Witam,
zakupiłem na początku roku swoją pierwszą szosę - Scotta Speedstera 40 na osprzęcie sora 2x9. Do tej pory jeździłem sam, ale od przyszłego roku chciałbym poważniej zabrać się do tematu i uczyć jeździć w grupie; na przeszkodzie stoi korba kompaktowa i kaseta 11-30, nawet przy samotnej jeździe czasem brakowało przełożeń. Mam 2 pomysły aby się z tym uporać:
- kupić całą nową grupę (myślałem nad jakąś 10: tiagra,veloce i apex na zagraniczych wyprzedażach kosztują podobnie, ale podobno nie będzie to jakaś wymierna korzyść względem dziewiątki, za to 105 będzie mnie kosztować prawie 2000zł + nowa tylna piasta)
- kupić nową kasetę (11/12 - 23/25 mniejszy rozstrzał niż w obecnej; w mojej okolicy nie ma gór, a i ja lubię twarde przełożenia) i może nową korbę, bo raczej mojej https://www.centrumr...ano,279825.html nie warto modernizować, myślałem nad http://allegro.pl/ko...11.html#thumb/1 (korby 10 podobno się dogadują z 9)
Co myślicie?
Dodam, że mam w planach pojeżdzić parę sezonów na tym rowerze, bo zamiast nowej szosy następnym rowerem chciałbym aby był przełaj.
Dzięki.