Skocz do zawartości


Przełaj, Karbon A Wytrzymałość


27 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Napisano 31 sierpień 2017 - 07:33

Cześć,
nieco rowerów przeszło przez moje niecne łapska przez ostatnie dwa lata, w tym miałem MTB + szosę, ale ostatecznie skończyłem na przełaju. Przez lipiec i sierpień jazda głównie szosowa na slickach 700x28c i przy moim amatorskim poziomie znaczących różnic względem szosy nie zauważyłem (tzn. są, ale nie w kwestii szybkości).

Teraz zaczynam nieco "niemrawo" wpadać do lasu, na szutry itp. Jeśli jest to szeroka, fajna droga ppoż to jest super, leci się niemal jak na asfalcie. Inaczej wygląda sprawa na mocnych wertepach, zakrętach i piasku. Co tu dużo mówić.. czuję że poruszam się z gracją Tygrysa Królewskiego z II WŚ :D Jakiś łuk w okolicach 75-90 stopni + widzę nieco piasku na drodze to mocno przychamowuję.. ale zauważam też, że taka strategia nic nie daje, bo prędzej łapię uślizgi właśnie wtedy, a rzadziej gdy dodatkowo na zakręcie pedałuję. Tak w ogóle to po co tu hamulce skoro dostęp do nich nie jest jakoś szalenie wygodny...

 

Przewiduję, że w miarę jazdy będzie lepiej, choć z pewnością okupię to kilkoma (kilkunastoma-set? :D) pięknymi glebami, no inaczej złapać wyczucia się nie da. Kupując rower jak zwykle polowałem na używkę i upolowałem Planet XLS na karbonowej ramie. No i teraz się zastanawiam... czy nie zrobiłem błędu i nie będzie mi za bardzo "szkoda" maltretowania tego roweru. Nie był fabrycznie specjalnie lekki jak na ramę z tego materiału, poza tym wygląda ona na mocno zabudowaną.. acz po przemyśleniu sprawy i tak karbon + CX wydaje mi się dziwny... no ale widelce takie są tak czy siak.

 

Pytanie: czy jest się czym obawiać? Już teraz jak jadę po szutrze, nie raz nie dwa słyszę jak kamyczki obijają o ramę. Normalne, na alu też tak miałem.. ale alu jednak inaczej znosi uderzenia. Myślałem, aby np. dół ramy obkleić jakąś przezroczystą folią, niemniej wtedy znów przychodzą do głowy myśli: kurde, przecież ten rower został fabrycznie właśnie do CX zrobiony więc producent chyba wie, jak to wygląda, że tam upadki i mieszanka terenowa to normalna sprawa. Ja natomiast mam w zamiarze jeździć nim cały rok - być może na zimę przezbroić napęd na jakąś upolowaną tanią używkę, co by się nie przejmować że zajadę, że rdza itp. 

 

 



#2 nico123

nico123
  • Użytkownik
  • 40 postów

Napisano 31 sierpień 2017 - 07:58

Wiesz CX to nie są raczej wyścigi po szutrze a bardziej po trawach i błocie, ja bym się nie przejmował tym tylko okleił rower.



#3 Cyklo Ziutek

Cyklo Ziutek
  • Użytkownik
  • 1050 postów
  • SkądPuławy

Napisano 31 sierpień 2017 - 09:26

W zimie przesiadaj się na MTB, po śniegu na oponach 700x33 będziesz tylko korygował jazdę kierownicą i walczył o utrzymanie równowagi.

#4 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Napisano 31 sierpień 2017 - 09:33

Nie chcę drugiego roweru, a obecnie mam tylko przełaja. No i do jazdy po lesie używam 700x35 a jest jeszcze nieco miejsca, pewnie 700x38 wejdą. Poza tym, nie chcę za wiele jeździć zimą, mam nieco inne plany jeśli chodzi o aktywność na ten czas, tak więc drugi rower odpada.



#5 montell81

montell81
  • Użytkownik
  • 345 postów

Napisano 31 sierpień 2017 - 09:36

Od sześciu sezonów jeżdżę na karbonowej ramie mtb (obecnie druga) bez kalkulowania czy to asfalt, bruk czy szuter. Często słyszę odgłos uderzających kamyczków o ramę, jednak do tej pory nie stało się nic niepokojącego.
Myślę, że wiele osób jest mocno przewrażliwiona na punkcie karbonu.
Owszem, można ramę pooklejać folią. Tylko po co?
Najbardziej boli pierwsza rysa...

