Pytanie z ciekawości. Nie znalazłem podobnego tematu, może źle szukałem. Jak miałem korbę 3 rzędową to średnia była 90-93, jak zamieniłem na 2 rzędową to średnia wzrosła do 94-97(oczywiście w zależności o ukształtowania terenu). Jak sprawdzam innych to chyba za duża ta kadencja u mnie. Nie za szybko napęd mi się zużywa ? ;-) Jak pierwszy raz założyłem czujnik i nie wiedzialem co to kadencja to było około 80.
Z Jaką Śrenią Kadencją Jezdzicie?
#2
Napisano 30 lipiec 2016 - 20:21
Im większa kadencja tym wolniej powinien się napęd zużywać bo mniejsze obciążenia znosi. U mnie trening z dużą ilością hopek to kadencja około 85-90 wychodzi jak jadę płaskie treningi to 90-95. Jak w grupie to + 10 do średniej kadencji. W grupie jakoś lepiej mi się mieli.
#8
Napisano 31 lipiec 2016 - 13:37
. Coś mi się wydaje, że to szybkie kręcenie u mnie oznacza po prostu słabe nogi.
Być może słabe nogi, ale na pewno masz silny układ sercowo-naczyniowy. Podczas kręcenia z wysoką kadencją szczególnie ważna jest wydolność serca i naczyń krwionośnych bo to ono jest wtedy najbardziej obciążone. Organizm rowerzysty sam wybiera, często nieświadomie, tryb jazdy - z niską kadencją czy z wysoką. Jeżdżący z niską kadencją charakteryzują się mocnymi nogami albo słabym, mniej wydolnym układem sercowym lub jednym i drugim . Mięśnie nóg wykonują całą robotę oszczędzając serce.
Ja jestem typem nisko-kadencyjnym, jeżdżę w okolicach 80 czasem niżej.
#10
Napisano 31 lipiec 2016 - 14:44
Zauważyłem, że przy prędkości np 30 km/h przy wysokiej kadencji czy niskiej kadencji puls mam mniej więcej taki sam bo nogi pracują wolniej ale ciężej. Jednak jakoś lepiej kręci mi się szybciej. Np przy robieniu podjazdu na rekord, kręce coraz szybciej, przed szczytem czasami dochodzi do 106. Przez to też najlepiej lubie kasetę 14-26 i tarcze 53/39. Na Jurajskie górki dla mnie wystarcza. Pewnie większość radzi sobie z max 21 z tyłu.
#16 Gosc_marvelo_*
Napisano 01 sierpień 2016 - 12:08
To i ja podam moje kadencje z szosowych czasówek na 10 km (startuję co roku w czasówkach LTC, od 2006 roku):
87, 92, 90, 90, 88, 92, 89, 99, 92 (dane z licznika Echo J-12). Trasa zaczyna się podjazdem, ale niezbyt stromym, później płasko, lekko z górki, nawrót, a meta na szczycie tego pierwszego podjazdu.
W normalnych jazdach średnia kadencja mieści się u mnie w przedziale 70-80, choć widzę tendencję, że czym lepsza forma, tym kadencja bliższa 80. Napęd mam 52/39 i kaseta 11-25 (bywało 53/42, 52/42, 53/39 i kaseta 11-24 (7rz), przez jeden sezon wolnobieg 12-21).
Na podjazdach poniżej 70 czuję się niekomfortowo, preferuję 75-80. Dlatego na niektóre podjazdy w okolicy 39/25 to dla mnie trochę za twardo, przydałaby się zębatka 28 na kasecie. Powyżej 100 też już nie lubię kręcić, dlatego z 11 nie zrezygnuję, bo na zjazdach fajnie się dokręca.
P.S.
Pomiar kadencji mam tylko w rowerze szosowym, więc nie wiem jak to się kształtuje w góralu czy krossie, ale mam wrażenie, że dostępność miękkich przełożeń w tych rowerach trochę przesunęła moje optimum w stronę wyższych kadencji, zwłaszcza na podjazdach. Kiedyś niektóre podjazdy pokonywałem szosówką na przełożeniu 42/21 z kadencją poniżej 60 i wydawało mi się, że tak musi być. Teraz twierdzę, że nie ma się co męczyć i lepiej mieć w zapasie trochę miękkich biegów.
#20
Napisano 02 sierpień 2016 - 09:38
Wg badań naukowych, kadencja powinna wzrastać do momentu pojawienia się znacznych wartości pracy negatywnej, wzrost kadencji powyżej 100 obr/min wiąże się z istotnym pogorszeniem efektywności pracy.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750