Albo go odkup zawierając umowę kupna-sprzedaży. Tyle tylko, że przez kogoś w kraju. Będziesz miał wtedy dane złodzieja/pasera i możliwość pozwania złodzieja/pasera do sądu lub też ścigania go przez policję podając go na tacy.
Tylko, że nawet jak masz dane złodzieja to niekoniecznie zawsze coś tam się odzyska.
W styczniu ukradli nam dwa rowery, górale ( jeden kupiony za 4000 pln drugi składany ) .
Dwa miesiące temu dostałem pismo z sądu , wezwanie na rozprawę( konkretnie wskazano że ja pokrzywdzony , Grzegorz (chyba) P sprawca...)
Byłem na policji , zorientować się o co chodzi - powiedzieli żeby się specjalnie nie podpalać .
Znają tego gościa co kradnie , co jakis czas go łapią i wypuszczają- problem jest tylko złapać go na gorącym uczynku albo wymusić przyznanie się do winy.
Gość natychmiast upłynnia skradzione rzeczy, nigdzie nie jest zameldowany, nie pracuje legalnie .W zasadzie szansa odzyskania czegokolwiek w moim ( brata) przykładzie ....zerowa.
Tutaj może jest inaczej bo jakiś adres zameldowania jednak pewnie jest.