#6 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 31 sierpień 2017 - 11:15

Od sześciu sezonów jeżdżę na karbonowej ramie mtb (obecnie druga) bez kalkulowania czy to asfalt, bruk czy szuter.

Przełaj może mniej, MTB  to nie tylko bruk czy szuter, nie mówiąc o asfalcie ;) ale również hopki, uskoki, korzenie jak na trasach PŚ MTB.

Ciekawe jak i jak długo znosi takie obciążenia carbon? Nie jestem przeciwnikiem carbonu(sam mam w szosie), ale uważam, że o ile na szosie się sprawdza (waga, pochłanianie micro-drgań), to w MTB i przełaju, pomijając walkę o czołówkę w zawodach niewiele daje. Z doświadczenia, tu bardziej liczy się amortyzator, technika jazdy, odpowiednio dobrane opony, ciśnienie w nich itp.



#7 montell81

montell81
  • Użytkownik
  • 345 postów

Napisano 31 sierpień 2017 - 11:48

Osobiście w mtb widziałem wiele pękniętych ram aluminiowych, a nie widziałem żadnej pękniętej karbonowej.
Ile daje w mtb? Wbrew pozorom sporo, bo tu też liczy się waga. Poza tym wspomniane pochłanianie drgań w mtb jest równie istotne.

#8 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 31 sierpień 2017 - 12:03

Mając amortyzator i dobrze dobrane ciśnienie w zamleczonych oponach, jakie znaczenie ma carbonowa rama? a raczej czy jest to w ogóle odczuwalne? Nie sądzę. Waga w przypadku carbonowych ram MTB już tak bardzo nie odbiega od alu, chyba że mówimy o na maxa odchudzonych wydmuszkach, które wypadałoby wymieniać co sezon ze względu na własne bezpieczeństwo.



#9 montell81

montell81
  • Użytkownik
  • 345 postów

Napisano 31 sierpień 2017 - 12:35

Różnica w wadze to między alu a karbonem to 500gr (i więcej). Pół kilo to już zauważalna różnica. Amortyzator w mtb nie jest od tego by tłumił drgania oraz nie wszyscy są zwolennikami niskich ciśnień w oponach.
Co do bezpieczeństwa, to nie uważam by aluminium był bezpieczniejsze. Wręcz przeciwnie. Karbon jest znacznie mocniejszy od aluminium. Oczywiście warunkiem jest nieprzekroczenie limitu wagowego rowerzysty.

 

Warto też zwrócić uwagę na coraz powszechniejsze lekkie karbonowe sztywne widelce w mtb. Więc jednak karbon coś tam tłumi oraz waga też jest istotna.



#10 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 31 sierpień 2017 - 12:43

Hmm...więc możesz wyjasnić, od czego jest amortyzator, który posiada TŁUMIK? :P

I czy możesz podać przykłady zawodników z czołówki, którzy jeżdżą obecnie z wysokim ciśnieniem w oponach MTB? ;)



#11 montell81

montell81
  • Użytkownik
  • 345 postów

Napisano 31 sierpień 2017 - 12:54

Może amortyzator jest po to by móc z wyższą prędkością najeżdżać na przeszkody? Może po to by przed każdą przeszkodą nie musieć podrywać przedniego koła?

Niskie ciśnienie w kołach ma też inne zadanie niż tłumienie drgań. Trakcja, przyczepność, rodzaj nawierzchni. Na to się głównie patrzy dobierając ciśnienie w oponach.

 

Największym minusem karbonu jest cena. Jeśli kogoś nie stać to znajdzie wystarczające argumenty przeciw karbonowi (w większości nieprawdziwe, przeczytane w internecie).



