Skocz do zawartości


Zdjęcie

Szosa "na Lata" Do 6-7K


34 odpowiedzi w tym temacie

#1 back.to.back

back.to.back
  • Użytkownik
  • 13 postów
  • SkądPodkarpacie

Napisano 24 wrzesień 2016 - 21:22

Witam szanownych,

 

zastanawiam się nad koncepcją nowego roweru, sytuacja życiowa w której się znajduje determinuje mnie do zakupu czegoś co posłuży przez najbliższe kilka dobrych lat, dlatego do tematu podchodzę ostrożnie i chcę wybrać jak najlepiej.

 

Przeznaczenie: samotne połykanie kilometrów, treningi w grupie, zero ścigania w wyścigach, przebiegi roczne 6-8kkm

 

Wymagania: ma być trwale i na lata (odpadają więc wszystkie carbony), geometria sportowa (podobają mi się klasyczne szosówki), waga roweru nie jest priorytetem, ważę 87kg i nigdy nie zejdę poniżej 80kg tak więc coś co wytrzyma moje obciążenie.

 

W zasadzie jestem bliski kupna Caad-a 12 albo jakiegoś Specialized Allez-a na 105, potrzebuję jedynie rady doświadczonych kolegów czy dzisiejsze topowe alu spełnia moje wymagania i zakładając normalne użytkowanie wystarczy na najbliższe 5-6-7 lat ? Zakładając wymiany zużytego osprzętu ?

Czy zacisnąć pasa, i pisać do Rychtarskich ?



#2 sirkozi

sirkozi
  • Użytkownik
  • 2297 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 24 wrzesień 2016 - 21:39

Bierz CAADa. Albo Emondę ALR, bo to podobno też świetna alu rama.


  • impa lubi to

#3 Cyklo Ziutek

Cyklo Ziutek
  • Użytkownik
  • 1050 postów
  • SkądPuławy

Napisano 25 wrzesień 2016 - 06:35

...Przeznaczenie: samotne połykanie kilometrów, treningi w grupie, zero ścigania w wyścigach, przebiegi roczne 6-8kkm

 

Wymagania: ma być trwale i na lata (odpadają więc wszystkie carbony), geometria sportowa (podobają mi się klasyczne szosówki), waga roweru nie jest priorytetem, ważę 87kg i nigdy nie zejdę poniżej 80kg tak więc coś co wytrzyma moje obciążenie....

Do identycznego przeznaczenia kupiłem sobie karbonowego Treka Emonda S4. Ważę 80kg i zrobiłem od połowy kwietnia 8 200km.

Myślę, że spokojnie wystarczy mi na najbliższe 7 lat. Trek jest teraz w dobrej cenie. Pod warunkiem, że coś jeszcze uda nam się kupić z tego roku. Zapłaciłem 4 600zł, ale teraz pewnie byłoby jeszcze taniej. Dokupiłem koła Fulcrum Raicing 3 (1 600zł) i jest OK. Całość z siodełkiem można spokojnie ogarnąć za 6 500zł. Jedyny minus to osprzęt - Shimano Tiagra. Aluminiowy może być w tej cenie już na 105.



#4 maron126

maron126
  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 25 wrzesień 2016 - 06:53

Posiadam caad10 na ultegrze prawie 5latek,ale tak naprawdę najlepiej gdzieś rower dotknąć,poczuć nawet jakiegoś kumpla bo każda rama jest inna 56 a 56 na przykład innej firmy to coś innego .Warto nawet dodać tych parę stówek bo chcesz rower na wiele lat...

 

 



#5 Cyklo Ziutek

Cyklo Ziutek
  • Użytkownik
  • 1050 postów
  • SkądPuławy

Napisano 25 wrzesień 2016 - 06:59

Posiadam caad10 na ultegrze prawie 5latek,ale tak naprawdę najlepiej gdzieś rower dotknąć,poczuć nawet jakiegoś kumpla bo każda rama jest inna 56 a 56 na przykład innej firmy to coś innego .Warto nawet dodać tych parę stówek bo chcesz rower na wiele lat...

Dokładnie. Minimalne różnice w geometrii między producentami zawsze były. Trek i Merida 54 to nie to samo. Trzeba sobie usiąść i sprawdzić, czy nam rower pasuje. Nawet jak obie ramy są klasyczne, albo slopingowe.



#6 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 25 wrzesień 2016 - 07:33

Z moich doświadczeń (nieeksploatacyjnych) wynika że założenie "rower na lata" może być dziś trudne do zrealizowania. Produkty NIE SĄ testowane przed wprowadzeniem na rynek, spotkałem się wiele razy z problemami które są bardzo eweidentne i często zauważalne już przy pierwszym kontakcie z nowym rowerem, powinny być wyeliminowane w fazie testów produktów. 

