Jazda Na Rowerze A Siłownia
#1
Napisano 25 lipiec 2016 - 21:04
Chodźcie na siłkę, jak często, w sezonie czy tylko poza nim, jak cwiczycie silowo, wydolnociowo, z ciężarem własnego ciała, ćwiczenia stabilizujace, strething etc.
Czy silka nie zamula?
Oczywiście nie piszemy tu o budowie masy mięśniowej jak do zawodów kulturystyczny ale trochę mnie martwi że gubię proporcje.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam
Łukasz
#2
Napisano 25 lipiec 2016 - 21:17
Siłownia w okresie zimowym, miesiąc-dwa, jakieś jednostki treningowe na nogi, ale głównie dla wzmocnienia mięśni "osiowych".
Jeśli masz predyspozycje sprinterskie, to wtedy możesz wplatać raz w tygodniu treningi na siłowni konkretnie na nogi.
Jeśli z kolei masz predyspozycje górala, to nogi na siłowni sobie odpuść, bo tylko możesz sobie zaszkodzić.
#3
Napisano 27 lipiec 2016 - 09:03
W zimę żelastwo męczę dwa razy w tygodniu z podziałem na wprowadzenie, wytrzymałość siłowa i silę maksymalną... czy coś takiego. Od marca w palach treningowych mam siłownie podtrzymującą i tutaj z częstotliwością wypada różnie. Zasadniczo im dalej w sezon tym żelastwa mniej. Ostatnio ćwiczenia typowo siłowe przypadają u mnie na tygodnie regeneracyjne. Z sylwetki i stylu jazdy jestem typowym góralem.
#4
Napisano 27 lipiec 2016 - 10:45
W mojej opinii intensywna jazda na rowerze i budowanie sylwetki zupełnie nie idą w parze.
Jasne, warto ćwiczyć dla podtrzymania siły, ale sylwetkowo zawsze będzie regres.
Ćwiczenie z ciężarem własnego ciała? Moim zdaniem niewiele się przez nie osiągnie.
Chcesz "ogólnej sprawności"? Jazda na rowerze będzie jednym z ostatnich sportów, które ją zapewni.
Kiedyś ćwiczyłem siłowo i gdy zacząłem więcej jeździć na rowerze nastąpił kolosalny spadek siły.
#5
Napisano 27 lipiec 2016 - 15:07
No niestety, nie da się łączyć tego nawet na poziomie amatorskim. Jeśli chodzi o redukcję wagi to jest dramat, bo w zasadzie z treningów siłowych musiałem zrezygnować na robienie Full Body Workout. Robie to 3x w tygodniu w zasadzie trening wygląda tak że.
Wyciskanie leci 6x30 jakimś ciężarkiem typu 50kg albo 6x20-60kg
OHP też coś takiego 4x20 i też mały ciężar
Coś na plecy, albo drążek albo wiosłowanie i tak dalej wszystko po jednym ćwiczonku w zakresie20+.
W zasadzie chodzę po to aby glikogen wywalić do zera to ewentualny grzech w diecie nie idzie w tłuszcz.
Nóg nie robie bo jazdy mam 4x w tygodniu nie licząc wypadów do sklepu.
Generalnie wydaje mi się że na plusie kalorycznym da się podnosić performance nóg na rowerze oraz siłę góry trenując na siłowni. Na redukcji i tak wszystko regresuje więc nie ma co się martwić.
Takim planem jadę miesiąc, siła i chęci do życia mniejsze Performance na rowerze dużo lepszy(jestem początkujący dlatego pewnie). Podniosłem pułap tlenowy znacznie. Krata na brzuchu wraca. Zważę się pierwszego to powiem ile spało kg przez miesiąc.Generalnie polecam skupić się na jednym sporcie a drugim tylko uzupełniać braki. Ja mam świadomość że robię źle ale lubię jeździć rowerem a sylwetkę faceta też chcę mieć
#6
Napisano 31 lipiec 2016 - 12:38
Cel jazda na rowerze i utrzymanie ogólnej sprawności.
Jazda na rowerze 3-4 x tyg po 2-3h jednorazowo z intensywnością AV HR 65-75% hr max
Do tego była dotąd silka bardziej wydolność (zdecydowanie nie dzwiganie ciężarów) 2-3x tyg.
