Witam
Więc tak,napiszę pierwsze wrażenia z użytkowania nowych kół.Po pierwsze jeśli to komuś pomoże,bo jak pisano bez formy koła nic nie dadzą,uprzedzam że u mnie różnica jest i jest odczuwalna.Akurat dane mi było przetestować to dzień po dniu.A więc w przeddzień wybrałem się na sporą górę w okolicy gdzie jadąc na maxa uzyskałem czas 11:03 Na drugi dzień po założeniu nowych kół,znacznie lżejszych (Novatec Jetfly) czas to 10:41 Dodam,że na drugi dzień,byłem już zmęczony i czułem wyraźnie mięśnie,a więc różnica byłaby pewnie jeszcze większa,gdybym zrobił sobie chociaż dzień przerwy.Czy jestem w formie ? No więc mój rekord na tej górze wynosi 9:16,a więc jak widać formy nie ma zupełnie,zresztą to najsłabszy sezon w historii ponieważ mam zrobione dopiero nieco ponad 500 km.Jeszcze większą różnice o dziwo czuć na prostych,jak pokazała waga jest lepiej dokładnie o 430g a więc sporo,jedzie się o wiele lżej,szybciej a rower znacznie lepiej przyspiesza,utrzymuje prędkość i po prostu czuć że jedzie się szybciej.Mam nadzieję,że to komuś pomoże,jeśli będzie się zastanawiał jak ja. Tak mnie to napaliło na dalsze zmiany w rowerze,że prawdę mówiąc nie myślę o niczym innym tylko co kupić i poprawić dalej.Domyślam się,że koła dały najwięcej,ale może jakieś sugestie,jakie zmiany dokonać oprócz kół,żeby urwać później gdy podszlifuję formę jeszcze kilka sekund ?