heja,
mam problem z kołem.jest to składak. Dosyc lekki piasta tył Novatec F482SB obrecz DT R450 i szprycy CN Spoke 2.0. 28 szprych.
Na ostatnich 3 treningach mialem peknieta szpryche i zawsze dzieje sie to przy samej piescie od strony przeciwnej do kasety. Ostatecznie dalem koło do serwisu przepletli mi wszystkie szprychy z tej strony. Nie wiem jak to fachowo nazwac ale nie naciskaja na siebie i raz sie krzyzują. No i dzis znow mi strzelila.
Nie mam juz pomysłow o co chodzi,sprawdzane bylo tensometrem i sa poprawnie naprezone.
Już się trochę pogubiłem. To w końcu przepletli te wszystkie szprychy po przeciwnej stronie kasety na nowe czy tylko niektóre?
Jeśli chodzi o naprężenie to nawet gdy obecnie szprychy są dobrze naprężone (znaczy mocno, najlepiej gdy prawa strona w tylnym kole ma maksymalne napięcie na jakie pozwala obręcz, bo lewa i tak będzie miała wtedy sporo mniejsze), to długie użytkowanie koła ze zbyt słabym napięciem mogło osłabić szprychy, które były "szarpane" przy każdym cyklu obciążenie - odciążenie, a ich główki były kaleczone o kołnierz piasty (w lekkich piastach w szczególności, bo pewnie jest tam jakiś twardszy, mocniejszy stop aluminium).
Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie dla trwałości koła, ale to koło jest chyba zaplecione niesymetrycznie (jeśli dobrze widzę), to znaczy w ten sposób: http://bicycles.stac...ilt-incorrectly
Obecnie raczej robi się tak, że szprychy idące do sąsiednich otworów w obręczy są niejako lustrzanym odbiciem.
Myślę, że kompletny przeplot całego koła na nowe szprychy (może jakieś pogrubione przy główce DT Alpine albo Sapim Force czy Strong), ewentualnie zwykłe 2 mm ale z mosiężnymi podkładkami pod główkę szprychy załatwiłby ostatecznie sprawę.