro jest nudniejszy, bo Sky i lider są poza zasięgiem pozostałych. Nibali wygrał Giro, ale ile razy odpadał od peletonu? 



#9 Kekacz

Kekacz
  • Użytkownik
  • 1086 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 19 lipiec 2016 - 10:36

Gdyby Rafał od początku trzymał peleton i nie straciłby tyle czasu wtedy żaden poważnie myślący o generalce team nie puściłby go na samotne wojaże po górach. A tak przynajmniej ma szanse na wygranie etapu i utrzymanie koszulki górala. Sezon jeszcze się nie kończy, igrzyska już niedługo, wcześniej były Giro i Mistrzostwa Polski. Za dużo jak na jednego człowieka aby mógł skutecznie walczyć w generalce trzytygodniówki.


  • maccacus lubi to

Trzepak 

"MAMIL"


#10 big75

big75
  • Użytkownik
  • 1560 postów
  • Skądpolska

Napisano 19 lipiec 2016 - 10:41

. Majka miał przejechane w nogach Giro, więc jego szanse na wysokie miejsce w generalce były tylko iluzoryczne. 

A Valverde czy Nibali gdzie w tym czasie jechali?

 

To, że na pojedynczych etapach jest wysoko nie upoważnia do stwierdzenia, że w generalce też byłby. 

NIkt tego nie mówi- chodziło tylko o to żeby od razu 1 h nie tracił a jechał jak np Nibali czyli 0 strat przez pierwsze chyba 4 etapy a na pierwszej górze już 0,5 h. Na jedno by wyszło -bo na kolejnym etapie już nikt by go nie gonił- mógłby sobie walczyć o te ''wygrane etapowe'' .

 

A w wywiadzie jeden z bosów SKY mówił- ,,obawialismy się dziś Nibalego '' ( oczywiście jeszcze zanim miał kolosalną stratę)

A patrząc na jazdę Majki to - nie wygląda jak ,,dętka'' pewnie na koncu 10 tki dałby radę  -- ale dla mnie jasne że Olimpiada ważniesza.

Może nawet od razu ta wielka strata - niekoniecznie jako manifestacja ale mimo że forma przyzwoita   żeby przypadkiem ktoś nie wpadł na pomysł żebym generalkę jechał - ( ja szykuję się na Rio)

 

.

Nie dziwie się więc, że Tinkoff pomimo początkowych problemów Contadora postawił wszystko na jedną kartę. Hiszpan w Criterium du Dauphine pokazał, że może rywalizować z najlepszymi. 

 

 

Na Dauphine pierwsze depnięcie Frooma i Contadora nie było.

(Choć trzeba  przyznać  wygrał na czas - za to Froome startował jako jeden z pierwszych )



#11 piotrkol

piotrkol
  • Użytkownik
  • 1989 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 19 lipiec 2016 - 10:52

Rafał sam przyznał między wierszami w którymś wywiadzie, ze na pierwszych etapach będzie łapał jak największe straty bo generalka nie jest jego zadaniem w tym wyścigu. I dobrze, bo po Giro nie było szans na wysokie miejsce, a tak to sobie może śmigać w ucieczkach do woli i walczyć o koszul górala. 

Ale nawiasem mówiąc nie wszyscy to potrafią zrozumieć i np. nasze wspaniałe media pisały o "fatalnej dyspozycji" Majki, który na płaskim etapie przyjechał 5 minut za zwycięzcą etapu. Nie mówiąc już o kwiatkach typu "słaba jazda Majki - 140 miejsce" w sytuacji, gdy do mety dojeżdżał cały peleton bez strat czasowych. 


  • sirkozi lubi to


53608702113_1697d8a0bf_o.png 53650540372_5d02396ecc_o.png 41936344895_5d8a499da7_o.png 50927423167_21cc9455fd_o.png 51000815092_a2fafceb67_o.png 49380949278_d7c6896025_o.png


#12 Tomo

Tomo
  • Użytkownik
  • 315 postów

Napisano 19 lipiec 2016 - 11:00

Gdzie jest Nibali na Tdf? Valverde to dla mnie spore zaskoczenie in plus. Pomimo walczenia w Giro teraz również daję radę i, co ważniejsze, nie wygląda słabiej od Quintany. To jest odosobniony przypadek w ostatnich latach. To, że nikt nie jest w stanie wygrać pod rząd dwóch wielkich tourów o czymś świadczy.

 

Strategia Tinkoff była chyba jasna. Contador jedzie jako lider a Majka jako pomocnik. Lider ma problemy, to pomocnik pomaga. W razie problemów Hiszpana liderem zostaje Kreuizger, który nie jechał Giro. Majka w tym momencie walczy o etapy. Chyba logiczne. Piszesz, że Majka mógłby być pod koniec dziesiątki, ale Czech też. 

 

Przy pierwszym depnięciu Froome'a nikogo nie ma w pobliżu. Nie zmienia to faktu, że Contador Dauphine ukończył na piątym miejscu, przed Yates'em a tuż za Bardet czy Porte'm, czyli czołowymi kolarzami Wielkiej Pętli. 