Jeśli chcesz coś pewniejszego to faktycznie, żadnych karbonów. A jeśli masz wizję roweru tylko dla Ciebie to kupno "u krawca" jest bardzo dobrym pomysłem. Takie produkty są tak czy inaczej bardziej przewidywalne i mądrzej wykonane niż masówka.



#7 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 25 wrzesień 2016 - 08:42

Trek robi wytrzymałe i trwałe ramy aluminiowe. W rowerze górskim użytkuję taką od 9 lat, w rowerze szosowym od 7 lat. Praktycznie nie ma nawet odprysków lakieru. Jeżeli jednak to ma być rama ,,na lata'', czyli ma jeździć co najmniej dekadę to myślałbym o stali. Np. Ritchey Road 2.0, Lemond Washoe, ewentualnie Kona Honky Tonk lub Kona Kapu.



#8 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 25 wrzesień 2016 - 10:03

Nie bardzo rozumiem dlaczego Rower na ramie karbonowej nie ma być wyborem "na lata".

 

Sam jeżdżę na karbonowym rowerze już kilka lat, którego rama było nowością, ba topowym modelem firmy rowerowej w .... 2005 roku bodajże i wcale się nie zestarzała. Jeśli chodzi o zdarzenia nagłe, typu wywrotka, uszkodzenie ramy itp. to co ma do rzeczy materiał ramy ?

 

Obserwując zmiany na rynku, to prędzej bym się spodziewał, że w najbliższych latach może znikną grupy 11 rzędowe, albo hamulce szczękowe z oferty producentów osprzętu.

 

A jak chcesz mieć rower "na lata" i jeszcze "dla konesera" to może stal ?


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#9 Senninho

Senninho
  • Użytkownik
  • 1383 postów
  • SkądSzczecinek

Napisano 25 wrzesień 2016 - 12:49

A ja jestem za ramą karbonową. Nie jakąś super lekką a sprawdzoną konstrukcją. Sam szukałem czegoś na dobrych parę lat z powodu zmiany stanu cywilnego i zmiany priorytetów odnoście inwestowania własnych środków w siebie. Ludzie jeżdżą na tym lata i jeśli nie leżą na wyścigu nie słyszałem żeby coś się stało złego z ramą karbonową znanego producenta. Co zyskujesz? Przede wszystkim wygodę i komfort jazdy. Tłumienie drgań, płynność, pewność prowadzenia na słabej jakości drodze, ciężko było to opisać po przesiadce z alu. Mam też stalowego Peugeota kupionego za 200 zł do jazdy w deszczu, śniegu i początek sezonu to właśnie stalowy rumak. Jak masz gdzie trzymać dwa rowery to taki układ jest chyba najlepszy. Masz świetny rower na treningi w słońcu który przez brak narażania go na ryzyko spotkania z asfaltem w śniegu, deszczu czy huraganie pojeździ do momentu aż Ci się znudzi. Masz też kloc również wygodny i komfortowy którego nie szkoda zabrać nawet na polną drogę kiedy masz ochotę odbić w bok.

Wysłane z mojego LIFETAB_P831X.2 przy użyciu Tapatalka



#10 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 25 wrzesień 2016 - 13:51

Tyle, że obecne szosowe ramy stalowe ważą 1700 - 1800 g przy rozmiarze 55 - 56. To już nie są ciężkie kloce. Podkreślenie jakichś drastycznych różnic między ramami z włókna a ramami alu w tłumieniu drgań to przesada - zależy jakie ramy się porównuje i z jakimi widelcami.



#11 roweras88

roweras88
  • Użytkownik
  • 725 postów

Napisano 25 wrzesień 2016 - 14:06

Niektórzy producenci dają dożywotnią gwarancję na ramy aluminiowe. Nie wiem jak jest z karbonem - jeśli też to masz rower na lata. Mam na myśli takie firmy jak Trek, Cannodale, Spacialized.

Zawsze jeszcze pozostaje titanium :) Kupisz ramę a resztę osprzętu dobierzesz - 7 kzł powinno wystarczyć.



#12 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 25 wrzesień 2016 - 14:15

Na karbonowe ramy też jest dożywotnia gwarancja - sam mam taką uTreka. Ramy tytanowe fajne, tylko że 7 tyś. lub więcej często kosztuje sam framest ( nowy ). Żeby nie być gołosłownym:

 

https://sklep.konawo...a-Esatto-Ti/851

 

 



#13 4gotten

4gotten
  • Użytkownik
  • 1033 postów
  • SkądStargard

Napisano 25 wrzesień 2016 - 14:55

Mi samemu marzy się rower na lata i właśnie celuję w taki na ramie tytanowej. Chodzi mi po głowie Van Nicholas Ventus, którego mógłbym mieć 20% procent taniej - cena rynkowa 1999 Euro. Sama rama waży 1390 gram, a jej koszt to 1099 Euro.



