Witam
Robię fazę bazową z TR, obliczyłem FTP, zrobiłem Taku zgodnie z Targetem, dziś robiłem Mount Field i było -35% od targetu, jechałem cały czas w przedziale 75-80 obrotów, na 105tce 5800 nie mam większego biegu a jak chciałem przyśpieszyć to trenażer (Tacx Genius) bardzo zwiększał opór, jakby 10% nachylenia (na laptopie TR pokazuje gdzieś nachylenie?) Miałem wrażenie że cały trening był z różnych nachyleniem a zmiany następowały w oczach, czyli w 1 sekudzie trenażer blokował i puszczał, w efekcie tak jakbym na jedną nogę miał ciężej na drugą lżej, potem odwrotnie.
FTP jest raczej dobrze wyliczone, liczyłem na sofcie Tacx i TR i wyszło podobnie (różnica 4wat).
Kalibruje koło w Tacx przed każdym treningiem.
Pytanko do trenujących z TR -
1) Czy to jest normalne, że to obciążenie tak skacze i że TR wyliczył tak trening? Mount Field wyliczyło mi grubo powyżej mojej siły.
2) Program podpowiada mi - a teraz utrzymaj kadencje 85-90, jak próbuje się wkręcać na takie obroty, trenażer jeszcze mocniej blokuje, opona popiskuje.
3) Jeszcze apropo samego treningu, tętno nie było dramatyczne, 160, ale po prostu nogi bolały i piekły, mocna górka przez cały trening ..