Wcześniej nawet więcej i roweru i silki,
Spadło mi ciśnienie (na ćwiczenia) bardziej psychiczne niż fizyczne ale nie chce nic robić na siłę.
Jak mam kryzys to zdecydowanie wolę iść na rower (w dzień siłowni, w dni rowerowe nie mam problemu)
Czy siłownia jest mi wogule potrzebna?
Czy silka 1x tyg wystarczy czy za mało?
Nie wiem jak rozłożyć energię żeby nie przedobrzyc? Choć zmęczenia nie czuję mogę po 3h dość intensywnego roweru wrócić do domu zjeść odpocząć 1-2h i jechać dalej pójście na siłkę po takiej jeździe to też nie problem lub jazda po silce.
Generalnie nie obciążama się tak bardzo aby organizm domagał się regeneracji.
Choć mądrze dobrany wysiłek pozwolił by na lepsze efekty?
Poradzcie coś?
#7
Napisano 31 lipiec 2016 - 14:10
Nie wiem jaką "sylwetkę" masz na myśli, ale jeśli chodzi o to, żeby być dużym, to intensywna jazda na rowerze nie pozwoli na to.
Mięśnie rosną nie podczas ćwiczeń, ale podczas odpoczynku, a jazda na rowerze odpoczynkiem nie jest.
A po co jeżdżąć na rowerze, dodatkowo ćwiczyć na siłowni "wydolnościowo"? Poza tym od ćwiczeń wydolnościowych "sylwetka" się nie poprawi.
Jeśli już to właśnie dżwigać ciężary dla jako takiego utrzymania siły . I na pewno nie dni kiedy się jeździ na rowerze, ale w osobne.
Jeden raz w tygodniu to za mało, dwa to minimum.
#8
Napisano 31 lipiec 2016 - 14:36
Cwiczylem wydolność z elementami silowymi bo takie ćwiczenia sprawiały mi przyjemność + ćwiczenia stabilizacyjne i rozciągajace.
Chyba zostanę przy tym bo lepszego pomysłu na razie nie mam.
Im więcej Cwiczylem na silce tym łatwiej mi było, po przerwie nawet 2 tyg pierwszy trening był mega męczący.
Myślę że zróżnicowane treningi "obwodowe" nawet jeśli nie poprawia sylwetki raczej napewno
(nie taki jest ich cel - oczywiście zależy to od treningu.) To pozwolą utrzymać ogólna sprawność tzn np. jakieś ćwiczenie na barki lub triceps nie zmeczy nas jak po przerwie 6 m-cy jazdy tylko na rowerze.
Mniej więcej o to mi chodzi.
#9
Napisano 31 lipiec 2016 - 21:43
"Ćwiczenie z ciężarem własnego ciała? Moim zdaniem niewiele się przez nie osiągnie."
A mi się jednak wydaje ze można coś osiagnąć Poczytaj troche o Street Workoucie / Kalistenice
Ćwiczyłem w zasadzie cały okres zimowy, opierając sie tylko na własnej masie ciała, i szczerze powiem że przez tych pare głupich miesięcy coś tam się udało wyrobic
#10
Napisano 31 lipiec 2016 - 21:46
"Ćwiczenie z ciężarem własnego ciała? Moim zdaniem niewiele się przez nie osiągnie."
A mi się jednak wydaje ze można coś osiagnąć Poczytaj troche o Street Workoucie / Kalistenice
Ćwiczyłem w zasadzie cały okres zimowy, opierając sie tylko na własnej masie ciała, i szczerze powiem że przez tych pare głupich miesięcy coś tam się udało wyrobic
Osiągniesz tyle ile daje ci własne ciało, rozbudujesz się do sylwetki plażowej bo nie możesz progresować z ciężarem kalistenice. Coś tam daje to ale żelaza nic nie zastąpi.
#11
Napisano 31 lipiec 2016 - 21:48
Wiadomo.
Oczywiście wszystko zależy od tego kto jakiej sylwetki oczekuje Kazdy ma inne wymogi..
#12
Napisano 31 lipiec 2016 - 21:56
Albo przysiady- pistolety na jednej nodze raz noga do przodu raz do tyłu najtrudniejsze były na ketlach dodatkowo stabilizacja. Bardzo lubiłem skoki taki tor przeszkód przeskoki przez step, ławkę, wsok na odwrócone bosu obroty 180 i takie tam 7 elementów x 4 przeloty x 3-4 serie
Po tym zazwyczaj ledwo stałem na nogach takie tętno.
