Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wszystko Zaczeło Się Od Pokemonów


53 odpowiedzi w tym temacie

#21 Jaca911

Jaca911
  • Użytkownik
  • 532 postów

Napisano 31 maj 2017 - 07:49

Diagnoza jest prosta:

Piłka kopana wyssała całą kasę od sponsorów. Dopiero od kilku lat inne dyscypliny mimo tego przybijają się na wierzch, z trudem.

#22 przegibek

przegibek
  • Użytkownik
  • 259 postów

Napisano 31 maj 2017 - 10:17

Jeżdżąc dzisiaj zauważyłem że wyższa kadencja mniej męczy nogi tak jak to tłumaczył szajbajk n

 

No, skoro guru szajbajk tak ci powiedział... to może spróbuj jechać z kadencją 200? Nic a nic się nie zmęczysz, a nogi za wentylator będą robić...



#23 Lajkonik

Lajkonik
  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 31 maj 2017 - 11:37

Wyczuwam że się nie zgadzasz w temacie kadencji :) a nie uznaje go za żadnego guru tylko ciekawie gada i wiele rzeczy mi się przydało z jego filmów.

#24 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 31 maj 2017 - 11:52

Widzę, ze koledzy się śmieją i nie chcą pomóc, to ja się postaram coś podpowiedzieć.

Zacznijmy od tych kolan - myślisz że Dumoulin płacze, gdy go bolą kolana? Nie, najwyżej mu dają tramadol do żyły i jedzie dalej. Ty musisz być twardy i nie patrzeć na ból, skoro chcesz coś osiągnąć.

Teraz plan treningowy:

Poniedziałek - w poniedziałki wszyscy kolarze robią rozjazd! Czyli jedziesz 80-100km ze średnią 30-32km/h. Z początku jak będziesz się wdrażał to 28km/h. Możesz sobie  zrobić z tego coffee ride.

Wtorek - powinieneś we wtorki robić siłę. Czyli około godzina na kadencji 40 obrotów na minutę - jazda na maksa. Jeśli nie masz pomiaru kadencji to licz sobie w myślach obroty - będzie Ci łatwiej wytrzymać ćwiczenia. Resztę treningu jedź spokojnie.

Środa - Szajbajk ma rację, powinieneś ćwiczyć technikę pedałowania. Może kolega wyżej trochę przesadził z tym 200rpm, ale tego dnia rób sobie ćwiczenia 160-180 obrotów na minutę - powtórzenia po 5 minut z przerwami 5 minut. Powtórzeń tyle ile dasz radę - wiadomo, jesteś początkujący i nie ma się co forsować.

Czwartek - będziesz zmęczony poprzednimi treningami, więc tym razem siłownia. Dokładnych ćwiczeń Ci nie podam, bo nie znam się na treningu siłowym, ale myślę że powinieneś dźwigać na początku minimum 150% własnej masy, a jak już nabierzesz doświadczenia to 200%.

Piątek - podjazdy. Znajdź w okolicy jakiś podjazd, najlepiej żeby miał minimum 20-30minut i powtórz 3-4 razy w zależności od samopoczucia. Dobrym pomysłem jest założenie plecaka, żeby Cię obciążał i żeby trudniej było podjeżdżać. Znajomy stosował i jest bardzo zadowolony, potem czujesz się leciutki jak piórko i latasz pod górę jak Quintana ;) Jeśli nie możesz znaleźć podjazdu to jeździj z zaciśniętym hamulcem, żeby go zasymulować

Sobota - interwały. 2 godziny jazdy na przemian minuta na max i minuta luźno. Staraj się wytrzymać do końca i nie skracać treningu.

Niedziela - symulacja ile Ci brakuje do Dumoulina. Czyli ruszasz 53km/h i starasz się przejechać maksymalny dystans. W końcu jak przejedziesz 29,3km to znaczy że osiągnąłeś cel. Jeśli się nie uda to za każdy kilometr którego zabrakło do osiągnięcia celu robisz 5 kilometrów na maxa tego samego dnia. Optymalnie gdybyś trenował na tej samej trasie co Dumoulin jechał, czyli co jakiś czas warto się wybrać na Monzę.