 

Akurat Olimpiada tutaj nie ma znaczenia. Liczy się drużyna. Myślę, że gdyby Majka był wyżej w hierarchii od Contadora, to on byłby liderem na tdf i nikt nie pisałby o olimpiadzie. Priorytety w kolarstwie są oczywiste. 



#13 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 19 lipiec 2016 - 11:11

Może coś ciekawego w tym ostatnim tygodniu będzie jeszcze   bo jak na razie pod względem ,,emocji'' wyścig nudny - może to przez dobór trasy???? .To tak porównując np. do tegorocznego Giro.

 

Z grubsza problemem jest nawet nie tyle siła Sky co słabość pozostałych zespołów. Brak jakichkolwiek "epickich" akcji dalej od mety nie dlatego, że rywale Froome'a są głupi tylko po prostu nie ma czym atakować :( Valverde miał łapać sekundy, ale nie załapał i teraz jest dla Wodza bezużyteczny, bo nikt go nawet nie odpuści (co było widać na et. 9.). BMC oczywiście przyjęło genialną strategię jazdy na dwóch liderów, która oczywiście nie może się sprawdzić, bo żaden nie zaryzykuje i nie poświęci się. Jak to gdzieś przeczytałem: "dobrze, że mają tak słaby zespół, że nikt im nie pomaga, bo byłby dylemat któremu z nich :P ".

Reszta zespołów to słabość i jeszcze raz słabość. Nie ma kim walczyć. Jedyne rozwiązanie to koalicja, która się oczywiście nie sprawdzi, bo w końcu każdy pomyśli o swoim interesie. Na Giro trzeba było wbić Holendra w ścianę śniegu, żeby go pokonać, bo nie miał drużyny i jechali fatalnie taktycznie. Tutaj nawet to by na Froome'a nie pomogło.

 

 

 

Z pktu widzenia Majki ( wygranie etapu) to mi się zdaje, że już szanse marne - ze względu na konfigurację trasy to na tym niedzielnym miał moim zdaniem największe szanse- no ale niestety nie było mety na górze.

Może ewentualnie piątek. albo Sobota. Sroda raczej odpada ze względu na 30 km przerywnik po prostej.

 

Dla Rafała obowiązkiem będzie się zabrać w ucieczkę w środę, bo to jest najlepsza dla niego szansa na etap w tym wyścigu. Dojazd ucieczki jest najbardziej prawdopodobny. Dodatkowym bonusem jest 50pkt na mecie, po które Polak musi pojechać, zwłaszcza że obecność De Gendta w środowej ucieczce jest więcej niż pewna.

 

To było widać ewidentnie na tym etapie, kiedy Alberto przewrócił się pierwszy raz. Majka jechał bardzo dobrze i nagle na stosunkowo łatwym etapie został z tyłu. Odebrałem to tak, jakby zamanifestował, że na wypadek niedyspozycji Contatora on nie chce być brany pod uwagę w roli ewentualnego lidera.

Hehe, manifestacja :) A może Rafał po prostu jeździ już parę lat w peletonie i wie jak ma jechać z korzyścią dla siebie? ;)

"Nie chce być brany pod uwagę w roli ewentualnego lidera" - przecież nikt go nie zmusi ;)

Rafał wie co ma robić, żeby mu się to opłacało. Zobacz ile razy widzisz i słyszysz w relacji o Romku K., a ile razy o Majce. Walka o grochy jest w tym roku chyba bardziej emocjonująca od KG. Zwłaszcza przy tendencji do odpuszczania ucieczek. Majka chce się pokazać w kontekście walki o kontrakt na przyszły sezon i wierz mi, że powtarzane do znudzenia w radio wyścigu "Majka" (bądź "Maszka") wbija się w głowy odpowiednich osób ;)

 

 

Strategia Tinkoff jak jechał jeszcze Contador to jakaś farsa. Było to widać na piątym etapie gdzie Rafał był w ucieczce i była szansa na wygraną. Rafał podobno nie dawał zmian i nie narzucał tempa, mówił o tym Huzarski. Pewnie jeszcze jakieś zoobowiązania wobec Contadora miał (albo przynajmniej miał mieć :) ) jak się skończyło wszyscy widzieli.

Jakie zobowiązania? Co jest w tym dziwnego? To normalne, że zawodnik z drużyny lidera uchyla się od pracy w ucieczce, zwłaszcza na początkowych etapach :)

 

 

 

Ale jasne też, że Contador nawet bez upadku z Froomem czy Quintaną nie miałby wielkich szans,to nie Verbier z 2009 r.

Na jakiej podstawie wysnuwasz takie wnioski?


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#14 jaroMKV

jaroMKV
  • Użytkownik
  • 234 postów
  • SkądŚląsk

Napisano 19 lipiec 2016 - 11:16

Greek zgodzę się z Tobą, ale wtedy przewaga była tak duża,że czekanie na Contadora nie miało to sensu. Była to porażka Tinkoff na całej linii.

#15 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 19 lipiec 2016 - 11:21

Greek zgodzę się z Tobą, ale wtedy przewaga była tak duża,że czekanie na Contadora nie miało to sensu. Była to porażka Tinkoff na całej linii.

