Pytanie O Przełożenia - Matematyczne
#1
Napisano 07 sierpień 2017 - 09:02
pewnie to pytanie jest banalne i wywoła u Was przeraźliwy atak śmiechu, ale nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie.
Czy przełożenie 30 z przodu i 30 z tylu jest dokładnie takie sako jak 34 na 34? Wiem, że matematycznie to 1.000 czyli dokładnie to samo. Chodzi mi o praktykę. Czy na takich przełożeniach będę miał dokładnie taki sam młynek w górach? Dokładnie tyle samo siły muszę wkładać?
Można jeszcze dołożyć 32 na 32. Czy to dalej to samo? Itd. Itd. Czy jak stosunek zębatek mam na takich samym poziomie to w praktyce jest to samo? Czy jednak liczba zębów też ma znaczenie.
Z góry dzięki za odpowiedź.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
#2
Napisano 07 sierpień 2017 - 09:22
- MarekB lubi to
#3
Napisano 07 sierpień 2017 - 09:45
Dzięki wielkie...
Czyli niezależenie czy mam przełożenie 30x30, 34x34 czy... 52x52 to dokładnie mam to samo.
Pytanie zrodziło się stąd, że obecnie najbardziej "górskie" przełożenie mam: 30x32 (mam trzy blaty z przodu), na najbardziej stromych ściankach się przydaje. Przyszłościowo chciałbym zmienić rower na dwa blaty i są np. układy 34x34. Więc de facto bardzo zbliżone do tego, co mam aktualnie. I jak teraz rozumiem, oba rozwiązania są baaaaardzo zbliżone, więc nie odczuję większej różnicy.
Zawsze mogę na tych największych ściankach spróbować poprzepychać na 30x28 (czyli przedostatnia zębatka). Jeżeli będę wyjeżdżał, to na 34x34 tym bardziej się uda.
O ile nadal wszystko dobrze rozumiem
#11
Napisano 07 sierpień 2017 - 11:20
Nie odczujesz różnicy. Natomiast będzie bardzo drobna różnica w efektywności - generalnie większe zębatki powodują mniejsze straty na tarciu. Źródło: http://www.bikeradar...shifting-44016/
Przy 30-30 vs 34-34 podejrzewam, że nie będzie to nawet 1W.
- MarekB lubi to
#12
Napisano 07 sierpień 2017 - 11:22
PS
To oczywiście się już tak matematycznie czepiam, bo jak sam napisałeś to już kwestia strat/zysków których kolarz-amator jak ja, w życiu nie zauważy.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
#15
Napisano 07 sierpień 2017 - 19:28
Pytanie nie jest tak bez sensu jakby się mogło wydawać. Ja bym raczej powiedział, że nie będzie "dokładnie to samo".
Duża korba/kaseta, przerzutka i łańcuch do nich ważą więcej. Tu pod górkę jest jedynie ciężej.
"Mała" korba powoduje większe rozciąganie łańcucha oraz większe wyginanie ramy. Każde "oddziaływanie" skutkuje stratami na mocy (g. prawda, że nawet idealna sprężyna oddaje tyle ile się do niej włożyło).
Małe zębatki mają sporo większe tarcie (tarcie ślizgów o zębatki) i straty wynikające z zasady działania łańcucha (tarcie na ogniwach).
Inna sprawa, że większość z tego jest na granicy błędu pomiarowego (dostępnych mierników mocy), powoduje to zazwyczaj "inne odczucia".
No chyba że zaobserwujesz "drastyczne zmiany w odczuciach": w krańcowych przypadkach może dojść do zerwania łańcucha, "zawinięcia" tarczy w korbie albo wręcz pęknięcia/złamania ramy. Krótsze zęby (wynikające z mniejszych zębatek) znacznie chętniej będą "przepuszczać" łańcuch.
Ponadto przy małych zębatkach następuje znacznie większe zużycie zębatek i łańcucha (mniej zębów do ścierania, siły większe, a nawet twardy łańcuch robi się jakby był z plasteliny). Zmiana napędu po 1kkm to tak trochę słabo się kalkuluje.
#16
Napisano 07 sierpień 2017 - 19:39
Mam napęd teraz 50/39/30 na 11-32. Rozglądam się za 50/34 na 11-34.
Łatwiej by mi było zrozumieć Twojej analizy na konkretnych tych przykładach. Jeżeli masz oczywiście czas.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
#17 Gosc_kobrys_*
Napisano 07 sierpień 2017 - 21:24
Marek - weź nie gadaj tylko trenuj
Najlżejsze przełożenie jakie mam to 39x27 i mimo, że ważę tyle co hipopotam to podjazdy ze średnim nachyleniem 10% podjeżdżam spokojnie z kadencją 80rpm na najlżejszym biegu.
Patrząc na twoje zamieszkanie nie znam górek w Twojej okolicy, które wymagały by czegoś bardziej specjalistycznego (mam masę znajomych szosowców w Tarnowie i widzę co na stravie jeżdżą)
Myślę, że korby shimano 52x36 i kasety do 11x32 to już jest aż nazbyt lekko i dysponując wystarczająco długim czasem to byś nawet wjechał z tym na Mount Ventoux
EDIT:
Miałem w swoim życiu epizod kiedy nie mogłem podjechać pod górę i nie potrafiłem więcej mocy z siebie wykrzesać. Okazało się, że miałem złą pozycję na rowerze i mięśnie nie potrafiły pracować (nie czułem żadnego dyskomfortu).
Pozdrawiam
#19
Napisano 07 sierpień 2017 - 21:42
Szczerze? Nie zrozumiałem. Możesz się odnieść konkretnie.
Mam napęd teraz 50/39/30 na 11-32. Rozglądam się za 50/34 na 11-34.
Łatwiej by mi było zrozumieć Twojej analizy na konkretnych tych przykładach. Jeżeli masz oczywiście czas.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Koncepcja zmiany korby z 50/39/30 na 50-34 wydaje się słuszna, jeśli natomiast masz kasetę 11-32, nie bardzo widzę potrzebę zmiany na 11-34, chyba że ta pierwsza Ci się kończy i tak czy inaczej musisz ją wymienić, ale w Polsce nie ma podjazdów dla średniowytrenowanego kolarza na których przełożenia 34-32 byłoby zbyt twarde a stracisz na stopniowaniu eliminując jeden z biegow pośrednich. Zakładam, że już posiadasz przerzutkę z długim wózkiem, inaczej zmiana 11-32 na 11-34 niesie koniecznośc jej wymiany.
Bianchi Oltre XR3 Disc
Accent Freak
Bulls Copperhead 3