58 odpowiedzi w tym temacie

[sirkozi]

Widziałeś taki przypadek czy teoretyzujesz?

[Greek]

A nie da się po prostu robić płytszych przysiadów (nie do całkowitego przykucu tylko do doprowadzenia uda równolegle do podłoża), wtedy można te poprzeczki ratujące dać nieco wyżej i uniknąć ewentualnej kontuzji? #teoretyzuję

[mess]

można

[Dari]

A jeszcze bezpieczniej będzie robić ćwierćprzysiady w racku przy pomocy co najmniej dwóch asekurantów.

Robi się coraz bardziej różowo...

Tego typu panów trzeba pouczyć, że "nie powinni tak robić" i pokazać im jak sie powinno prawidłowo wykonywać przysiady hehe:

https://www.youtube.com/watch?v=CC_V9YNBiPk

[sirkozi]

Za Clarence'a zawsze like.

 

Natomiast nie zgodzę się, że należy uczyć, że przysiad to tylko ATG. Wielu ludzi nie ma wystarczającej mobilności, żeby przy dobrej technice zejść biodrami poniżej kolan. W tym momencie kazanie im schodzić dupą do ziemi, spowoduje tylko kontuzję. Kolarzom na pewno nie pomagają godziny treningu spędzone w jednej, niezbyt przyjaznej dla ciała pozycji, pospinane łydki, itd.

[verul]

@sirkozi, chodzilo Ci naturalnie o schodzenie biodrami ponizej kolan I na szczescie teoretyzuje - nie mialem takiej kontuzji. Tak jak nie mialem zalamania nigdy przy przysiadach. Wiem natomiast ze bedac na granicy mozliwosci wykonania powtorzenia zaczynalem juz powaznie kaleczyc technike i pomagac sobie plecami (jak facet na 2gim filmiku tylko bardziej). Wiec przynajmniej w moim przypadku pojecie maxa jest niejasne. Czy to chodzi o ciezar z ktorym sie po prostu wstanie, wstanie ze wzorowa technika, wstanie z 50% technika czy moze wstanie z technika tylko dobra a nie wzorowa? To nie wyciskanie na lawce poziomej gdzie latwo kontrolowac ciezar nawet wtedy kiedy nie ma sie sily go podniesc. W dalszym ciagu stoje na stanowisku, ze robienie maxow jest niepotrzebne, a trening do zalamania zbedny. Co do glebokosci przysiadow to lepiej robic ATG. Sa one trudniejsze i przez to operuje sie mniejszym ciezarem. Im plytszy siad tym wiekszy ciezar. Poza tym czytalem opinie ze dla kolan najbezpieczniejsze sa wlasnie ATG. A jak ktos nie ma wystarczajacej mobilnosci no to mowi sie trudno, jest skazany na plytsze. Ale jak tylko mobilnosc pozwala to lepiej ATG.

[sirkozi]

Oczywiście, czeski błąd.

 

Z maxami to uważaj, bo zaraz przyjdzie gościu od nich i Cię pouczy, że są niezbędne. Teoretyzując, myślę, że dla ćwiczeń z trójboju siłowego, jeżeli wykonasz powtórzenie zgodne z ich regulaminem, to takiego maxa można uznać.

 

Treningu do załamania też nie robię (to jest chyba bardziej pod kątem kulturystyki?), natomiast nie widzę w tym nic złego. Żeby się rozwijać musisz dokładać ciężar. Siłą rzeczy może się okazać, że jednak nie uda ci się wstać z założonym ciężarem.

 

Jeżeli tak się obawiasz co się stanie w sytuacji, gdy nie możesz wstać, to może warto to poćwiczyć?

[czarusblitz]

Siirkozi - masz i wywolales wilka z lasu 😉 Co do tych maxow, to wyznaczam je, ale tak jak kolega pisał wczesniej - z praktycznie wzorowa technika. Oczywiście przez kolejny sezon startuje od wyznaczonego maxa na okreslonych % z maxa i oczywiscie stopniowo dokladam ciezar tak jak ty.
Nikt nie twierdzi, że wyznaczanie maxa jest konieczne, ale jest bardziej wiarygodne, podobnie jak test na prog LT w terenie, a w warunkach laboratoryjnych

[czarusblitz]

Takie małe sprostowanie , blad w literówce - po wyznaczeniu maxa z wzorowa technika, cwicze na okreslonych % wzgledem maxa przez kolejny okres (nie sezon), stosując oczywiście progres dokladajac nieco ciężaru 😉

[czarusblitz]

Witam Panowie. Sezon praktycznie już się rozpoczął, jak to jest u was z siłownią, od kwietnia jak ją podtrzymujecie, stosując ja raz bądź w razy w miesiącu, a może jednak raz w tygodniu? Jesli tak to jaki dzień preferujecie?

[ROZMIAR]

W styczniu skończyłem z siłownią.

[czarusblitz]

To bardzo szybko, szybko też zniknie siła/moc, którą pracowałeś wcześniej

[ROZMIAR]

Zawsze im dalej w sezon tym ze mną lepiej , wiec się nie martwię. A że czasu mam mało z czegoś trzeba rezygnować.

[czarusblitz]

No tak, zgadza się, każdy na swój sposób ma z tym problem

[WT-Training]

im bliżej sezonu, tym siłowni mniej - w sezonie praktycznie wcale. 

 

Oczywiście mowa o osobach skupionych tylko i wyłącznie na kolarstwie(wyjątek torowcy).

 

 

 

[czarusblitz]

No wlasnie niezupelnie można się zgodzić. Aby utrzymać siłę wypracowaną przez zimę, ważne, aby w sezonie ją utrzymywać, wiec kilka razy w sezonie należałoby odwiedzić siłownię. Osobiscie mam zawsze z tym problem kiedy? Bo na każdy dzień przypada konkretny trening na rowerze i nie ma kiedy wysadzić tej silowni 😉 Jak to wygląda u was koledzy?

[WT-Training]

Nie wiem z czym można się nie zgodzić. Zacznijmy od tego, że jeśli chodzi o budowanie siły to występują dwa pojęcia - siła ogólna i siła specjalistyczna( jest jeszcze wytrzymałość siłowa, ale to już inny temat). 

 

Budowanie siły ogólnej odbywa się poza sezonem czyli w okresie przygotowawczym. 

 

Siłę specjalistyczną kształtuje się już tylko i wyłącznie na rowerze, wykorzystując podjazdy i odpowiednią kadencję/przełożenia. 

 

Osobiście - nie znam żadnego zawodnika(poza torowcami może, o których wspomniałem, we wcześniejszym poscie), który w sezonie "robiłby" siłę na siłce. I nawet jak to ujmujesz...w celu podtrzymania siły zbudowanej przez zimę. 

 

To co zrobiło się przez zimę,daje nam bazę do kształtowania siły specjalistycznej. 

 

Niech każdy trenuje tak, jak jest mu dobrze. jeśli u Ciebie zauważalną poprawę przynosi trening na siłce w sezonie to niech tak będzie.

 

 

 

 

 

 

[czarusblitz]

Ja zaś mam inne doświadczenia, znam wielu zawodników, którzy odwiedzają siłownię przez cały sezon. Z siłowni powinni korzystać przez cały sezon zwłaszcza ci zawodnicy, którzy trenują na nizinach. Ale masz rację, każdy robi swoje i to co przynosi mu najwieksze efekty, dlatego zadalem pytanie do tych którzy postępują podobnie jak ja, a więc kiedy wciskaja w tygodniowy harmonogram siłownie w ciagu sezonu

[Darko]

Dzień Świra - racja mojsza niż twojsza - YouTube