Nie rozumiesz. Brak pracy w ucieczce nie wynika z chęci czekania na lidera :) Lider po prostu tworzy alibi - kolarz w ucieczce nie będzie pracował, bo pomaga w tworzeniu przewagi nad grupą, w której jedzie lider. Wiem, że to brzmi bez sensu, ale takie są realia peletonu ;)


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#16 haligówka

haligówka
  • Moderator
  • 853 postów
  • SkądRzeszów/Kraków

Napisano 19 lipiec 2016 - 11:26

jw. 

Ale @jaroMKV chodziło chyba o to, że ta ucieczka się podzieliła i Rafał został w drugiej grupie. Kilkadziesiąt minut później zaczął gonić prowadzącego ;)


Strava
Instagram
Z blatu po świecie- zapraszam na mój fotoblog!

#17 jaroMKV

jaroMKV
  • Użytkownik
  • 234 postów
  • SkądŚląsk

Napisano 19 lipiec 2016 - 11:26

Greek. Ja Cię rozumiem, Sky mogło w peletonie narzucić większe tempo, Contadora mógłby nie wytrzymać, tylko czy aby napewno? Myślisz, że Majka w ich oczach był zagrożeniem w generalce...nie sądzę. Była spora szansa na etap moim zdaniem.

 

Dokładnie Majka powinien odjechać z ucieczki. Lub zacząć wcześniej gonić. Ewidentnie Tinkoff się pogubiłem.



#18 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 19 lipiec 2016 - 11:30

Greek. Ja Cię rozumiem, Sky mogło w peletonie narzucić większe tempo, Contadora mógłby nie wytrzymać, tylko czy aby napewno? Myślisz, że Majka w ich oczach był zagrożeniem w generalce...nie sądzę. Była spora szansa na etap moim zdaniem.

Jednak nie rozumiesz :D To nie chodzi o tempo w peletonie. Nie chodzi też o zagrożenie w generalce. Chodzi o niepisane zasady peletonu. Kolarz zabiera się w ucieczkę, ale nie pracuje w niej, bo ma lidera w drużynie i nie jest to jego interes. Jednocześnie daje odpocząć kolegom z drużyny, którzy dostają tego dnia w peletonie wolne. Dobrze @haligowka napisał - Rafał zaczął gonić właśnie, gdy musiał gonić już "ucieczkę z ucieczki" - wtedy zaczął gonić, bo miał już bezpośredni interes dla siebie. Uciekli mu inni kolarze, więc i szansa na zwycięstwo etapowe.


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#19 big75

big75
  • Użytkownik
  • 1560 postów
  • Skądpolska

Napisano 19 lipiec 2016 - 11:45

A etap do Anadorry- tutaj moim zdaniem trochę  ''zaspali '' stratedzy.dyrektorzy  ekip .

 

Przedostatni podjazd stromszy niż końcowy Arcalis , jedzie grupa ca.20 w tym kilku co teoretycznie potrafią pod górę szybko jechać

( Pinot, Rosa.Majka...)-- widać, że Dumulin i Costa zostają i to sporo przed końcem wspinania.

 

Nie można było tego do końca rozerwać żeby ich np 5  a nie 20 walczyło na ostatniej górce??

 

( Wiem łatwo się mówi może rzeczywiście Majka nie miał sił .Już nie pamiętam bo oglądałem na komórce ale Pinot chyb szarpał a Majka mu specjalnie nie pomagał)

 

Potem bezsensowne( znaczy z punktu widzenia tych słabszych górali jak najbardzej sensowne )  skoki na prawie płaskich 10 km po czym 10 km do mety odjeżdża Dumulin i jest po meczu.

 

Koniec końców tych dwóch co powinni odpaść na przedostatnim podjeździe są 1 i 2 ma mecie .

 

( Inna sprawa, że jakby Majka był w swojej normalnej dyspozycji to takiego Coste powinien zostawić.

A jeszcze inna, że on pod górę jedzie szybciej sam niż jak ,,współpracuje z kimś''- przynajmniej tak to wygląda.



#20 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 19 lipiec 2016 - 12:05

 

 

( Inna sprawa, że jakby Majka był w swojej normalnej dyspozycji to takiego Coste powinien zostawić.

A jeszcze inna, że on pod górę jedzie szybciej sam niż jak ,,współpracuje z kimś''- przynajmniej tak to wygląda.

Problem w tym, że ostatni podjazd na tym etapie był wybitnie nie pod Majkę w tej sytuacji - a mówiąc dokładniej był bardzo pod Costę i Toma, przez co nie było opcji zerwać Portugalczyka. A i do Toma ciężko się było zbliżyć, bo podjazd był równy i gdy ten złapał rytm to "po ptokach" :(

Na pocieszenie można napisać, że Rafał jedzie naprawdę mądrze taktycznie na tym wyścigu :) Nie mówiąc już o zjazdach, o które jeszcze dwa lata temu wszyscy się bali, a teraz Polak bryluje w tej dziedzinie :)


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 




Dodaj odpowiedź