#12 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 31 sierpień 2017 - 13:16

Nie widze jednak przykładów, kto obecnie jeździ w MTB z wysokim ciśnieniem w oponach ;) Nie mówimy tu o maratonach po asfalcie, ani o oponach które wymieniasz w swojej stopce ;)



#13 montell81

montell81
  • Użytkownik
  • 345 postów

Napisano 31 sierpień 2017 - 13:50

Weź ciśnieniomierz do ręki i idź zmierzyć.
Zresztą czepiłeś się tego ciśnienia z braku argumentów na pozostałe argumenty przedstawione przeze mnie. Jeśli sprawi Ci to satysfakcję, to nie podam Ci przykładów.

Jeśli chcesz jeździć na aluminium to Twój wybór. Osobiście nie znam nikogo, kto z własnej woli, po przesiadce na karbon chciałby powrócić do aluminium. Bez względu na to czy jeździ na mleku czy dętce, z ciśnieniem 1.5bar czy 2,2bar.

#14 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 31 sierpień 2017 - 13:55

Przecież ci napisałem, że jeżdżę i na alu i na carbonie. Wcale nie wykluczam powrotu do alu, bo dla mnie, nie ścigającego się amatora, wielkich róznic nie widzę. W przeciwieństwie do ceny ;)

Natomiast nie znam nikogo, kto zaczął jeździć na niższym ciśnieniu i/lub mleku i powrócił do opon nabitych na kamień ;)


  • Prozor lubi to

#15 montell81

montell81
  • Użytkownik
  • 345 postów

Napisano 31 sierpień 2017 - 14:00

To oznacza, że wśród moich znajomych są bardziej zaawansowani amatorzy, bo oni różnicę dostrzegają.

#16 parmenides

parmenides
  • Użytkownik
  • 630 postów
  • SkądZgorzała

Napisano 31 sierpień 2017 - 14:49

Montelli, z logicznego punktu widzenia może też wynikać, że masz znajomych durniów. Ani Beskid, ani Ty nie możecie wyciągać wniosków na podstawie jednostkowych obserwacji.
A w temacie: jeżdżę na aluminiowej szosie (kupiłem ją celowo po kilku próbach; mój poprzedni szosowych też był alu) na oponach 23mm nabitych do 8,5-9 barów przy 68 kg wagi. Nie chcę nic innego, bo na tym mi wygodnie. Offtop: to może znaczyć, że jestem idiotą, ale może też znaczyć, że podobnie jak Beskid, wolę zmniejszyć ciśnienie w oponach niż szykać innej ramy. Moja aluminiowa rama waży bardzo mało - trudno znaleźć podobną karbonową w tej cenie i odrobinę wyższej, niż ta moja. Więc Twoje 500 gram różnicy, to też często mit. pozdr

#17 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 31 sierpień 2017 - 15:09

Też wcześniej jeździłem na aluminiowym Treku. Chciałem spróbować carbonu, trochę kumpel mnie namówił i... jeździ się fajnie, ale nie na tyle fajnie ile musiałem dopłacić ;)  Gdyby nie to że chciałem przejść na 11-rzędowy napęd i bardziej sportową geometrię, to chętnie odkupiłbym swojego Treka. Był w idealnym stanie na full Ultegrze 6600 i poszedł za 1/3 ceny obecnego rowera. Podsumowując, biorąc pod uwagę sam materiał ramy i różnicę w cenie, żałuję :(



#18 montell81

montell81
  • Użytkownik
  • 345 postów

Napisano 31 sierpień 2017 - 15:22

Otóż to. Jeździ się lepiej tylko drożej.

 

Permenies co mitycznego jest w tych 500 gramach?

 

I nieładnie jest nazywać chłopaków rowerzystów durniami tylko dlatego, że mieli okazję spróbować i dostrzec różnicę. Jeśli Ci wygodnie na alu, to super. Oby jeździć jak najwięcej.



#19 parmenides

parmenides
  • Użytkownik
  • 630 postów
  • SkądZgorzała

Napisano 31 sierpień 2017 - 15:34

Montelli, chciałem tylko pokazać absurdalną argumentację, a nie obrażać nikogo. Nie mamy po 12 lat, uśmiechnij się, peace.

#20 montell81

montell81
  • Użytkownik
  • 345 postów

Napisano 31 sierpień 2017 - 15:54

Zresztą odbiegamy od tematu.
Autor pyta czy karbon jest bezpiecznu?
Odpowiedź brzmi: tak, jest bezpieczny.



Dodaj odpowiedź