Po 60 min takiego treningu naprawdę miałem dość w pozytywnym słowa znaczeniu.
W okresie gdy trenowalem typowo silowo wolny ciężar + maszyny + cardio siła zupełne nie przekladala się na siłę na rowerze.
#13
Napisano 01 sierpień 2016 - 13:02
Nie wiem o co chodzi z tą "sylwetką". Są różne gusta. Ja uważam, że przy 6% BF, jakich by się mięśni nie miało to wygląda się dobrze. A na pewno lepiej niż 80% społeczeństwa z oponą
Ja siłownię robię tylko zimą. Ćwiczenia stricte siłowe tylko na nogi, reszta ciężarami takimi, że robię spokojnie 15 powtórzeń, ale bardzo dokładnie. Nie dzielę partii na osobne treningi, tylko coś a la trening obwodowy. Duży nacisk kładę na barki, plecy, lędźwie ( 0 problemów z bólem w trakcie sezonu, poza tym jeżdżę dużo na MTB). Core stability i ćwiczenia na "bosu" na mięśnie głębokie. Dużo ćwiczeń na brzuch i drążek (ruchy powolne z przytrzymaniem, fajnie rzeźbią). No i przede wszystkim dieta i wg mnie taka "wyżylona" sylwetka jest jak najbardziej ok, a przy tym jest lekko na podjazdach:)
#14
Napisano 01 sierpień 2016 - 13:41
Nie wiem o co chodzi z tą "sylwetką". Są różne gusta. Ja uważam, że przy 6% BF, jakich by się mięśni nie miało to wygląda się dobrze. A na pewno lepiej niż 80% społeczeństwa z oponą
Ja siłownię robię tylko zimą. Ćwiczenia stricte siłowe tylko na nogi, reszta ciężarami takimi, że robię spokojnie 15 powtórzeń, ale bardzo dokładnie. Nie dzielę partii na osobne treningi, tylko coś a la trening obwodowy. Duży nacisk kładę na barki, plecy, lędźwie ( 0 problemów z bólem w trakcie sezonu, poza tym jeżdżę dużo na MTB). Core stability i ćwiczenia na "bosu" na mięśnie głębokie. Dużo ćwiczeń na brzuch i drążek (ruchy powolne z przytrzymaniem, fajnie rzeźbią). No i przede wszystkim dieta i wg mnie taka "wyżylona" sylwetka jest jak najbardziej ok, a przy tym jest lekko na podjazdach:)
Zapodaj fotkę tego 6% bfa gdzie bez mięśni to dobrze wygląda Wiadomo dobre docięcie jest fajne ale pod warunkiem że jest co dociąć. Generalnie sylwetka "kolarza zawodowca" nie jest dobra, tzn zakładając że gość zrobił perfekcyjne proporcje do jazdy, czyli full masy w nogach a reszta tylko tyle aby podnieść rower:D.
Co do mojego planu to zawiódł niestety i po miesiącu widzę że próba łączenia nie wyszła. Spadek wagi za mały do oczekiwanego a samopoczucie bardzo słabe. Siłowo też kiepsko i strata okolo 5kilo na bojach. Schudłem tylko 2 kilo co jest w sumie dziwne bo dieta była trzymana fest. Generalnie lepiej bym wyszedł bez roweru. Niestety machanie powietrzem po 50-60kg nic nie daje i lepiej ćwiczyć porządnie na siłce i uzupełnić to interwalami na rowerze.
#15
Napisano 01 sierpień 2016 - 14:10
Ja ćwiczę cały rok 2 razy w tygodniu planami minimalistycznymi typu 5/3/1 Wendlera czy Greyskull.
Od momentu gdy intensywnie zacząłem jeżdzić na rowerze, siła spadła straszliwie (np. przysiadam w seriach mniej o 40 kg niż kiedyś),
podobnie masa. Gdy ostatnio przymierzyłem starą koszulę to jakbym założył szatę hehe.
#16
Napisano 01 sierpień 2016 - 19:03
Cancellara, Greipel, Kittel, Degenkolb, Gilbert i Sagan źle nie wyglądają Mają fajne sylwetki, nie są szczypiorami. Czytałem kiedyś, że Cancellara 180kg w przysiadzie i 220kg w martwym ciągu...
