Skocz do zawartości


Zdjęcie

Trek Emonda Sl5 Vs. Domane S5

trek emonda domane

21 odpowiedzi w tym temacie

#21 HarveyDent

HarveyDent
  • Użytkownik
  • 1105 postów
  • Skądwe mnie tyle piękna

Napisano 10 czerwiec 2017 - 11:25

Mógłbyś nieco rozwinąć ten wątek? 

@Tobo chodziło najprawdopodobniej o to że w tańszych Trekach w mufie jest wklejona aluminiowa tuleja, a w droższych mufa jest karbonowa. W pierwszym przypadku suport presfita wciskasz w bardziej trwałe aluminium. Karbonowa mufa lubi się wytrzeć z czasem i lipa. 

Pytanie tylko ile trzeba wcisnąć tych suportów żeby się wytarło. To już pytanie do bardziej doświadczonych.

Zapewne, wciskając najlepiej uszczelnione suporty znacząco można ograniczyć konieczność wymian. Wszystko zależy ile i kiedy (pogoda) jeździsz.

 

@Hank tabelka tabelką, a doświadczenie to doświadczenie :) Oczywiście należy się przymierzyć, ale poniżej 180 na 56 bym się nie nastawiał.


  • hank lubi to
To jest Forum Fanatyków
marvelo
 
Focus Izalco Race - rower nieelektryczny : Di2, Favero Assioma Duo, Garmin Edge 530, Varia RTL515, ION 200 RT

#22 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 10 czerwiec 2017 - 23:58

Ile suportów? Czasami nie dało się sensownie wcisnąć pierwszego. Bezsensownie wciskało się łożyska palcami. 

Rekordziści nadawali się do wymiany już przy pierwszych padniętych łożyskach. Pamiętam takich przypadków kilka, z czego jeden to najwyższy model fulla mtb i jedna szosa Domane serii 6. Wiele ram przeżywało kilka zestawów łożysk, co przy codziennej eksploatacji w mokrych warunkach oznaczało padaczkę zestawu łożysk po 500 do 2000 km i wymianę ramy poniżej roku eksploatacji. 

Rozbicie gniazd to wynik kiepskiego spasowania łożysko - gniazdo (i w konsekwencji szybsze osiągnięcie stanu luzu) oraz zupełnie logiczna konsekwencja wsadzania łożysk do cienkościennych gniazd które się deformowały a luz robi się przy rozbiciu o 0.1 mm. 

Z modeli szosowych na pf nie pamiętam ani jednej wadliwej sztuki. 

 

Właściwie to nie ma powodu do płaczu - jest problem, jest nowa rama z widelcem. Wielu właścicieli ma więcej niż jedną szosę, więc nie są uziemieni. 

Dystrybutor/producent ani razu nie pytał o szczegóły powstałego problemu - powód reklamacji był ujęty nawet w standardowe sformułowanie. Nigdy żadnych wątpliwości, zastrzeżeń co do niewłaściwego montażu, obsługi itd. 

Jeśli ktoś jeździ bardzo siłowo i ma dużo watów w nogach to pojawienie się tego problemu nie jest kwestią czy tylko kiedy. 

Problem dotyczy wszystkich karbo szos z suportem bb90, czyli Madone i Domane z ostatnich lat; pierwsze z bb90 pojawiły się chyba koło roku 2008? Najstarsze roczniki były pod względem precyzji wykonania lepsze, potem było gorzej i ostatnie 2 lata znowu jest lepiej - łożyska w większości przypadków wchodzą tylko za pomocą prasy. 

Suport bb90 powinien zostać BEZWZGLĘDNIE wymieniony lub przeserwisowany przed dłuższym przestojem roweru, np w zimie, jeśli ktoś używa roweru w deszczu. Woda w łożyskach i zastój powodują atak rdzy. Rozruch po takim czasie generuje duże opory obrotu korby i często wycieranie osi korb i obracanie całego łożyska w gnieździe razem z osią korby. Karbon to bardzo miękki materiał który takiego ocierania nie znosi. 

Gdyby Trek używał rozwiązania takiego jak w najniższych modelach we wszystkich seriach to praktycznie sprowadziłoby problemy reklamacyjne do poziomu zera. Pęknięcia zmęczeniowe czy wady produkcyjne to absolutna rzadkość. 


  • astronom, puchaty i Siecky lubią to



Dodaj odpowiedź



  

Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: trek, emonda, domane