Czy możliwe było by zastapienie znaków B-9 i B-10 jednym znakiem zakazującym wjazdu obu tym grupom pojazdów, lub wyłączenie rowerów szosowych spod obowiązywania znaku B-9?
Szczerze mówiąc nie widzę sensu istnienia sytuacji,
gdzie motorowerzysta 50cm3 poruszający się bez uprawnień tylko na podstawie dowodu osobistego z maksymalna prędkością 45km/h (ograniczenie ustawowe) może legalnie jechać drogą,
a rowerzysta na tzw kolarzówce, nawet z taką samą prędkością - już nie, nawet w sytuacji, gdy nie ma możliwości objazdu odcinka objętego zakazem.
Likwidacja Znaku B-9
#1
Napisano 11 grudzień 2016 - 19:12
#2
Napisano 11 grudzień 2016 - 20:47
Tu chodzi głównie o emisję dźwięków do otoczenia.
Pozdro
#3
Napisano 12 grudzień 2016 - 09:42
Już widzę debatę w sejmie o wyłączeniu rowerów szosowych spod znaku B-9.
Byłby dobry kabaret.
Poza tym żeby to było możliwe, prezes musiałby zacząć jeździć na szosie, ale na to się nie zanosi.
Chyba, że Wojska Obrony Terytorialnej dostaną szosy na wyposażenie. hehehe
- asedio lubi to
#5
Napisano 12 grudzień 2016 - 15:51
Tu chodzi głównie o emisję dźwięków do otoczenia.
Pozdro
Odwrotnie, Kolegi nie dziwi, że pozwala się jeździć rowerem tam gdzie nie można motorowerem, tylko chciałby móc jeździć wszędzie tam, gdzie nie może, będąc traktowany jak motorower
- clavdivs lubi to
#6
Napisano 12 grudzień 2016 - 22:00
Odwrotnie, Kolegi nie dziwi, że pozwala się jeździć rowerem tam gdzie nie można motorowerem, tylko chciałby móc jeździć wszędzie tam, gdzie nie może, będąc traktowany jak motorower
Tak, tak...
Ale ten problem działa w obie strony. Kolega w pierwszym poście chciałby ujednolicić oba znaki, a ja zwracam uwagę na fakt, że gdy ujednolicimy te znaki, to obok szpitali byłby też zakaz jazdy dla rowerów
- mikroos lubi to