Potrzebuje Rady.
#24
Napisano 19 wrzesień 2016 - 16:28
Tak jak pisał @chlebu, nie czekaj i nie pytaj likwidatora o zdanie, nie trudź się też z góry opiniami serwisów, rzeczoznawców itp, bo to bez sensu , przynajmniej na tym etapie. Tu nie ma co opiniować, wszystko co mniej lub bardziej uszkodzone, nadaje się do wymiany i koniec kropka. Taką też stanowczo postawę musisz przyjąć.
Na tym etapie jeszcze więc nie wiesz czy będziesz potrzebował dodatkowych opinii (w razie sporu), wiec nie ma co zawracać sobie tym głowy na dzisiaj.
Przygotuj się do wizyty likwidatora, zrób listę wszystkich części od najistotniejszych jak rama, do najmniej istotnych jak np. owijka czy koszyk na bidon, czy baryłka regulacji na pancerzu. Powinna to być lista WSZYSTKICH części, zarówno tych, które są ewidentnie uszkodzone jak rama (na pewno nie sam widelec), jak i tych, które są tylko porysowane (klamki, przerzutki, itp). To samo dotyczy ubrań, butów, kasku, itp.
Zażądaj wypłaty równowartości WSZYSTKICH tych elementów z listy, oczywiście po cenie nowych, tak jakbyś miał pójść do sklepu i je teraz kupić.
Pamiętaj też, że jeśli koła które masz w rowerze są do kupienia w sklepie tylko w komplecie (przód i tył), to żądasz kasy za komplet, nawet jeśli uszkodzone jest jedno.
Wręcz tą listę (kopię zrób sobie) likwidatorowi, żeby ułatwić im zadanie. Niech porobi sobie zdjęcia szkód zgodnie z tą listą i tyle. Jak zostawisz mu pełną samodzielność w ocenie, to on zrobi zdjęcia, z których potem nie znajdzie przynajmniej połowy szkód. Szkoda czasu na wykłócanie się potem o swoje.
Też to przechodziłem, zrobiłem jak sam radzę, poszło szybko i sprawnie, dostałem wszystko co chciałem.
Ja dodatkowo wydrukowałem im print screeny ze sklepów internetowych (wcale nie najtańszych), aby od razu widzieli ile każda część z listy kosztuje. Po dwóch tygodniach miałem całą kwotę na koncie.
Życzę powodzenia i przede wszystkim zdrowia.
- reacto lubi to
#28
Napisano 21 wrzesień 2016 - 17:21
Jeżeli coś ci się stało to rower to chyba nic przy szkodach na zdrowiu i kosztach leczenia jeżeli będziesz miał jakieś rehabilitacje itp.
Możesz wliczać wszystko od zakupu leków po dojazdy do lekarza/szpitala twoje czy rodziny.
Jeżeli pracujesz i z powodu zwolnienia utracisz część dochodu to również.
Nic też nie podpisuj z ubezpieczycielem dopóki nie będziesz pewien że uzyskałeś taką kwotę jaka Cię zadowala i to za całość leczenia które może się ciągnąć bardzo długo.
Przecież nowe zęby też gdzieś musisz wstawić.
#35
Napisano 30 wrzesień 2016 - 20:04
Super, że udało się uzyskać uczciwą kwotę
Z ciekawości: można wiedzieć co to za firma ubezpieczeniowa?
#38
Napisano 01 październik 2016 - 18:20
Tym bardziej gratulacje
#39
Napisano 30 październik 2016 - 10:11
Sprawca będzie miał z automatu proces karny, na którym zostanie zasądzona na Twoją rzecz nawiązka, jeśli jesteś oskarżycielem posiłkowym, albo sobie takiego znalazłeś wnioskuj o zwiększenie nawiązki, mnie na przykład udało się wywalczyć 4k zamiast 2k. Ta kwota nie ma nic wspólnego z późniejszym odszkodowaniem. Oszacuj szkody na zdrowiu, utracone zarobki etc i idź z tym do firmy ubezpieczeniowej. Rozważ prawnika, biorą ok 10% wywalczonego odszkodowania plus 1,5 k za ruszenie tyłka po raz pierwszy, ale zrobią większość za Ciebie. Na wniesienie sprawy masz chyba 5 lat od wypadku.