 

Dieta: ja polecam dietę kapuścianą - zwaną też prezydencką. Bardzo sycąca, zapewnia Ci potrzebne witaminy i minerały na treningi i jest smaczna. Nie wspominając o bardzo przyjemnych efektach gastrycznych.

Mam nadzieję, że pomogłem :)


  • puchaty i Marcin321 lubią to

"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#25 przegibek

przegibek
  • Użytkownik
  • 259 postów

Napisano 31 maj 2017 - 12:22

Dieta: ja polecam dietę kapuścianą - zwaną też prezydencką. Bardzo sycąca, zapewnia Ci potrzebne witaminy i minerały na treningi i jest smaczna. Nie wspominając o bardzo przyjemnych efektach gastrycznych.

Mam nadzieję, że pomogłem :)

 

Niestety ta dieta jest niedozwolona w zawodowym peletonie, właśnie przez te efekty gastryczne które są traktowane przez UCI jako ukryty napęd odrzutowy.



#26 puchaty

puchaty
  • Użytkownik
  • 787 postów
  • SkądGdynia

Napisano 31 maj 2017 - 12:27

To wszystko prawda. A co do podjazdów to można jeszcze zwiększać obciążenie oponą samochodową na sznurku. Przyczepiasz sznurek do obroży (po owczarku na przykład) , zakładasz na szyję i ciągniesz. Załatwiasz w ten sposób zwiększone obciążenie symulujące podjazd oraz zmniejszoną ilość tlenu (trening na wysokościach), co poprawia parametry krwi.
  • Lajkonik lubi to

#27 Lajkonik

Lajkonik
  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 31 maj 2017 - 12:47

Kolego "puchaty " a ta opona to letnia czy zimowa ma być ? Nie chcę by trening był wykonany źle.

#28 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 31 maj 2017 - 12:55

Lepiej od ciągnika, wtedy nie ma rozróżnienia ;)


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#29 Kekacz

Kekacz
  • Użytkownik
  • 1081 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 31 maj 2017 - 12:59

Ale do ciągnika lepiej obroża bez kolczatki.


Trzepak 

"MAMIL"


#30 Lajkonik

Lajkonik
  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 31 maj 2017 - 13:00

"Greek" To co napisałeś odnośnie treningu było na poważnie ? Czy dla jaj bo ciężko się z wami połapać już ... :) chodzi o plan itp bo obciążenia to są za duże dla mnie na ten moment ale dni i rodzaje treningu ciekawe

#31 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 31 maj 2017 - 13:09

Obciążenia moim zdaniem odpowiednie, w końcu mierząc w takie osiągi słabiej nie możesz ćwiczyć. Organizm musi być obciążany, a nie wiecznie intensywność jak podczas snu.


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#32 puchaty

puchaty
  • Użytkownik
  • 787 postów
  • SkądGdynia

Napisano 31 maj 2017 - 13:10

Geek znany jest z tego na forum, że nie żartuje ze spraw poważnych, takich jak trening. Poza tym ma dużą wiedzę dotyczącą profesjonalnego kolarstwa szosowego.
Ja ze swojej strony dodam, że tor Monza jest może i dobry, ale dla kolarza lepszy jest belgijski Spa. Większe przewyższenia.
  • Greek lubi to

#33 Rumcajs

Rumcajs
  • Użytkownik
  • 123 postów

Napisano 31 maj 2017 - 14:41

Trening zaproponowany przez Greeka z pewnością da wspaniałe rezultaty. Zastanawiam się tylko czy jazda przez 5 minut z kadencją 160-180rpm nie będzie za krótka? Co będzie gdy przyjdzie zrobić długi finisz na przełożeniu 53/11? To będzie ledwie 100-110km/h. No i jak się chce być jak Dumoulin to trzeba wozić ze sobą papier toaletowy. Tym bardziej przy diecie kapuścianej.



#34 Gosc_DivisionBell_*

Gosc_DivisionBell_*
  • Gość

Napisano 31 maj 2017 - 15:51

Nie dzwoń wiecej do Kwiatkowskiego bo oni zrobią z Ciebie klasykowca i nie będziesz miał szans w wielkich tourach. Do Majki dzwoń.



#35 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 31 maj 2017 - 16:17

Ile ci brakuje do Toma D.? :D
Jakichś 15 lat treningu i 20 tyś/m-ąc, by brać i kontrolować to jak on i trenować (żyć) w górach jak on.