#14 sirkozi

sirkozi
  • Użytkownik
  • 2297 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 25 wrzesień 2016 - 15:02

A ja jestem za ramą karbonową. Nie jakąś super lekką a sprawdzoną konstrukcją. Sam szukałem czegoś na dobrych parę lat z powodu zmiany stanu cywilnego i zmiany priorytetów odnoście inwestowania własnych środków w siebie. Ludzie jeżdżą na tym lata i jeśli nie leżą na wyścigu nie słyszałem żeby coś się stało złego z ramą karbonową znanego producenta. Co zyskujesz? Przede wszystkim wygodę i komfort jazdy. Tłumienie drgań, płynność, pewność prowadzenia na słabej jakości drodze, ciężko było to opisać po przesiadce z alu. Mam też stalowego Peugeota kupionego za 200 zł do jazdy w deszczu, śniegu i początek sezonu to właśnie stalowy rumak. Jak masz gdzie trzymać dwa rowery to taki układ jest chyba najlepszy. Masz świetny rower na treningi w słońcu który przez brak narażania go na ryzyko spotkania z asfaltem w śniegu, deszczu czy huraganie pojeździ do momentu aż Ci się znudzi. Masz też kloc również wygodny i komfortowy którego nie szkoda zabrać nawet na polną drogę kiedy masz ochotę odbić w bok.

Wysłane z mojego LIFETAB_P831X.2 przy użyciu Tapatalka

 

Alu != Alu

Tak samo karbon != karbon

 

Niektóre karbony są tak sztywne, że alu uznałbyś za super komfortowy rower.

 

CAAD12 ma rozwiązania mające zapewnić odpowiedni komfort - sztyca 25,4 i odpowiednia budowa tylnych widełek. Śmiem twierdzić, że zmiana opon na szersze daje znacznie więcej, niż cokolwiek innego na rowerze pod względem komfortu.

 

Rower na lata powinien przede wszystkim mieć dobrą gwarancję. Jak np. Trek, który po wielu latach od zakupu potrafi wymienić uszkodzony rower. Wybór materiału ramy ma drugorzędne znaczenie. Alu w teorii jest tu najsłabszym wyborem ze względu na odkładające się zmęczenie materiału.



#15 roweras88

roweras88
  • Użytkownik
  • 725 postów

Napisano 25 wrzesień 2016 - 15:33

Mi samemu marzy się rower na lata i właśnie celuję w taki na ramie tytanowej. Chodzi mi po głowie Van Nicholas Ventus, którego mógłbym mieć 20% procent taniej - cena rynkowa 1999 Euro. Sama rama waży 1390 gram, a jej koszt to 1099 Euro.

Czyli wychodzi poniżej 7 kzł...

A tu 7,5 bez zniżek: http://www.selfridge...10159-10100541/

 



#16 4gotten

4gotten
  • Użytkownik
  • 1033 postów
  • SkądStargard

Napisano 25 wrzesień 2016 - 15:39

Mam jednak dylemat. Do mojego stylu jeżdżenia i terenów potrzebuję często opon o szerokości 28mm, a w Ventusie wchodzi max 25mm.

Dlatego alternatywą ma być rama stalowa robiona na wymiar. Właśnie czekam na ofertę od producenta. Na razie nie wiem czy pozostać przy klasycznych hamulacach, czy też wchodzić w tarczowe. Rozwiązaniem które chodzi mi po głowie to rama, która mogłaby obsłużyć oba systemy.

Jako, że ma to być rower na lata na razie się zastanawiam. Nie muszę sie śpieszyć.



#17 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 25 wrzesień 2016 - 22:32

Alu != Alu

Tak samo karbon != karbon

 

Niektóre karbony są tak sztywne, że alu uznałbyś za super komfortowy rower.

 

CAAD12 ma rozwiązania mające zapewnić odpowiedni komfort - sztyca 25,4 i odpowiednia budowa tylnych widełek. Śmiem twierdzić, że zmiana opon na szersze daje znacznie więcej, niż cokolwiek innego na rowerze pod względem komfortu.

 

Rower na lata powinien przede wszystkim mieć dobrą gwarancję. Jak np. Trek, który po wielu latach od zakupu potrafi wymienić uszkodzony rower. Wybór materiału ramy ma drugorzędne znaczenie. Alu w teorii jest tu najsłabszym wyborem ze względu na odkładające się zmęczenie materiału.

 

 

Po wielu latach dostaniesz ramę z widelcem. Tyle. Tylko albo aż. Przeczytaj warunki gwarancji Treka - przy zmianie standardów (sztywne osie, sposób mocowania hamulców obręczowych, łożyska sterów, suportu itd) producent deklaruje wymianę z zapewnieniem kompabybilności z nowymi opcjami jeśli dobrze pamiętam w ciągu pięciu lat od zakupu. Więc jeśli masz rower z rocznika np 2011 i masz w nim inne rozwiązania niż ma je obecnie ekwiwalent posiadanej ramy to na tym pomoc producenta się kończy. 

