Tobo, obojętnie ile pomyj tu na mnie wylejesz, to inni i tak sami mnie ocenią, a każda prawda, choćby nie wiem jak przez Ciebie zohydzana, obroni się sama.
Sposób, w jaki piszesz tu o mnie wystawia też świadectwo o Tobie.
Jeśli chodzi o "nawroty filmowe" to się mylisz. Może pojawiają się w nich te same osoby, ale to wszystko, to nigdy ta sama wypowiedź.. Ty i tak nie odróżnisz, bo nie oglądasz.
A ponieważ nie oglądasz, wciąż powtarzasz te same brednie o "wrzucaniu ich do jednego wora". I kto to są ci "oni"?
Czy ci "Twoi" muzułmanie mają jakiś inny Koran (specjalną wersję "moderate")? A może czerpią zasady wiary z "Pana Tadeusza", z "Potopu", albo z "Chatki Puchatka"?
A może zwyczajnie nie wiedzą, co tam jest napisane?
Albo mają to w d...e?