Zaczął bym od dobrej książki, a wyniki po 3 latach na poziomie średnio amatorskim się pojawią.
Bym zapomniał, zarezerwuj sobie na trening od 8 do 15 godzin tygodniowo, z czasem nawet 20. Chodzisz do pracy? To albo praca albo trening, tak mi kiedyś powiedział trener gdy powiedziałem, że we wtorki chodzić na pakernię nie mogę bo mam szkołę ;)

Wytrwałości.

#36 Lajkonik

Lajkonik
  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 31 maj 2017 - 17:03

Z czasem nie na problemu bo mieszkam na wsi i pracuje kiedy chcę ( hodowla świnek ) :) ale najlepiej mi się jeździ od godz 16-17 zaczynam. A jeżeli chodzi o podjazdy to wpadłem dzisiaj na pomysł by pod wiatr jeździć jeżeli będzie większy i to samo wyjdzie po u nad drogi płaskie są. Mówisz o 20 tys km miesięcznie że przejeżdża czy zarabia ?

#37 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 31 maj 2017 - 18:12

koniecznie stravę zainstaluj, jak zrobisz pierwszy pomiar wrzuć!



#38 celar

celar
  • Użytkownik
  • 211 postów
  • Skądkraków

Napisano 31 maj 2017 - 18:16

Teraz zupełnie na poważnie: na początku jakbyś nie jeździł to zrobisz postęp. Pamiętam jak zaczynałem to poprostu brałem rower i jechałem, jak zrobiłem 60 km to następnym razem próbowałem więcej lub szybciej i tak jeździłem ze 2 lata. Praktycznie po każdej takiej jeździe każda kolejna była szybsza. Z tym, że byłem dużo młodszy jak zaczynałem <18 lat, więc organizm jeszcze się rozwijał. Po jakiś dwóch latach takie jazdy już nie dadzą za dużo i wtedy należałoby wdrożyć trening.

Pamiętaj że, w kolarstwie potrzeba lat by organizm się zaadoptował. Odkrywam to ostatnio chodząc po lekarzach, mój organizm diametralnie różni się od organizmów "normalnych" ludzi. To tak jak samochód cywilny a jego wersja WRC, niby z zewnątrz podobny ale zupełnie inny. Podobno jak się przejedzie 100 tys km to noga już jako tako kręci :)

Niestety problemy ze stawami u ludzi mało aktywnych to norma, chrząstka stawowa jest mało unaczyniona i by była prawidłowo odżywiana przepływ krwi musi być przez nią wymuszony co dzieje się podczas ruchu. Również mam 27 lat i pomimo poważnej choroby reumatycznej mam o wile sprawniejsze stawy niż większość moich rówieśników.



#39 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 31 maj 2017 - 18:20

Mówisz o 20 tys km miesięcznie że przejeżdża czy zarabia ?

Jakie zarabia, wydaje! Zarabia się znacznie więcej, jeden pan kolarz uzbierał 130milionów USD majątku. Fakt, że potem musiał większość oddać, ale mimo to, sport wyczynowy nie jest dla biedy.

I jaka jazda pod wiatr, mniejszą ilość tlenu w powietrzu jak zasymulujesz? Bez ruszenia się z domu nie ma szans, trzeba trenować w górach, spać w nich, taki wyczyn to nie kompromis. J. Kowalczyk chyba z 5 miesięcy w roku spędza w Alpach na wysokości, tam trenuje robiąc formę. A ty sądzisz, że rano pracując na gospodarce, popołudniu dasz radę zbudować formę godną Toma, Contadora i innych? Zejdź na a ziemię, no chyba że sobie jaja robisz.

#40 Lajkonik

Lajkonik
  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 31 maj 2017 - 18:51

Mam endomondo na telefonie i 2 liczniki na rowerze ale endomondo czasami gubi gps jeżdżąc przez wioski, co powiecie o komputerach Garmina ? Czytałem tu że dobre są i bardziej kompletne. Nie no nie bierzcie wszystkiego odrazu na poważnie :) widzę mój temat jest gorący prawie 1000 wyświetleń w 2 dni :)



Dodaj odpowiedź