W przypadku rowerów 29er oznacza to że jak dostaniesz ramę pod koło 29 cali zamiast 26 to będziesz musiał wymienić: amortyzator, oba koła, do tego prawdopodobnie hamulce (v-brake na tarcze), stery (bo teraz są tapery), sztycę.



#18 back.to.back

back.to.back
  • Użytkownik
  • 13 postów
  • SkądPodkarpacie

Napisano 26 wrzesień 2016 - 06:41

Chłopaki, serdeczne dzięki za odpowiedzi ! Postaram się odnieść do niektórych z nich aczkolwiek dziękuję za wszystkie bo dużo wiadomości wniosły do tematu.

 

Nie mam się za żadnego konesera kolarstwa na stalowej klasycznej szosie, tak samo pogoń za nowościami sprzętowymi mija mnie szerokim łukiem, spokojnie objeździłbym najbliższe sezony na jakimś bwin-ie na Sorze ale skoro mogę sobie pozwolić na większy wydatek to szukam optymalnego rozwiązania.

 

Ideałem pod względem wyglądu jest Cannondale Supersix, Caad 10-12, przede wszystkim ten rower musi mi się podobać, osprzęt który widzę w myślach to 105, wprawdzie obecnie mam Centaur-a i fajnie by było wsadzić Athene do nowego roweru ale budżet nie pozwoli.

 

A jak chcesz mieć rower "na lata" i jeszcze "dla konesera" to może stal ?

Za konesera się nie mam, ale konstrukcja i wygląd Cad-a to w zasadzie to co mógłbym dostać od Rychtarskich, pozostają dylematy materiałowe i oczywiście moje możliwości finansowe. Mimo licznych opinii o kupnie roweru z włókna bliżej mi do aluminium, rozumiem i przyjmuje do wiadomości wszystkie pozytywne opinie o karbonie, widzę na czym jeżdżą inni których spotykam na szosie, nawet sam się śmieję że ze mną i kupnem karbonu jest jak w tym powiedzeniu o dziewicy "chcę ale się boję" :)

 

Dlatego moje dylematy rozwiążmy na polu dzisiejsze topowe Alu - Stal od Rychtarskiego

 

Jeżeli chodzi o Alu to pod uwagę biorę Cada, sprawdze Emonde i Speca, czy jest coś jeszcze wartego uwagi - chodzi mi tutaj o całokształt firmy od której kupię, pozycję na rynku, gwarancję którą dostanę i stosunek ceny do jakości co by nie czuć się oskubanym :) Słyszałem dobre opinie o BMC ale cena nie zachęca, coś jeszcze wartego uwagi ?

 

Jeżeli chodzi o geometrię i wybór odpowiedniego dla siebie roweru to z w/w trójki każdy mógłbym objeździć testowo co z pewnością zrobię bo wydatek 6-7k na rower to dość dużo w moim budżecie.

 

Cenowo szukałem w sieci i na Evansie:

Caad12 Ultegra 2016 za 7,2k

Caad 12 105 2017 za 6,5k

Nie wiem na ile te ceny są atrakcyjne i jak mają się do tych które można dostać po rabatach w kraju.

 

Napisałem do Rychtarskich i jak dostanę odpowiedź porównam to z opcją składania.

 

Mam też stalowego Peugeota kupionego za 200 zł do jazdy w deszczu, śniegu i początek sezonu to właśnie stalowy rumak. Jak masz gdzie trzymać dwa rowery to taki układ jest chyba najlepszy. 

Kluczowym problemem obecnego miejsca zamieszkania jest brak możliwości posiadania dwóch rowerów, obecny rower "gości" w salonie, dwa to byłoby za dużo :) 

 

Jeszcze raz dzięki wszystkim ! 



#19 Siara_iwj

Siara_iwj

    Zło Konieczne

  • Moderator
  • 2263 postów
  • SkądSheffield

Napisano 26 wrzesień 2016 - 11:58

Ok.

 

Temat zawęża się do wyboru alu-stal. Myślę, że autor w wyjątkowo uprzejmy i ostateczny sposób wyjaśnił, że chce rower z jednego z tych dwóch materiałów. Nie zaśmiecajmy więc tematu próbami przekonania go do karbonu. :)

 

 


 Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman


#20 Jarek-LT

Jarek-LT
  • Użytkownik
  • 413 postów
  • SkądKolberg

Napisano 26 wrzesień 2016 - 14:19

A dlaczego..... nikt nie przedstawił reszty plusów. carbonów i reszty minusów alu/stal.

Siara....zło konieczne......bez jaj....





Dodaj odpowiedź