Greg Le Mond też napakowany był jak autobus do Lichenia... o fotce porównującej umięśnienie Armstronga i Urana na rowerze nie wspominając. Teraz kolarze są bardziej wycieniowani jak kiedyś.
#17
Napisano 01 sierpień 2016 - 20:58
Cancellara, Greipel, Kittel, Degenkolb, Gilbert i Sagan źle nie wyglądają Mają fajne sylwetki, nie są szczypiorami. Czytałem kiedyś, że Cancellara 180kg w przysiadzie i 220kg w martwym ciągu...
Greg Le Mond też napakowany był jak autobus do Lichenia... o fotce porównującej umięśnienie Armstronga i Urana na rowerze nie wspominając. Teraz kolarze są bardziej wycieniowani jak kiedyś.
Powiedzmy że Sagan to bardziej sprinter, Grejpel też. Można to też odnieść do sprintu na 100 metrów, gdzie same byki biegają. Torowcy też są dopakowani. Trening sprintu jest podobny do treningu siłowego. Tylko też panowie intensywnie koksują więc ciężko to do naturalnego treningu porównywać. Mój układ nerwowy po treningu na rowerze na 100% odczuwa braki w kolejnym dniu na siłowni. Zabawa w dwa sporty to tylko w wieku 15 lat gdzie organizm dobrze podaje hgh i trt .W tym miesiącu przetestuję sobie dietę Vegańską+ jajka bo wiem że ten rolnik nie zabija kur(dobra wali mnie etyka ) i zobaczę jak pójdzie dam więcej węgli i zredukuję białko. Do tego wywalę do 0 kofeinę aby lepiej i więcej spać. Bo piłem za dużo kaw i czas z tym skończyć.
#18
Napisano 02 sierpień 2016 - 07:47
No nie mówię o prosach, bo ci to wiadomo, że wycieniowani ze wszystkiego "zbędnego" do granic możliwości i do tego nawet sami nie muszą wznosić roweru do mieszkania:P i tyczy się to właściwie tylko typowych górali. Zawodnicy jak przytoczony Sagan czy Cancellara to raczej allrounderzy i oni mają raczej proporcionalną budowę. Natomiast Greipel i Kittel to typowi sprinterzy, goście co ważą pod 9 dych i w moim odczuciu są aż za duzi:) Ja proponuje trening siłowy jak u kolarzy górskich, jest bardzo ogólnorozwojowy i wykorzystuje się głównie masę własną.
Taki Schurter chyba źle nie wygląda:
http://14761-presscd...s-21-von-25.jpg
Inną sprawą jest też pogodzenie wszystkiego czasowo i regeneracyjnie, ale tu już nikt Ci nie pomoże, i sam musisz zadecydować co bardziej lubisz:)
#19
Napisano 02 sierpień 2016 - 08:03
Ja wiem gość ma tylko mało tłusczu,reszta ciała wygląda jakby nigdy nie ćwiczył. Nawet pompek. TO jest sylwetka gdzie w zasadzie wystarczy przeciętnemu kasjerowi z supermarketu schudnąć 10-15kg do 10-11% BF. http://www.deansfitn...ns-physique.pngBardziej takie coś mnie interesuje czyli lekki zarys umięśnienia. Widać że coś ćwiczą i wygląda to estetycznie, być może nawet naturalnie.
#20
Napisano 02 sierpień 2016 - 08:29
No każdemu podoba się co innego, więc dyskusja pod tym kątem mija się z celem. Ja osobiście uważam, że targanie żelastwa dla wyglądu jest totalnie bezsensu. Lepiej robić to co się lubi. A ten gość jest sprawniejszy a niżeli 99% typów na siłowni. Obczai jego treningi, łatwe nie są.
Aha i jeszcze taka sprawa, że nie każdy jest w stanie zrobić sobie mięśnie. Ja nie jestem w stanie zwiększyć objętości mięśni, zwiększy mi się siła i poprawi rzeźba, ale nie urośnie. Pewnie dlatego wole sporty wytrzymałościowe. W liceum dużo chodziłem na siłownie i tylko schudłem, a znajomi co ze mną chodzili zrobili się "byki":)